mmaba
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 27 Sierpień 2007
- Postów
- 36
tak czytam i zaraz przypomina mi się mój przypadek, upartego złośnika krzykacza kopanie plucie bicie też miały mijsce, który potrafi krzyczeń "nie rób mi tego" jest już lepiej ale było ostro, powiedziałam sobie albo ja albo on no i udało się jest teraz o wiele lepiej ale nie jest idealnie mój klucz to-konsekwencja, kara, pójście do swojego pokoju, koniec zakupów, pójście z wielkim krzykiem do domu, ostatnio miał blokade rodzicielską na bajki no i jak się już aniołek uspokoił przytulenie ukochanie i wytłumaczenie, no i nagrody jak zachowanie było poprawne, nie raz był wielki krzyk poza domem ale niezwracałąm uwagi na ludzi bo są sytuacje w których on musi usłuchać.