aniela0707
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2021
- Postów
- 65
Ostatnie miesiące były dla mnie bardzo ciężkie ,ale dawałam sobie z tym radę.Ale od kilku dni nie mogę przestać się zamartwiać…w życiu osobistym ciagle jakieś komplikacje…ale wojna która zgotowała piekło ludziom na Ukrainie nie daje mi spać… ciagle posty o tych strasznych rzeczach ,które się tam dzieją.O ludziach i zwierzętach, które poszukują schronienia u nas ..tak niewiele mogę, jedynie dorzucić się do zbiórki ,dać pare potrzebnych rzeczy ..I te chore dzieci w Polsce..od pieniędzy zależy ich życie ..dla mnie nasza rzeczywistość jest chora ..czy naprawdę wszystko musi zależeć od pieniędzy ?Od ludzi wysoko postawionych ? Ostatnio zauważyłam jak wiele dzieci , na które się wpłaca pieniądze jednak umierają ..bo nie doczekały się szybkiego zakończenia zbiórki ,bo jednak operacja nie pomogła ..Już nawet nie mysle o tych biednych zamordowanych dzieciach przez własnych rodziców , o których się mówi w telewizji Na codzień staram się być silna ,nie prosić nikogo o pomoc , a prawda jest taka ,że przejmuje się wszystkim tak bardzo ,że już nie daje rady ..Chciałabym zmienić świat ale co mogę zrobić jako osoba mająca niewielkie środki do życia , osoba nic nie znacząca dla społeczeństwa ?Jak sobie radzicie z tym wszystkim psychicznie ? Mam już chore myśli,że wojna moze przenieść się do nas ..Że nie będę w stanie ochronić własnego dziecka …Ono jest dla mnie wszystkim Uciekać ?Ale gdzie i za co ?Czemu świat musi być tak okrutny ? Przepraszam..Po prostu muszę to z siebie wyrzucić ..Być może ,któraś z was ma tak samo lub ktos mógłby powiedzieć jak sobie radzi w takich czasach .. czuję ,że nadchodzą jedne z najcięższych czasów ..a obok mnie śpi mały skarb , który chciałabym obronić przed całym złem tego świata …Ciagle boję się ,że spuszczą na nas jakąś bombę albo,że obudzę się i usłyszę w telewizji lub radiu ,że wprowadzili stan wojenny …Boję się ,że pewnego dnia dowiem się,że moje dziecko jest ciężko chore ..Taki ogromny strach i stres towarzyszą mi cały czas..Już nawet nie martwię się o pieniądze ..O problemy z Zusem , o problemy z byłym partnerem ..Ciagle mam w głowie tylko wojnę i choroby ,albo wypadki w życiu codziennym ..A wszystko skupia się na tym , że ogromnie boję się,że któraś z tych rzeczy moze dotknąć moje kochane dziecko ..