ladyk24na7
Fanka BB :)
Ladyk super ten tekst. Podziwiam ja tak na poczekaniu nie umiałabym się odszczeknąć.
A propos kas uprzywilejowanych to ja nigdy z nich nie korzystam. Teraz też bo tam w kółko kolejki.
Ja sobie kiedyś powiedziałam, że nie pozwolę sobie na bylejakie traktowanie. Ja ludzi traktuję z szacunkiem i tego samego oczekuję w zamian. Opisywałam kiedyś sytuację na ogólnym, która mnie spotkała i od tego czasu stosuję zasadę "zero toleracji" i "bezczelność za bezczelność". Jakieś 10 lat temu miałam operację ścięgna Achillesa. Po niej dość długo poruszałam się o dwóch kulach. Jechałam gdzieś tramwajem. Siedziałam, kule miałam ułożone z boku od okna. Wsiadło babsko ok. 60 letnie (bo inaczej nie potrafię jej określić). Staje nade mną, sapie i komentuje, że młodzi to niewychowani, gnojstwo teraz takie bez szacunku itepe itede. Popatrzyłam na nią z dołu, "uprzejmie" się uśmiechnęłam. Złapałam kule, ostrożnie się podniosłam. Kątem oka widziałam jak baba purpurowieje. Grzecznie jej powiedziałam, żeby sobie usiadła. Babsko coś bąknęło, uciekło na drugi koniec wagonu, wysiadła na najbliższym przystanku. A ja szyderczo uśmiechnięta z powrotem usiadłam na miejsce.