reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak i kiedy ściągać pokarm??(laktatory i podgrzewacze)

Po pierwsze - bawarka to mit - każda położna laktacyjna to powie - lepiej kup sobie herbatki laktacyjne.
Po drugie - laktator nie powoduje wzrostu prolaktyny - hormonu odpowiedzialnego za produkcję mleka, hormon ten pobudza jedynie ssanie dziecka. Im dłużej będziesz ściągac laktatorem a mniej przystawiac córeczkę to mleka będzie coraz mniej - i nawet najdroższe laktatory nic na to nie poradzą. Można trzymac przez jakiś czas laktację na stałym poziomie, ale na pewno nie zwiększy to produkcji mleka, a wiadomo, że maluch potrzebuje coraz więcej pokarmu.
 
reklama
Laktator nie zwiększa produkcji mleka musisz jak najczęściej przystawiać dziecko do piersi. Herbatka pobudzająca karmienie pomaga. Bawarka nic nie daje
 
Troszkę się nie zgadzam z Wami. Ja karmię piersią wprawdzie, nie z butelki, ale laktatorem kilka razy bardzo skutecznie pobudziałam sobie laktację, a na początku jak moje dziecko było w szpitalu wręcz ją utrzymałam. Pewnie długoterminowo nie dałabym rady na samym laktatorze ale do pobudznaia jest idealny.
 
Po pierwsze - bawarka to mit - każda położna laktacyjna to powie - lepiej kup sobie herbatki laktacyjne.
Po drugie - laktator nie powoduje wzrostu prolaktyny - hormonu odpowiedzialnego za produkcję mleka, hormon ten pobudza jedynie ssanie dziecka. Im dłużej będziesz ściągac laktatorem a mniej przystawiac córeczkę to mleka będzie coraz mniej - i nawet najdroższe laktatory nic na to nie poradzą. Można trzymac przez jakiś czas laktację na stałym poziomie, ale na pewno nie zwiększy to produkcji mleka, a wiadomo, że maluch potrzebuje coraz więcej pokarmu.

Zgadzam się, nic dodać nic ująć :tak::tak:
 
wiecie co, takie herbtaki ziolowe wogole nie zwiekszaja ilosci mleka, bo niby jak??

ilosc mleka zwiekszy jedynie czestsze przystawianie do piersi no i picie wody mineralnej najlepiej
 
Witam.
Moja malutka od drugiego miesiąca życia zaprzestała jeść z cycusia. Już od 4 miesięcy ściągam i daje jej butelką. To że malutka nie chciała piersi było dla mnie czymś strasznym. Całą ciąże wyobrażałam sobie jakie to będzie cudowne (zwłaszcza że już jedno dziecko karmiłam piersią) a tu takie coś. Bardzo to przeżywałam. Zmuszałam ją a ona tylko wpadała w jeszcze większą histerię więc się poddałam.
Obecnie mała ma 6 miesięcy. Mleka mam już coraz mniej i przyznam że jestem tym już trochę zmęczona. Chciałabym już przestać ściągać i przejść na modyfikowane ale jakoś nie potrafię. W dalszym ciągu nie mogę pogodzić się z tym że ona nie chciała pić z cycusia. A jak pomyślę że jeszcze przestane jej dawać cząstkę siebie to mi bardzo smutno. Mój mąż nie rozumie co ja czuje. On już od dawna namawia mnie bym przestała się bawić. A ja z jednej strony chcę a z drugiej nie mogę. Chciałabym usłyszeć jakieś słowa otuchy w jedną jak i drugą stronę.
 
Aneczka - rozumiem Cię bardzo dobrze... ja co prawda jeszcze karmię małą, ale powoli się zniechęcam :-(moja wogóle nie chce pić z cycka w dzien, pije właściwie tylko nad ranem przez sen, rano i wieczorem żeby zasnąć :-( żeby utrzymać laktacje odciągam mleczko od miesiąca w dzień... też się czasem zastanawiam nad mlekiem modyfikowanym, ale po pierwsze nasze mleczko jest najlepsze, a po drugie chciałabym jeszcze małą pokarmić chociaż troszkę... ehhh.... nie jest łatwo, ale damy radę jeszcze troszkę ;-) i nie słuchaj męża (;-)) - jak tylko Ci się chce powalcz dla córci :tak:
 
Aneczko mężczyzna cię nie zrozumie, to my jesteśmy silnie powiązani z naszymi maleństwami. Ja tez kiedyś jak nie miałam takiego brzdąca uważałam że to głupie jak koleżanka mi mówiła ze nie chce odstawić od piersi bo wtedy będzie się czuła taka niepotrzebna dla swojego synusia. Badz silna moge ci poradzić że mimo tego ze twój skarb niechce jeść z piersi to dawaj mu cycusia do zabawy przystawiaj do brodawek, jak je z butelki to szybciutko zamieniaj butelke na brodaweczke nie musi z niej jeść ale tówj mózg bedzie pobódzał organizm do produkci mleka i bedzie ci łatwiej odciagać.
 
Aneczko jeśli bardzo mocno Ci zależy to dasz radę!! Mężczyźni, no coż niestety nie rozumieją.
Ale jeśli jest i już naprawdę bardzo ciężko to może zdecyduj się na 1-2 karmienia dziennie modyfikowanym, troszkę byś się odciążyła, odpoczęła. Mąż może byłby bardziej zadowolony i by ci nie marudził. A córcia nadal dostawała by twoje mleczko, co prawda w mniejszej ilości, ale dostawała by. A to najważniejsze.
Ja też karmię piersią. ALe moja mała ostatnio zaczyna mi strajkować przy wieczornym karmieniu, usypia przy piersi i zamiast usnąć to się bawi cycolem. Więc dopóki je ładnie to karmię piersią a gdy zaczyna się bawić dostaje butlę. Butlę wcina i się uspokaja i wpada w sen. Potem sobie pomlaska cysia i śpi. Nie robię problemu, że Gosia na kolację zjada więcej sztucznego niż mojego mleka. Ta jedna butelka dziennie to nie wiele ..... także zastanów sie :tak::tak:
 
reklama
Trzeba być wyluzowanym, myśleć o karmieniu i patrzeć na zdjęcie dziecka (jeśli go nie ma w pobliżu). Mózg wtedy będzie reagował jak na prawdziwe karmienie x;) Taka medytacja, czy autosugestia.
Wiem, wiem, to stary temat, ale może ktoś będzie potrzebował wiedzieć
 
Do góry