Oczywiście. Ale dlatego trzeba umieć rozpoznać, co jest normalne, a co nie
i odpuszczać wtedy, kiedy się same nakręcamy.
ja jestem po przedwczesnym porodzie zakończonym śmiercią dziecka i teraz po drugim przedwczesnym porodzie.
Musisz wyluzować, bo w tym momencie to, co się będzie działo już nie zależy od Ciebie. Jak będzie krwawienie to lecisz na IP. Tyle możesz sama zrobić. Bo naprawdę zajedziesz się, jak z każdym jakimś mocniejszym ciągnięciem brzucha będziesz panikować. Ciąża nie jest stanem komfortowym i wiele razy coś Cię jeszcze zaboli. Ale to dalej nie od Ciebie zależy, co się będzie działo.
Najważniejsze jest to, żebyś zareagowała od razu, jeżeli coś się zacznie dziać.
Edit. Bardzo polecam przechodzenie ciązy w takiej sytuacji z psychologiem, który pracuje na oddziale w szpitalu. W sensie taki, który specjalizuje się w opiece nad kobietami w ciąży. To duzo daje jak swoje obawy można powiedzieć komuś, kto ma faktyczna wiedzę i wie, co w ciąży jest normalne, a co powinno zaalarmować.