Zazdroszczę, że córka tyle mleka pije. Mój powoli je odstawia i grymasi przy butelce. Nie umie jeszcze gryźć a o chlebie nie ma mowy na razie bo ma odruch wymiotny.
Mój łobuz zaczął jeść chleb gdy miał 2 lata. Chyba ,że mu pokruszyłam np do jajecznicy . Najzwyczajniej nie chciał.
Powiem ze swojej strony tak. Odczekaj jeszcze parę miesięcy. Niech sobie spokojnie skończy rok.
Mój też dusił się suchym chlebem, bułką ( nawet z masłem ), przy arbusie momentalnie miał odruch wymiotny. Zresztą ... obecnie ma prawie 3 lata i nadal arbuz jest jego największym wrogiem

Czy byliśmy z tym u specjalisty ?
Byliśmy. Wszystko jest super. Po prostu tak ma.
Nie znosi po prostu pewnych rzeczy i tyle.
Czy miał problemy z mową ?
Niejedna powiedziałaby, że tak , skoro dziecko 2,5 letnie mówiło tylko mama, tata, baba, brumbrum, nie naśladowało odgłosów np zwierząt. A potem nagle BUM !!! Dostał słowotoku, po 3 miesiacach nawija jak nakręcony, zdaniami.
Zwyczajnie. Ten nasz typ tak ma.
Baaardzo długo byliśmy na mleko, baaaardzo długo byliśmy na papkach, jedzeniu rozgotowanym bo się krztusił każdym kawałkiem. I nagle mu przeszło.
I nagle zaczął jeść jak gdyby nigdy nic.
Nie mówię tu, że macie to olać, bo np u nas fajnie się wszystko ułożyło.
Mówię tylko, żebyście poczekali spokojnie aż skończy sonie ten roczek, dajcie dziecko czas jeszcze z 3 miesiące i wtedy udajcie się do lekarza po poradę.