Aha no dobra bo do 20 mają muszę wszystko wysłać a 24 mam wizytęTak. Miałam swoje hasło i login na platformie Medipoint tam są wszystkie badania, zalecenia lekarskie, recepty, rozpiski przyjmowania leków. A wyniki badań czasami wysyłam na maila do kliniki, lekarz odczytywał i dzwonił do mnie.
reklama
Trzymam kciukiOgólnie wszystko poszło dobrze, sprawnie i bezboleśnie. Za 14 dni sprawdzimy betę bo tak jak tutaj już wspominałyście lekarka też powiedziała że ovitrelle może dawać fałszywie dodatni wynik. Od dzisiaj mam brać raz dziennie progesteron i cierpliwie czekać
Niestety pod wieczór dopadły mnie skutki uboczne zastrzyku i cała noc męczyły mnie mdłości ale na szczęście mężuś zrobił mi ciepła herbatkę miętowa i czuwał pół nocy nade mną więc dzisiaj jest już lepiej
mylenne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2022
- Postów
- 3 147
To dawaj znać jak przyjdą wyniki, trzymamy kciuki żeby były jak najlepszeU mnie mąż po badaniach nasienia.
Czekam na wyniki mają być za ok. tydzień
Jasne że dam. Czekam sama z niecierpliwościąTo dawaj znać jak przyjdą wyniki, trzymamy kciuki żeby były jak najlepsze
N
Natta
Gość
Dziewczyny czy któraś z was miała zwolnienie lekarskie po IUI? W razie czego wzięłam sobie wolne w pracy ale podobno to sprawa indywidualna. Z jednej strony to tak jakby po każdym seksie z mężem też brać l4 bo "może tym razem się uda" czyli raczej bez sensu ale z drugiej strony kiedy mija któryś już rok starania się o dziecko to później już się dmucha i chucha na wszystko byle się udało.
Marbolka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Marzec 2023
- Postów
- 2 578
Hej, ja miałam w dniu iui i w następny dzień nockę w grafiku. Ponieważ iui wyszła dużo szybciej niż myślałam, nie miałam czasu nic pozamieniać i po prostu ściemniamłam, ze jestem chora. Tez dobie myślałam, ze nie mogę robić tak za każdym razem ale przy pierwszej iui sobie pozwoliłam na taka labę, no i akurat się udałoDziewczyny czy któraś z was miała zwolnienie lekarskie po IUI? W razie czego wzięłam sobie wolne w pracy ale podobno to sprawa indywidualna. Z jednej strony to tak jakby po każdym seksie z mężem też brać l4 bo "może tym razem się uda" czyli raczej bez sensu ale z drugiej strony kiedy mija któryś już rok starania się o dziecko to później już się dmucha i chucha na wszystko byle się udało.
Dużo chyba zależy od Twojej pracy i jakie tam są obciążenia. Mimo wszystko uczucie jest inne niż po zwykłym seksie, ja np miałam plamienia i bóle jakby przedokresowe, więc jak możesz to sobie nie żałuj wolnego. Trzymam kciuki za powodzenie
mylenne
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Maj 2022
- Postów
- 3 147
Ja nie brałam nigdy zwolnienia ale z racji tego, że pracuje zdalnie przy komputerze w domu więc w razie złego samopoczucia mogłam przenieść się na kanapę czy zrobić przerwę.Dziewczyny czy któraś z was miała zwolnienie lekarskie po IUI? W razie czego wzięłam sobie wolne w pracy ale podobno to sprawa indywidualna. Z jednej strony to tak jakby po każdym seksie z mężem też brać l4 bo "może tym razem się uda" czyli raczej bez sensu ale z drugiej strony kiedy mija któryś już rok starania się o dziecko to później już się dmucha i chucha na wszystko byle się udało.
A wypadło też tak, że akurat miałam iui robiona w sobotę, którą mam i tak wolną więc nie było sensu.
Ale jeśli czujesz się kiepsko to bierz Natomiast moim zdaniem jeśli nie masz jakiejś szalonej pracy czy jakiegoś dużego dźwigania to w moim odczuciu nie ma to wpływu na sam proces zapłodnienia (prędzej powiedziałabym, że ważniejszy jest okres zagnieżdżania czyli kilka dni po samym zabiegu, wtedy się oszczędzałam żeby zarodek miał łatwiej się przyczepić).
N
Natta
Gość
No właśnie pracuje w systemie 3 zmianowym 4 brygadowym gdzie czasami w jednym tygodniu mam nawet wszystkie 3 zmiany i to jeszcze przy dość wysokich temperaturach w małym zamkniętym pomieszczeniu i niestety czasem trzeba też dźwigaćJa nie brałam nigdy zwolnienia ale z racji tego, że pracuje zdalnie przy komputerze w domu więc w razie złego samopoczucia mogłam przenieść się na kanapę czy zrobić przerwę.
A wypadło też tak, że akurat miałam iui robiona w sobotę, którą mam i tak wolną więc nie było sensu.
Ale jeśli czujesz się kiepsko to bierz Natomiast moim zdaniem jeśli nie masz jakiejś szalonej pracy czy jakiegoś dużego dźwigania to w moim odczuciu nie ma to wpływu na sam proces zapłodnienia (prędzej powiedziałabym, że ważniejszy jest okres zagnieżdżania czyli kilka dni po samym zabiegu, wtedy się oszczędzałam żeby zarodek miał łatwiej się przyczepić).
Dlatego się zastanawiam. Bo dzisiaj jeszcze miałam wolne ale jutro już musiałabym wrócić.
reklama
Artemida90
Fanka BB :)
pracowałam w podobnych warunkach przy ivf. Po transferze miałam nocki. Moim zdaniem zwolnienie u siedzenie w domu tylko będzie cię nakręcać i będziesz szukać objawówNo właśnie pracuje w systemie 3 zmianowym 4 brygadowym gdzie czasami w jednym tygodniu mam nawet wszystkie 3 zmiany i to jeszcze przy dość wysokich temperaturach w małym zamkniętym pomieszczeniu i niestety czasem trzeba też dźwigać
Dlatego się zastanawiam. Bo dzisiaj jeszcze miałam wolne ale jutro już musiałabym wrócić.
Podziel się: