reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Hej. Właściwie, to póki co nie mamy. Nasza Doktor bardzo nas w tym kierunku namawiała, argumentowała aktualnym prawem w razie jakiejś ciężkiej choroby plus zwiększeniem skuteczności, że względu na wykluczenie na samym początku zarodków, które nie mają szans/lub mają małe szanse przetrwać, co zwiększa ryzyko poronień.
My zdecydowaliśmy się poczekać na kariotypy i wtedy podjąć decyzję.
Nie ukrywam, że jest ona bardzo trudna, tak naprawdę przez to, że jest taka możliwość, to dlatego ta opcje rozważamy.. pieniążki większe, ale pytanie czy nie warte swej ceny?
Jak uważasz?
Wierze… bo to taka trochę loteria z ta stymulacja [emoji2372]Ale jeśli masz dobrego lekarze i dobierze dobrze protokół i leki to będzie dobrze [emoji8] a jakie macie wskazanie do badania zarodków jeśli mogę zapytać?
 
Ja też kiedyś miałam krew po aplikowaniu, możliwe, że podrażniłas jak najbardziej, jednak sporo się tego "wrzuca".
Dziewczyny dziś na papierze zauważyłam zabarwiona na różowo luteinę i oczywiście się zmartwiłam :( nie mam krwawień ani nawet plamień no ale jednak skądś te 'brudy' są. Dziś 5+0. Jutro idę zbadać betę po raz kolejny, razem z progiem i tsh. Czekam tez na posiewy. Prog ze środy 34. Chciałabym się przerzucić na luteinę pod język bo strasznie ciężko mi się aplikuje tą dopochwową :( i myślę że mogłam podrażnić szyjkę i może stąd ten śluz... napisałam do gin, zobaczymy czy i co odpisze... myślicie że jest się czym martwić?
 
Oj bardzo mi to potrzebne...:) wizyta dopiero 28.7 nawet się zastanawiałam czy nie przesunąć wcześniej ale to będzie równo 25 dpt więc powinno już być serduszko :)
Może poczekaj? Wiem, że chciałabyś szybko wiedzieć. Ale wiem też jaki to ból i stres jak tego serca nie widać. Cały tydzień płakałam...na kontroli po tygodniu serce pięknie biło. Ale tyle co się nastresowalam wtedy to masakra.
 
Stymulacje myślę, że przetrwam, ale biję się, że będę miala słabe komórki. :(
Hej. Właściwie, to póki co nie mamy. Nasza Doktor bardzo nas w tym kierunku namawiała, argumentowała aktualnym prawem w razie jakiejś ciężkiej choroby plus zwiększeniem skuteczności, że względu na wykluczenie na samym początku zarodków, które nie mają szans/lub mają małe szanse przetrwać, co zwiększa ryzyko poronień.
My zdecydowaliśmy się poczekać na kariotypy i wtedy podjąć decyzję.
Nie ukrywam, że jest ona bardzo trudna, tak naprawdę przez to, że jest taka możliwość, to dlatego ta opcje rozważamy.. pieniążki większe, ale pytanie czy nie warte swej ceny?
Jak uważasz?
 
reklama
Do góry