reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    293
Najgorzej się obawiam że psychicznie nie dam rady . 3 lata starań już mnie trochę wykonczyly. Na fotel ginekologiczny już nie mogę patrzeć A witaminy już mi przez gardło nie mogą przechodzić 😔
 
reklama
Mi powiedział 4 podejścia
Mój też skłaniał się żeby nie tracić już czasu ani pieniędzy i iść w in vitro po 3 nieudanych próbach ale byłam głupia i naiwna i się uparłam.... Nie dopuszczałam do siebie myśli że potrzebne będzie in vitro. Zresztą w ogóle nie brałam tego pod uwagę ze względu na koszty. Gdyby człowiek wiedział jak się to ułoży to bym od razu szła w in vitro
 
Jest to bardzo frustrujace szczególnie ze nie udaje się rok, dwa, trzy my kilka lat się nie zabezpieczamy i nic potem jeden lekarz, nastepny i nastepny No i w końcu powiedziałam sobie koniec idę do kliniki niepłodności. Mam niedoczynosc tarczycy, PCOS i inulinopornosc nie mam naturalnych owulacji wiec za każdym razem muszę się stymulować najpierw lametta a potem bemfolą75 zazwyczaj był jeden pęcherzyk teraz były aż 3 ! Wiec bardzo liczyłam ze w końcu się uda nadal liczę :) ! Ja już nawet mam problem z robieniem testów bo ciagle jedna kreska....
 
Najgorzej się obawiam że psychicznie nie dam rady . 3 lata starań już mnie trochę wykonczyly. Na fotel ginekologiczny już nie mogę patrzeć A witaminy już mi przez gardło nie mogą przechodzić 😔
A wcześniej się leczyłas? Ja do klinki jeżdżę od roku 😏
 
Jest to bardzo frustrujace szczególnie ze nie udaje się rok, dwa, trzy my kilka lat się nie zabezpieczamy i nic potem jeden lekarz, nastepny i nastepny No i w końcu powiedziałam sobie koniec idę do kliniki niepłodności. Mam niedoczynosc tarczycy, PCOS i inulinopornosc nie mam naturalnych owulacji wiec za każdym razem muszę się stymulować najpierw lametta a potem bemfolą75 zazwyczaj był jeden pęcherzyk teraz były aż 3 ! Wiec bardzo liczyłam ze w końcu się uda nadal liczę :) ! Ja już nawet mam problem z robieniem testów bo ciagle jedna kreska....
Trzymam kciuki 😀❤️
 
Tak . Wszystkie badania są dobre . 4 cykle na stymulacji i nic . Później w klinice drożność i jest ok . 3 miesiące starań po drożności i nic . Więc teraz insyminacja
 
Dzisiaj miałam monitoring przed 2 iui 7 dc i jak narazie brak pęcherzyków 😑 kolejna wizyta w piątek oby coś uroslo jak nie to zmiana leków do stymulacji ehh...
 
reklama
Do góry