reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Ja to łykam pół apteki aż mi mąż kupił takie pudełeczko z podziałem na dni i pory dnia ;) żebym się nie pogubiła...
Ja tylko narazie biorę Eurythox ale też jak już wiem jakie mam wyniki witamin to będę od nowa brała witaminki ☺️ no fakt w tym braniu tabletek można się pogubić ja jak byłam w ciąży to też łykalam aż 6-7 tabletek gdzie zawsze do leków byłam sceptycznie nastawiona i nawet przeciwbólowe brałam w ostateczności ale wiadomo , że to dla zdrowia naszego i naszego przyszłego dziecka ❤️
 
reklama
Hej dziewczyny, ja również jestem tu nowa. 15.04.2021 miałam pierwsza inseminację, u mnie badania są ok a u męża gorzej - parametry są słabe. Jestem też po ciąży biochemicznej. Po zabiegu czułam się okej, dwa dni po miałam bardzo niewielkie plamienia, po drodze trochę stresów ( mam nadzieję że nie wpłynęło to bardzo mocno na powodzenie zabiegu). Do testowania zostało 3 dni, raz na jakiś czas czuje ze boli mnie lewy jajnik i podbrzusze jak na okres więc mentalnie jestem już przygotowana ze czeka mnie kolejna inseminacja choć zawsze jakaś cicha nadzieja jest ze może się udało.
Fajnie ze tu jesteście i że się nawzajem wspieracie, zawsze trochę lżej na sercu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
 
Hej. Chyba to będzie taki żal post.
Niestety wczoraj odebralam wyniki w 9dpt beta 0.3. 2 transfer nieudany. Umarłam, załamałam się. Nie mam pomysłu. Wiem ze można robić badań miliony i za miliony ale ja bardziej mam żal do losu dlaczego. Co takiego zrobiłam ze poświęcając się maksymalnie jak to możliwe nie mogę zostać mamą. Mam żal do Tego tam u góry ze ktoś kto nie chce zachodzi od tak w ciążę i porzuca dziecko za rogiem. A my? Przecież będziemy najwspanialszymi rodzicami. Dlaczego to tak boli 😭 i dlaczego tak musi być się pytam !
kurczę tak właśnie myślałam, że przygotowujesz się do transferu, a tu takie przykre wieści. Na rozum i logikę nie ma tu rzadnego sensu, zero sprawiedliwości i nigdy nie pojmę czemu los nas tak doświadcza.
Już kiedyś tu pisałam, że też nachodziły mnie takie myśli jak Ciebie i poczułam że czas nie modlić się o dziecko a prosiłam o siły żeby to wszystko wytrwać, a z każdym dniem stawałam się coraz bardziej zawzieta i pozytywnie nastawiona.
Bardzo mocno trzymam za was kciuki, i przesylam ogrom sił do dalszej walki. 💪😘
 
Hej dziewczyny, ja również jestem tu nowa. 15.04.2021 miałam pierwsza inseminację, u mnie badania są ok a u męża gorzej - parametry są słabe. Jestem też po ciąży biochemicznej. Po zabiegu czułam się okej, dwa dni po miałam bardzo niewielkie plamienia, po drodze trochę stresów ( mam nadzieję że nie wpłynęło to bardzo mocno na powodzenie zabiegu). Do testowania zostało 3 dni, raz na jakiś czas czuje ze boli mnie lewy jajnik i podbrzusze jak na okres więc mentalnie jestem już przygotowana ze czeka mnie kolejna inseminacja choć zawsze jakaś cicha nadzieja jest ze może się udało.
Fajnie ze tu jesteście i że się nawzajem wspieracie, zawsze trochę lżej na sercu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
witamy w ekipie! Póki nie masz wyników bety wszystko się może zdarzyć. Mnie też bolało podbrzusze przed pozytywnym wynikiem. Ściskam kciuki ✊
 
A co mówią lekarze? Macie jeszcze zarodki? Jest to niesprawiedliwe i boli jak cholera i rozwala system ale po tym wszystkim trzeba się podnieść, otrzepać, poprawić koronę i zastanowić co jeszcze można zrobić jeśli Wam zależy. In vitro to nadal od 30-60 % powodzenia, niektóre kobiety próbują po kilka razy, może jeszcze coś możesz zrobić żeby zwiększyć swoje szanse, niektórzy zmieniają kliniki, jest też ekstremalna wersja czyli surogatka (ale to nie w Polsce), można adoptować zarodek, można adoptować dziecko z Polski lub zagranicy...kwestia tego na jak długą i niestety kosztowną walkę jesteś nastawiona...
Ale ze mną podnono wszystko jest ok. Wiec tym bardziej nie rozumiem całej tej sytucji. Zarodków nie mamy ale mam 9 komórek więc mogę wyhodować nowe. Nie myślę o surogatce adopcji. Nie jestem na tym etapie. Zrobię kolejne badania tyle ile będę mogła. Wiem ze in vitro to tylko jakis procent. Wszystko wiem ..
 
Hej dziewczyny, ja również jestem tu nowa. 15.04.2021 miałam pierwsza inseminację, u mnie badania są ok a u męża gorzej - parametry są słabe. Jestem też po ciąży biochemicznej. Po zabiegu czułam się okej, dwa dni po miałam bardzo niewielkie plamienia, po drodze trochę stresów ( mam nadzieję że nie wpłynęło to bardzo mocno na powodzenie zabiegu). Do testowania zostało 3 dni, raz na jakiś czas czuje ze boli mnie lewy jajnik i podbrzusze jak na okres więc mentalnie jestem już przygotowana ze czeka mnie kolejna inseminacja choć zawsze jakaś cicha nadzieja jest ze może się udało.
Fajnie ze tu jesteście i że się nawzajem wspieracie, zawsze trochę lżej na sercu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Trzymam mocno kciuki aby się udało! ✊🏼✊🏼✊🏼 Pamiętaj, nie jesteś sama!! Pisz!! 3 dni to jeszcze chwila, trzymaj się ciepło i bądź dobrej myśli! Buzka 😚
 
Hej dziewczyny, ja również jestem tu nowa. 15.04.2021 miałam pierwsza inseminację, u mnie badania są ok a u męża gorzej - parametry są słabe. Jestem też po ciąży biochemicznej. Po zabiegu czułam się okej, dwa dni po miałam bardzo niewielkie plamienia, po drodze trochę stresów ( mam nadzieję że nie wpłynęło to bardzo mocno na powodzenie zabiegu). Do testowania zostało 3 dni, raz na jakiś czas czuje ze boli mnie lewy jajnik i podbrzusze jak na okres więc mentalnie jestem już przygotowana ze czeka mnie kolejna inseminacja choć zawsze jakaś cicha nadzieja jest ze może się udało.
Fajnie ze tu jesteście i że się nawzajem wspieracie, zawsze trochę lżej na sercu.
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Witam i trzymam kciuki ✊✊✊
 
reklama
To są również objawy wskazujące na trombofilię, masz może widoczne niebieskie żyłki gdzieś na twarzy albo naczyniaki? Symptomem jest również małe wgłębienie nad pupą.
Tak mam takie wgłębienie, niebieskie żyłki pełno ich. Naczyniaki na twarzy i łydkach właśnie...
 
Do góry