reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Nie wygaduj bzdur, nie jesteś złym człowiekiem.
Siedzą w nas różne emocje. Człowiek musi w pewnym momencie wybuchnąć.. i to jest prawda ogólna, nie tylko "staraczkowa". Nie można emocji w sobie dusić.

Ja też nie wiem jak będzie na Święta. Z jednej strony sie ciesze, że w rodzinie będzie bobas, ale z drugiej bardzo źle się czuje w towarzystwie osób które już są w ciąży. Nie jest to hmmm już zazdrość, tylko takie przeświadczenie, że jestem gorsza.

Mój narzeczony też ma wiele nadzieji i wiary w to, że nasza piewsza procedura da pozytywny wynik. Ja ... ja niestety nie mam tej nadzieji.. nie mam objawów, nie mam przeczucia.
Spokojnie :) beta prawdę Ci powie...a z objawami to tak jak z opinia każdy ma inną ;)
 
reklama
U mnie to samo, w dniu negatywnej bety, dowiedziałam się o ciąży w rodzinie.
Złość, zazdrość? I jeszcze te oskarżające teksty męża: „przecież ty taka nie jesteś”, „nigdy nikomu nie zazdrościsz”, „nie poznaje Cię”... On święcie wierzy, że nam się też uda niedługo, ja wiarę tracę.. jestem rozwalona.
Nie wyobrażam sobie świąt, wczoraj już zapowiedziałam mamie, że Wigilie zjem sama z mężem. Nie zniosę żadnych życzeń i tych litościwych oczu członków rodziny.
Proszę powiedzcie, że to jednak normalnie w naszej sytuacji. Bo zaczynam się martwić, że może rzeczywiście w głębi duszy jestem złym człowiekiem :(
Kochana to nic złego. Ja mam identycznie.... mamy prawo czuć złośc, zazdrość i bezsilnośc. Przecież nie jesteśmy ze stali i mamy uczucia, i te dobre i te złe. Też nie wyobrażam sobie tych świąt jeśli 3 inseminacja się nie uda... Tylko ja będę musiała udawać bo nikt nie wie że się staramy..... Chociaż podejrzewam że puszczą mi emocje i opowiem wszystko.... Ile można to dusić w sobie. Życzę ci dużo siły i mimo wszystko pogody ducha ❤️
 
Dziewczyny, gdyby się jednak okazało że covid ( tfu tfu przez lewe ramię) to czym ja się ewentualnie mogę leczyć? Dzwoniłam do gina ale nie odbiera...wit suplementuję już od długiego czasu, kwas foliowy też ale nie wiem czy ibupromy czy paracetamole albo inne krople spraye czy syropy można...wiem że może na zapas się martwię ale teraz to naprawdę nic nie wiadomo i wolę być przygotowana jakby co...normalnie bym wzięła potężną dawkę rozpuszczonej aspiryny na noc i rano byłoby ok a tu nie wiem...
 
reklama
Do góry