reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    293
Najgorsze, że IVF, to też nie jest pewniak...
Podczytuje wątek in vitro i jestem zmieszana dziewczyny piszą że podejścia do inseminacji to strata czasu i pieniędzy ze iui ma taką skuteczność jak naturalnie i że skoro naturalnie nie wychodzi to trzeba odrazu in vitro robic. I teraz tak siedzę i się zastanawiam czy napewno to iui mi potrzebne czy nie iść odrazu na in vitro[emoji849]
 
reklama
Cześć dziewczyny [emoji4] Od jakiegoś czasu Was tu czytam i w końcu odważyłam się odezwać. Mam 27 lat, ponad 3 lata jestem po ślubie. Razem z mężem od samego początku staramy się o dziecko... Jaki jest efekt możecie się domyślić po tym, ze tu pisze ;) Niepłodność idiopatyczna. Lekarz mówi, ze na sile można coś szukać, czyli u męża wyniki są dobre, ale zawsze mogłyby być lepsze, a u mnie troszkę skaczący testosteron. Poza tym wszystko dobrze. 18.11 miałam IUI, 30.11 mam testować. Czuje się... dziwnie? Nie chce co prawda się nakręcać i staram się skupić na czym innym, ale same wiecie jak jest - od owu, do testu, od testu do okresu ... :)
Mam nadzieje, ze ani ja, ani żadna z Was nie „zagrzeje” tu miejsca za długo.
Trzymam za Was kciuki i miłego wieczoru! [emoji7][emoji4]
 
Witaj rozgosc się ale tak jak mówisz na niezbyt długo[emoji4]
Cześć dziewczyny [emoji4] Od jakiegoś czasu Was tu czytam i w końcu odważyłam się odezwać. Mam 27 lat, ponad 3 lata jestem po ślubie. Razem z mężem od samego początku staramy się o dziecko... Jaki jest efekt możecie się domyślić po tym, ze tu pisze ;) Niepłodność idiopatyczna. Lekarz mówi, ze na sile można coś szukać, czyli u męża wyniki są dobre, ale zawsze mogłyby być lepsze, a u mnie troszkę skaczący testosteron. Poza tym wszystko dobrze. 18.11 miałam IUI, 30.11 mam testować. Czuje się... dziwnie? Nie chce co prawda się nakręcać i staram się skupić na czym innym, ale same wiecie jak jest - od owu, do testu, od testu do okresu ... :)
Mam nadzieje, ze ani ja, ani żadna z Was nie „zagrzeje” tu miejsca za długo.
Trzymam za Was kciuki i miłego wieczoru! [emoji7][emoji4]
 
Cześć dziewczyny [emoji4] Od jakiegoś czasu Was tu czytam i w końcu odważyłam się odezwać. Mam 27 lat, ponad 3 lata jestem po ślubie. Razem z mężem od samego początku staramy się o dziecko... Jaki jest efekt możecie się domyślić po tym, ze tu pisze ;) Niepłodność idiopatyczna. Lekarz mówi, ze na sile można coś szukać, czyli u męża wyniki są dobre, ale zawsze mogłyby być lepsze, a u mnie troszkę skaczący testosteron. Poza tym wszystko dobrze. 18.11 miałam IUI, 30.11 mam testować. Czuje się... dziwnie? Nie chce co prawda się nakręcać i staram się skupić na czym innym, ale same wiecie jak jest - od owu, do testu, od testu do okresu ... :)
Mam nadzieje, ze ani ja, ani żadna z Was nie „zagrzeje” tu miejsca za długo.
Trzymam za Was kciuki i miłego wieczoru! [emoji7][emoji4]
Witaj. Sadzac po dacie testowania i dacie testowania zakładam ze mialaz ma peknietych pecherzykach ?zaciskam kciuki i czekam na wynik testowania. Dawaj znac koniecznie 😘
 
Witaj. Sadzac po dacie testowania i dacie testowania zakładam ze mialaz ma peknietych pecherzykach ?zaciskam kciuki i czekam na wynik testowania. Dawaj znac koniecznie [emoji8]

Cytując lekarza „W trakcie pękania” ;) W sobotę 16.11 o północy miałam zastrzyk Ovitrelle, po czym w poniedziałek o 11 miałam IUI. W nocy z niedzieli na poniedziałek, bardzo bolała mnie strona od pęcherzyka dominującego. Cykl stymulowany aromkiem - btw. to moja pierwsza i jedyna stymulacja cyklu w zyciu 🤷🏼‍♀️ Wcześniej leczyłam się u lekarki w moim mieście, która dawała mi tylko duphaston na druga fazę cyklu. W klinice wylądowaliśmy w październiku, a nasz lekarz działa bardzo szybko i tak o, jestem już po IUI :p Wcześniej miałam samoistne owulacje i i tak nic z tego nie wychodziło, wiec zostałam przystymulowana, na to ovitrelle i zobaczymy. Jeśli to nie zadziała (tfutfutfu) to w styczniu robimy IVF z dofinansowaniem (IUI było jednym z kroków, na „udowodnienie” problemu, bo inaczej do dofinansowania byśmy się nie kwalifikowali 🤬).
 
A w którym mieście załapałas się na dofinansowanie? W Polsce się leczysz?
Cytując lekarza „W trakcie pękania” ;) W sobotę 16.11 o północy miałam zastrzyk Ovitrelle, po czym w poniedziałek o 11 miałam IUI. W nocy z niedzieli na poniedziałek, bardzo bolała mnie strona od pęcherzyka dominującego. Cykl stymulowany aromkiem - btw. to moja pierwsza i jedyna stymulacja cyklu w zyciu [emoji2372] Wcześniej leczyłam się u lekarki w moim mieście, która dawała mi tylko duphaston na druga fazę cyklu. W klinice wylądowaliśmy w październiku, a nasz lekarz działa bardzo szybko i tak o, jestem już po IUI [emoji14] Wcześniej miałam samoistne owulacje i i tak nic z tego nie wychodziło, wiec zostałam przystymulowana, na to ovitrelle i zobaczymy. Jeśli to nie zadziała (tfutfutfu) to w styczniu robimy IVF z dofinansowaniem (IUI było jednym z kroków, na „udowodnienie” problemu, bo inaczej do dofinansowania byśmy się nie kwalifikowali [emoji2959]).
 
Cytując lekarza „W trakcie pękania” ;) W sobotę 16.11 o północy miałam zastrzyk Ovitrelle, po czym w poniedziałek o 11 miałam IUI. W nocy z niedzieli na poniedziałek, bardzo bolała mnie strona od pęcherzyka dominującego. Cykl stymulowany aromkiem - btw. to moja pierwsza i jedyna stymulacja cyklu w zyciu 🤷🏼‍♀️ Wcześniej leczyłam się u lekarki w moim mieście, która dawała mi tylko duphaston na druga fazę cyklu. W klinice wylądowaliśmy w październiku, a nasz lekarz działa bardzo szybko i tak o, jestem już po IUI :p Wcześniej miałam samoistne owulacje i i tak nic z tego nie wychodziło, wiec zostałam przystymulowana, na to ovitrelle i zobaczymy. Jeśli to nie zadziała (tfutfutfu) to w styczniu robimy IVF z dofinansowaniem (IUI było jednym z kroków, na „udowodnienie” problemu, bo inaczej do dofinansowania byśmy się nie kwalifikowali 🤬).
Oooo to bardzo podobnie do mnie... Ja 16 po południu ok 17/18 brałam ovitrelle i w niedziele zasypilam z klujacym bólem i po 11 w pon miałam iui na peknietych już pęcherzykach...
 
reklama
Do góry