Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[Dzoannna]

Hej! Jestem po wizycie poszpitalnej.
W brzuchu 2060g dziewczynki i 2300g chłopca. Przepływy, serduszka w porządku.
Kolejna wizyta za tydzień.
Tej wizyty 24 nie mam.

Dobrego dnia!

No to super
Corka przerosla syna[emoji3]

 

[Dzoannna]

Dziewczynu a Wasze ciaze prowadzi potem ten sam lekarz co IUI/invitro?

 

[Molky]

Cześć dziewczynki. Jestem po podglądzie pęcherzyków są dwa - 23x14 i 11x99 Jestem po zastrzyku, jutro iui. Łapki mi się trzęsą z emocji

 

[zuzik85]

A szyjka ok? Ja mam jak u żyrafy 4 cm

Witaj w klubie. Ja ostatnio 4.2cm. A wcześniej 4.5cm

 

[zuzik85]

Dziewczynu a Wasze ciaze prowadzi potem ten sam lekarz co IUI/invitro?

Moją nie.
A nawet e 33 tygodniu zmieniłam lekarza prowadzącego na takiego który pracuje w szpitalu gdzie chce rodzic.

 

[redferrari]

Dziewczynu a Wasze ciaze prowadzi potem ten sam lekarz co IUI/invitro?

Moją nie... on z założenia nie prowadzi, chociaż byłam u niego ostatnio konsultować tsh potwierdził, że wszystko w porządku - na pewno jak będę miała wątpliwości to będę z nim konsultowała

 

[redferrari]

Witaj w klubie. Ja ostatnio 4.2cm. A wcześniej 4.5cm

To maluchy jeszcze posiedzą sobie dobrze dla nich i Ty będziesz spokojniejsza jak dotrwają do terminu cc

 

[anolianna]

Dziewczynu a Wasze ciaze prowadzi potem ten sam lekarz co IUI/invitro?

Moja tez nie.
Mój ginekolog wysłał nas do androloga który też prowadził nasza iui. Ale jak zaszłam w ciążę wróciłam do mojego giną bo mam już do niego zaufanie i dzięki niemu trafiliśmy do świetnego specjalisty.
Po drugie dojazdy do poznania by mnie wykończyły a mój ginekolog jest pod reka☺
Ale jeśli o drugiego bobasa będziemy się starać i się naturalnie nie uda napewno wrócimy do lekarza od iui☺

 

[anolianna]

A co myślicie o bankowaniu krwi pepowinowej? ☺
Rozmawiałam z koleżanką z pracy i ona ma. Z mężem tez nad tym myślimy ale sami nie wiemy.

 

[adunnnia90]

Dziewczynu a Wasze ciaze prowadzi potem ten sam lekarz co IUI/invitro?

Ja po udanym ivf "wróciłam" do swojego lekarza który nas wysłał do kliniki