- Dołączył(a)
- 28 Listopad 2017
- Postów
- 11
Hej dziewczyny. Jutro testuje po pierwszej IUI. To były najdłuższe dwa tygodnie w moim życiu. A po teście przygotowania do drugiej IUI, bo jakoś nie wierze, że mogło udać się za pierwszym razem.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Hej dziewczyny. Jutro testuje po pierwszej IUI. To były najdłuższe dwa tygodnie w moim życiu. A po teście przygotowania do drugiej IUI, bo jakoś nie wierze, że mogło udać się za pierwszym razem.
Zgadzam się z Evelevel w pierdylionie procent. Nie wiem dziewczyny czy to taka kokieteria 'na bank mi się nie uda' żeby ciągle inne pisały 'uda się, uda się, uwierz!!!'. My nie możemy wierzyć w siebie i za Was jednocześnie. Co ma być to będzie, jeśli to nie jest Wasz czas to i tak nie uda się. Ja jestem po 5 latań starań, 2 nieudanych iui, a mimo to, wierzę, że zobaczę tak czy siak moje dwie kreski, bo chcę, bo walczę. Laski głowa do góry !!! Trzymam kciuki za wszystkie poinseminowe babki ! <3Hej. Widzę, ze po raz kolejny jakiś pesymizm się wkradł. @Gotart to po co podchodzisz do iui jak i tak noe wierzysz ze się uda? Nie szkoda Ci nerwów i kasy? Jakbym miała takie podejście to gdzieś bym miała starania, kupiła sobie jacht i popłynęła na wycieczkę dookoła świata. @Magda to samo. Jutro testuje ale tez na pewno lipa. Wierzcie dziewczyny tak dalej i wmawiajcie sobie niepowodzenie to w życiu nic wam się uda!
4 razy podchodziłam do iui i za każdym razem do końca wierzyłam ze musi się udać, ze się udało, ze kropek jest ze mną. A jak się nie udawało, zbierałam się w sobie i szlam na przód. Nie załamywałam rak ani noe starałam się użalać nad sobą bo to noc nie wnosi a człowiek traci chęć do życia.
Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
No to gratuluje !! Super
My podchodzimy do iui pod koniec grudnia, do ostatniej już, więc albo się uda, albo zaczniemy przygotowywać się do in vitro.
Powiedz mi ten Utrogestan jest dopochwowo? Ja go dostałam i lykalalam, a ulotkę miałam po czesku a lekarz nic nie mówił że dopochwowo, z góry przyjęłam że do łykania..Witajcie dziewczyny. Do tej pory czytałam co piszecie z ''ukrycia'', ale już nie mogę wytrzymać i też chce podzielić sie z Wami moimi odczuciami.
20/11 miałam pierwszą IUI. Wszystko przebiegało standardowo. Lekarz przed wprowadzeniem cewnika zrobił usg, powiedział, że pęcherzyk jest w trakcie pękania i poinformował mnie, że to idealny moment, lepszego nie mogło być. Kiedy było ''po wszystkim'' ja zostałam na fotelu, a lekarz poszedł do gabinetu gdzie czekał mój mąż. Wtedy mój mąż zapytał czy jest nadzieja. Lekarz odpowiedział, że na prawdę duża...
Gdyby nie te słowa może bym tak nie wariowała i nie wschłuchiwała się w mój organizm.
Od IUI biorę dwa razy dziennie dopochwowo Utrogestan.
Dziś mija 8 dzień od IUI, czasem odczuwam lekki ból jajników i lekkie kłucie w podbrzuszu, wczoraj piersi bolały mnie jak nigdy. Temperatury nie mierzyłam, niestety nie do końca wiem jak to się robi. Czy to mogą być jakieś wczesne objawy ciąży?
Lekarz po 11 dniach od IUI kazał już iść na betaHcg. Ten dzień przypada w piątek, a czas dłuży się w nieskończoność.
Co myślicie o tym wszystkim ?
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was wszystkie.
Co Łykasz na śluz?Ja wierzę w mój naturalny cykl . Lykam moje placebo na sluz♥i musi być ok.
Powiedz mi ten Utrogestan jest dopochwowo? Ja go dostałam i lykalalam, a ulotkę miałam po czesku a lekarz nic nie mówił że dopochwowo, z góry przyjęłam że do łykania..
Trzymam kciuki !! Bądź dobrej myśli!!
Mi po 5 latach starań wyszło za 1 razem. A była to tylko formalność by móc podejść do in vitro ( musiała być conajmniej 1 IUI) nastawiałam się na to invitro ( chociaż w głębi była duża nadzieja, odruchowo łapałam się za brzuch i myślałam że może się udało mimo tej niewielkiej szansy)
[emoji1307][emoji1307] kciuki zaciśnięte i trzeba wierzyć i nie poddawać się gdy nie wyjdzie - bo wyjdzie w swoim czasie [emoji846]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom