reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Lumia, jak u Ciebie? nic nie piszesz :(


Lumio, a jak u ciebie sprawy się mają?

Jestem Dziewczyny i podczytuję Was regularnie....Tylko w czwartek wyjechałam i teraz 24 strony musiałam nadrobić.
Aniko nic nie piszę, bo niestety mój nastrój nie jest tożsamy z porą roku. Chyba zaczynam tracić siły do tego wszystkiego. Oczywiście działam...własnie byłam na kariotypach, udało mi się przy okazji wbić na wizytę nfz do genetyka i dała mi zalecenia co do moich mutacji, które wyszły.
Wiesz od ponad 3 lat non stop jestem na lekach i cholernie cięzko mi się do tego przyznać przed samą sobą, ale chyba będę musiała odpuścić na chwilę. .....
A tak bardzo szkoda mi czasu;( ojjjj nie chcę tu smęcić.....
Boli mnie to strasznie, i to dołuje jeszcze bardziej, że oprócz tego,że z zaciążeniem problemy, to jeszcze później z donoszeniem ciąży.....Jak kiedyś pisałłam... ja już nie mogę napisać, że do trzech razy sztuka:(
Wiem, wiem, że zaraz napiszecie,że trzeba walczyć, że i ja się doczekam, że teraz jest chwila zwątpienia, ale siły wrócą.... ja to wszystko wiem!;(
Od tych wszystkich leków przytyłam, od ostatniej ciąży nie cwiczę już (a robiłam to regularnie). Zaczynam się źle czuć w swoim ciele. Najpierw po ciązy nie mogłam cwiczyć, później zabrałam się, ale zaraz była stymulacja i owu, więc odpuściłam - oczywiście się nie udało.
Ogólnie teraz mam kolejny cykl i znów stymuluję się puregonem, zobaczymy....
Przepraszam, nawet kupy dupy nie trzyma się to co napisałam i w sumie nie wiem czy tak to chiałam napisać....ogólnie mam doła więc ....KREDKOO jk widzisz nie BETI, a ja walnąłem monolog:p ale już znikam...nie smucę, bo tyle tu cudownych wieści.....a ja najzwyczajniej w siwecie zazdroszczę - przepraszam ale musiałam to napisać, nie chcę być obłudna.....

Dzięki inis za informację, to już też wyczytałam w internecie. Ja mam obniżony kwas foliowy, doczytałam, że im wyższy tym lepszy. Zastanawiam się nad kupnem kwasu foliowego, witaminy B6 i B12 bo z tego co wyczytałam to powinny pomóc.

Z tym kwasem to nie tak do końca, jakbyś miała za dużo, to znaczy, że twój organizm nie przyswaja kwasu i mogło by to świadczyć,że możesz mieć mutację która mi wyszła - mthfr...
Ogólnie pani genetyk u której byłam powiedziała,że własnie formy metylowe najbezpieczniej brać. Dziewczyna z wątku sąsiedniego mi je zamówiłam na iherb...podobno najlepsze, sporwadzane ze stanów - mam kwas foliwoy, wit b6 i b 12 kazda osobno. Na wątku poronienia nawykowe- leczenie immunologiczne możesz dowiedzieć się więcej:)


Jeszcze raz przepraszam Dziewczyny.....
 
Cześć dziewczyny, moja teściowa miała wczoraj zawał więc moja deprecha poszła na bok, a dokładniej siedzę sama w domu z kotem bo M pojechał do rodzinnego miasta. Czytam te Wasze posty od rana i zazdroszczę Wam małych fasolek... Ja to jestem już na takim etapie życia, że nie spotykam się z połową znajomych bo albo im się właśnie urodziły dzieci albo są w ciąży. Oczywiście cieszy mnie to, ale jednocześnie pęka mi serce i czuje się potraktowana niesprawiedliwie przez los a ich szczęście powoduje, że jeszcze bardziej cierpię. Więc by tego uniknąć unikam ich wszystkich... teraz ja smęce...
Odnośnie moich wyników badań to zastanawiam się czy mogę być lekooporna bo dziwi mnie wynik progesteronu na poziomie 9 przy trzech tabletkach luteiny dowcipnej dziennie i dwóch duphastonu. Co do kwasu foliowego to biorę teraz kompleks witamin z solgara, tak żeby uzupełnić witaminy z grupy B i ten kwas mam też nadzieję, że diostinex pokona moją prolaktynę. ;(
 
Lumio moze czasem warto zrobic pauze i wrocic do zycia.. choc tak na 100% to nigdy sie nie da az tak zapauzowac no ale odpoczac tak! A mozesz odstawic wszystko na 3 miesiace? Tak zeby oczyscic organizm i zaczac na nowo? Bo czasem jak bierzemy dlugo pewne leki to nasz organizm po prostu sie do nich tak przyzwyczaja ze one juz noe maja takiego kopa jak powinny.
I chce Ci podziekowac ze mimo iz sama masz mexyk tochcialas mi pomoc z tym dupkiem:-* naprawde to doceniam!!! A moze jakies suplementy sa u mnie dostepne a nie ma ich w pl?? Bo ja tez chetnie pomoge ;-)
 
reklama
Kredko ,
No własnie myślę o takiej przerwie, ale z drugiej strony mój zegar biologiczny powoduje ,ze czuję presje na "plecach". Wiesz to takie błędne koło.Szkoda mi kazego miesiąca, choć z drugiej strony wiem, że może mi to na dobre wyjdzie. Niestety, tak jak piszesz, nigdy nie wyluzuję na 100% bo nawet jak odstawie lekii, podświadomie licząc na naturalsa, musze to kontrolować, żeby odpowiednio wczesnie włączyć leki. W naszym przypadku spontaniczny naturals niestety to nie wszystko:( Tak mialam za pierwszym razem...skończyło sie jak skończyło.
Kredko dziękuje za propozycję:) Ja też tyle dobrego tu otrzymałam,że nie było to dla mnnie problemem;) wręcz bardzo chciałam:) Więc jeśli kiedyś bedę mogła pomóc Tobie albo innej "forumowej Koleżance" to bardzo chętnie:)

Pyreczko, Marzen
:*

I tak egoistyczny monolog, że zapomniałam pogratulować i Madzi i M26 lokatorów;) Dziewczyny &&&&&&niech Fasolki rosną w siłę:)
 
Do góry