reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Hej, dziewczynki. My z mężem jesteśmy po pierwszej wizycie w Invicta Bydgoszcz. Na wizycie stwierdziliśmy, że inseminacja, ale lekarz mówił, że możemy podjąć decyzję tą ostateczną do pierwszej miesiączki. W trakcie jazdy do domu jednak postawiliśmy na in vitro, telefon do opiekuna pacjenta i mam pisać maila jak dostanę 1 dzień miesiączki. Kompletnie nie wiem czy to dobra decyzja ale jakaś w końcu podjęta, duży krok w przód:)


Edit. Ryczałam jak bóbr, że cytologia zła, że cukier wysoki, ale po rozmowie z lekarzem wyjaśnił mi co tak naprawdę jest ważne, jakie hormony i że cytologia w porządku, słodko nazwał mnie nerwuskiem ;P i powiedział, że na usg wszystko super wygląda więc nie ma co panikowac - akurat jestem przed owulacją a endometrium piękne. Nie wiem po co była ta histeria z mojej strony no ale co... jestem dzika ;P
To pięknie, ze Twoje obawy okazały się niepotrzebne i wszystko jest w porządku i do ogarnięcia :) my lubimy się tak niepotrzebnie nakręcać 🙈 kibicuje mocno ✊🏻 A decyzja na pewno dobra, bo Wasza wspólna 💙
 
reklama
Hej, dziewczynki. My z mężem jesteśmy po pierwszej wizycie w Invicta Bydgoszcz. Na wizycie stwierdziliśmy, że inseminacja, ale lekarz mówił, że możemy podjąć decyzję tą ostateczną do pierwszej miesiączki. W trakcie jazdy do domu jednak postawiliśmy na in vitro, telefon do opiekuna pacjenta i mam pisać maila jak dostanę 1 dzień miesiączki. Kompletnie nie wiem czy to dobra decyzja ale jakaś w końcu podjęta, duży krok w przód:)


Edit. Ryczałam jak bóbr, że cytologia zła, że cukier wysoki, ale po rozmowie z lekarzem wyjaśnił mi co tak naprawdę jest ważne, jakie hormony i że cytologia w porządku, słodko nazwał mnie nerwuskiem ;P i powiedział, że na usg wszystko super wygląda więc nie ma co panikowac - akurat jestem przed owulacją a endometrium piękne. Nie wiem po co była ta histeria z mojej strony no ale co... jestem dzika ;P
Super, najwazniejsze że podjęliście wspólnie decyzję :) teraz już musi być dobrze.. Mocno Wam kibicuje 😘
 
O jednak się skusiłaś ☺️ a na którą masz wizytę jutro ? Ja też jutro mam wizytę. A na kiedy masz termin miesiączki? Jak jeszcze nie dostałaś to może to dobry znak ☺️
Na 16 akurat miał wolny termin :) a Ty? :) Mniej więcej w czwartek ale generalnie w każdej chwili bo 28 dni jest w czwartek a zazwyczaj mam 25, tylko że biorę dwie tabletki duphaston i pewnie dlatego jeszcze nie ma miesiączki :)
 
Niestety 8 lat. Na początku tak się tym nie przejmowałam nie myślałam tylko poprostu spontanicznie próbowaliśmy. Po 3 latach stwierdziliśmy że może warto się zbadać. Wyniki ok więc już staraliśmy się tak dokładniej i kolejne 2 lata nic. Więc zaczęliśmy czerpać z wiedzy specjalistów było ich kilku ale niestety nie byli na tyle dobrzy żeby pomóc i dopiero 2 lata temu trafiłam na gina od niepłodności który nas tak pokierował że wkoncu się udało.

Ale ja nie żałuję tej drogi którą przeszłam bo ona mnie wzmocniła uswiadomila i pomogła dorosnąć i przygotować do prawdziwego macierzyństwa. Teraz mogę powiedzieć że jestem silna kobieta która może góry przenosić i nic jej już nie złamie bo jest gotowa na wszystko. Wiem że jeszcze nie raz będzie pod górkę ale ja to pokonam bo potrafię a i tak wiem że później będzie mi to wynagrodzone i będzie już z górki.

Także jakby nie było to mimo przeciwności trzeba cieszyć się tym co się ma i tym co jeszcze możemy osiągnąć bo na to zasługujemy[emoji3590]
Dokladnie trzeba być cierpliwym, trzeba walczyc i nie poddawać się :)
Jest to ciężkie, meczace, straszne i są chwilę zwątpienie ale musimy walczyć do końca i nie tracić nadziei
Ja zawsze staram się pocieszać w ten sposób że jeśli teraz jest źle to to złe kiedyś minie i będzie kiedyś w przyszłości taki czas kiedy będzie się tylko wspominać jak było źle ale to źle minie :)

Jejku ale aż 8 lat się starałaś....? To musiało być straszne, ale jak widać po Twoim przykładzie niemożliwe staje się możliwym :) :) i super ze się nie poddalas:)
 
reklama
Ja mam na 12:20 . ☺️ Strasznie się boje jutrzejszej wizyty czy będzie dobrze czy odwrotnie . 🤔 A zabierasz ze sobą jakieś wyniki badań ?
Nie dodawaj sobie jeszcze ! ;) Tak, mam całą historię od początku, prowadzę sobie w excelu każdy cykl, co brałam, jaki był pęcherzyki endometrium w jakim dniu cyklu itp. Taka moja mała analiza danych ;)
 
Do góry