reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Dziewczyny potrzebuje rady. W sobotę 20 lutego mieliśmy iui. Co prawda był zastrzyk dzień wcześniej ale pęcherzyk nie pękł. Jednak lekarz stwierdził że są na tyle duże że robimy. Od paru dni źle się czuję. Dziś czułam straszne kłucie w podbrzuszu aż ciężko było mi się wyprostować. Potem przestało ale po jakimś czasie jajnik mnie bolał. Już nie wiem sama co myśleć. Testu stwierdziłam nie będę robić zaczekam do spodziewanego okresu. Czy też miałyście takie objawy po iui? Czy to może być efekt tych wszystkich zastrzyków? Dadam że jakoś się nie nastawiam na powodzenie😒 mam gdzieś z tyłu głowy że pęcherzyki nie pękły więc.... Czy są przypadki ze mimo nie pękniętych podczas iui udało się komuś? Czekanie najgorsze 😔
Hej. W takiej sytuacji najlepiej jest wybrać się do lekarza na badanie kontrolne, sprawdzić czy pękł pęcherzyk. Ja inseminację miałam na pękniętych 2 pecherzykach ale w pierwszej nawet to nie zostało sprawdzone ani przed IUI ani po 🤔
 
reklama
Hej Dziewczyny!
Chciałabym dołączyć do Was, bo dobrze się czyta jak wzajemnie wspieracie się w staraniach i dzielicie swoimi doświadczeniami!
Jestem po drugiej inseminacji, to jest mój 12 dc. Zaczynam być niespokojna bo w tygodniu termin @ 🥺 Wiem, wiem....wyluzuj, poczekaj....ale same wiecie, że to trudne. Trzymam za NAS wszystkie kciuki !!!!
Małe sprostowanie bo dopiero dziś zauważyłam co pisze....To jest mój 25 dc i 12 dni po IUI.....czasami to liczenie dni mnie chyba przerasta 😁
 
Dziewczyny potrzebuje rady. W sobotę 20 lutego mieliśmy iui. Co prawda był zastrzyk dzień wcześniej ale pęcherzyk nie pękł. Jednak lekarz stwierdził że są na tyle duże że robimy. Od paru dni źle się czuję. Dziś czułam straszne kłucie w podbrzuszu aż ciężko było mi się wyprostować. Potem przestało ale po jakimś czasie jajnik mnie bolał. Już nie wiem sama co myśleć. Testu stwierdziłam nie będę robić zaczekam do spodziewanego okresu. Czy też miałyście takie objawy po iui? Czy to może być efekt tych wszystkich zastrzyków? Dadam że jakoś się nie nastawiam na powodzenie😒 mam gdzieś z tyłu głowy że pęcherzyki nie pękły więc.... Czy są przypadki ze mimo nie pękniętych podczas iui udało się komuś? Czekanie najgorsze 😔
Ja zawsze AID miałam na niepękniętych pęcherzykach i dolegliwości bólowe po ok 2 dniach. Po 2,3 dniach zawsze też miałam się zgłosić na usg, żeby sprawdzić czy pękły i wtedy zaczynałam brać dupka. A bierzesz progesteron ?
 
postaraj się nie stresować, póki nie ma @ szansa jest 😉
Wiem, wiem ale macie to uczucie , że parę dni przed @ jajniki nie pozwalają o sobie zapomnieć a przez biust wazycie o 5 kg więcej? To mnie niepokoi ale mimo wszystko staram się jak najmniej o tym myslec
 
reklama
Hej . Ja miałam to tak : zapisał mi tabl na cukier 1xdziennie bo mam policystyczne A podobno pomaga . Plus tabl żeby pęcherzyk rósł. Brałam je o 3 dnia miesiączki pół tabl do 3 dni po . Później po 3 dniach od tabl robił usg. Patrzy jak wygląda pęcherzyk i kiedy może go wysadzić zastrzykiem ( ja dostałam pregnyl ). W tamtym miesiącu miałam 3 usg co dwa dni . W tym cyklu na pierwszym usg mial 20mm więc na drugi dzień zastrzyk i dziś później inseminacja do której u mnie nie doszło ( pomimo dobrych badań partnera po tym wirowaniu plemnikow okazało się że nie wyplynelo ich na górę tyle ile powinno . Nasza inseminacja przełożona na kwiecień ponieważ kazał zeobic miesiąc przerwy. Wszystko idzie szybko najważniejsze żeby pęcherzyk rósł. Trzymam kciuki ❤ dodam że żadnych badań z krwi oprócz partnera nasienia nie musiałam robić. Cytologie miałam w grudniu i wymaz na jakieś bakterie i to tyle. Ale słyszałam że każdy lekarz podchodzi do tego inaczej i czasami jest lista badań które trzeba zrobić. Szczerze? Chyba chciałabym robić również takie badania i wiedzieć że może jednak gdzieś indziej jest problem niż nie robić w sumie nic i liczyć na cud .
Dzięki za odpowiedź. Ja cały rok robię badania bo mam poronienie za sobą. Także rok się nie udaje i poszłam do kliniki i zaproponowali mi jakąś drogę którą dokładnie omówimy dopiero na kolejnej wizycie w 9 dc. Chciałam wiedzieć mniej więcej jak to wszysyko wygląda. A o co chodzi z tym wirowaniem?
 
Do góry