reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
reklama
Na szczęście wizyta w sobotę. Wiecie jak zaczęłam krwawić na papierze był taki dość spory dziwny skrzep. Chyba się domyślam już o co chodzi;((
 
Tak to mogło być tak. Tym bardziej że miałam typowe objawy zagniezdzenia..i inne objawy ..
Boże życie jest takie niesprawiedliwe 😭 dziewczyny musimy się jakoś trzymać 💪 będziemy dużo płakać ale na koniec trzeba otrzeć łzy i iść dalej po swoje marzenia. Mimo że teraz jest cholernie ciężko się pozbierać. Trzymajcie się wszystkie, ja też jakoś spróbuję 😔
 
cześć Dziewczyny! Bardzo mocno 3mam kciuki za Wasze bety! 🤩 🤩 ✊✊ Sama tez postanowiłam zrobic bete, ponieważ wczoraj wieczorem i dzis rano zrobiłam test z moczu i wychodzi jakiś tam cień drugiej kreski (same ocencie zalacznik - z wczoraj)... Okresu wciaz brak (bylo tylko to 3-4 dniowe plamienie, o ktorym wspominałam). Ściskam Was Wirtualnie! ☺
I jak Twoja beta? Mam nadzieję że u Ciebie pozytywna
 
reklama
Ja też beta negatywna 😔 nie rozumiem, moment idealny, pęcherzyk własnie pękal... Potrzebuje trochę czasu żeby się ogarnąć 😭
Ja tak miałam teoretycznie za każdym razem 1 lub 2 idealne pęcherzyki, drożne jajowody, endometrium jak trzeba, żadnych wad 'technicznych' przynajmniej wg opinii lekarza...i 3 razy porażka...teoretycznie jeszcze czekam, @ dopiero w sob ale nie robię sobie dużych nadziei...trzeba sobie zdawać sprawę że inseminacja ma średnio jedynie 15 % sukcesu...dlatego my myślimy albo nad in vitro...ale tu też nie ma gwarancji bo jeśli inseminacje rzeczywiście robione w punkt, nasienie jak trzeba, to może być problem z naszymi komórkami ...albo adopcją zarodka...tu przynajmniej odchodzi kwestia samego zapłodnienia bo wiadomo że do niego doszło, pozostaje jedynie kwestia zagnieżdżenia i utrzymania ciąży...życie niestety sprawiedliwe nie jest...jedni się latami starają a inni porzucają, albo jeszcze gorzej...eh jakoś tak depresyjnie nieco przy tej pogodzie...
 
Do góry