reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
20.07: @Nowa1981 - wizyta w klinice[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
22.07: @miki11 - monitoring po badaniach (1cykl naturalny)[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
22.07: @Tolka20 - wizyta u genetyka[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
23.07: @KarolaJ - 2 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
27.07: @Keljo32 - monitoring przed 1 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
03.08: @Asia34 - testowanie po 3 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
03.08: @kaapo - testowanie po 3 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
05.08: @Tolka20 - wizyta kwalifikująca do ivf[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
07.08: @Hankaa - wizyta w klinice KRK[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]

08.09: @Megan4 - wstępny TERMIN PORODU[emoji3590][emoji3590][emoji3590] (podwójne szczęście [emoji188])
20.10: @Lena3386 - TERMIN PORODU[emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji188]
13.12: @ola32 - TERMIN PORODU[emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji188]

Kogoś dopisać?[emoji846]

" KTO NIE WALCZY[emoji123] TEN NIE NIAŃCZY!!![emoji3590]"
[emoji188][emoji64][emoji1768][emoji2963][emoji64][emoji188]

"Jeszcze chwilę na Ciebie zaczekam, a potem jeszcze chwilę... I kazdą kolejną też zaczekam!..."[emoji177][emoji188]

"Żyj i daj życie"[emoji3590][emoji188]
[/QUOTE]Prośba o dopisanie mnie;) 24.07 beta po 3 IUI, zakładam ze będzie negatywna także prośba o wpisanie 24.07 kwalifilacja na in vitro ;)
 
reklama
Jestem po wizycie w klinice. Jest gorzej niż myślałam. Otóż poszłam sama, mężczyzna wykręcił się pracą. Usłyszałam, że przy moim jednym drożnym jajowodzie i spadającym AMH oraz jego teratozoospermii lekarz zaleca jak najszybciej przeprowadzenie in vitro. Nawet nie inseminacji. Nie tłumaczył dokładnie dlaczego nie tylko powiedział, że przy inseminacji mamy 5-10% a przy invitro 30%. Jestem załamana bo mój mężczyzna się na to nie zgadza. A ponieważ nie jest to mój mąż, a partner zapytałam co w przypadku gdybym była zdecydowana na samotne macierzyństwo poprzez invitro. Niestety w tym dzikim kraju nie jest to możliwe.....
Reasumując lekarz zaproponował mi zamrożenie jajeczek i czekanie na księcia z bajki oraz ewentualnie jeden miesiąc próby naturalnej na owulacji podkręconej Clostillbegyt :-(
 
Jestem po wizycie w klinice. Jest gorzej niż myślałam. Otóż poszłam sama, mężczyzna wykręcił się pracą. Usłyszałam, że przy moim jednym drożnym jajowodzie i spadającym AMH oraz jego teratozoospermii lekarz zaleca jak najszybciej przeprowadzenie in vitro. Nawet nie inseminacji. Nie tłumaczył dokładnie dlaczego nie tylko powiedział, że przy inseminacji mamy 5-10% a przy invitro 30%. Jestem załamana bo mój mężczyzna się na to nie zgadza. A ponieważ nie jest to mój mąż, a partner zapytałam co w przypadku gdybym była zdecydowana na samotne macierzyństwo poprzez invitro. Niestety w tym dzikim kraju nie jest to możliwe.....
Reasumując lekarz zaproponował mi zamrożenie jajeczek i czekanie na księcia z bajki oraz ewentualnie jeden miesiąc próby naturalnej na owulacji podkręconej Clostillbegyt :-(
To jest aż dziwne. Współczuje Ci jestem ciekawa czy w innej klinice by sie na coś innego zgodzili
 
20.07: @Nowa1981 - wizyta w klinice[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
22.07: @miki11 - monitoring po badaniach (1cykl naturalny)[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
22.07: @Tolka20 - wizyta u genetyka[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
23.07: @KarolaJ - 2 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
24.07: @Adziunia - testowanie po 3 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
24.07: @Adziunia - kwalifikacja do ivf[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
27.07: @Keljo32 - monitoring przed 1 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
03.08: @Asia34 - testowanie po 3 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
03.08: @kaapo - testowanie po 3 IUI[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
05.08: @Tolka20 - wizyta kwalifikująca do ivf[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]
07.08: @Hankaa - wizyta w klinice KRK[emoji110][emoji110][emoji123][emoji123]

08.09: @Megan4 - wstępny TERMIN PORODU[emoji3590][emoji3590][emoji3590] (podwójne szczęście [emoji188])
20.10: @Lena3386 - TERMIN PORODU[emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji188]
13.12: @ola32 - TERMIN PORODU[emoji3590][emoji3590][emoji3590][emoji188]

Kogoś dopisać?[emoji846]

" KTO NIE WALCZY[emoji123] TEN NIE NIAŃCZY!!![emoji3590]"
[emoji188][emoji64][emoji1768][emoji2963][emoji64][emoji188]

"Jeszcze chwilę na Ciebie zaczekam, a potem jeszcze chwilę... I kazdą kolejną też zaczekam!..."[emoji177][emoji188]

"Żyj i daj życie"[emoji3590][emoji188]
 
Jestem po wizycie w klinice. Jest gorzej niż myślałam. Otóż poszłam sama, mężczyzna wykręcił się pracą. Usłyszałam, że przy moim jednym drożnym jajowodzie i spadającym AMH oraz jego teratozoospermii lekarz zaleca jak najszybciej przeprowadzenie in vitro. Nawet nie inseminacji. Nie tłumaczył dokładnie dlaczego nie tylko powiedział, że przy inseminacji mamy 5-10% a przy invitro 30%. Jestem załamana bo mój mężczyzna się na to nie zgadza. A ponieważ nie jest to mój mąż, a partner zapytałam co w przypadku gdybym była zdecydowana na samotne macierzyństwo poprzez invitro. Niestety w tym dzikim kraju nie jest to możliwe.....
Reasumując lekarz zaproponował mi zamrożenie jajeczek i czekanie na księcia z bajki oraz ewentualnie jeden miesiąc próby naturalnej na owulacji podkręconej Clostillbegyt :-(
Starsznie mi przykro 😔😔. Będę trzymala kciuki żeby się wszystko ułożyło🤞. Trzymaj się dzielnie
 
A dlaczego twój partner jest przeciwny? Może porozmawiaj z nim szczerze o waszej sytuacji odnośnie zdrowia uciekającego czasu i tego że ivf może być jedyną szansą na to byście wspólnie mogli mieć dziecko. Może on jest zagubiony w tym wszystkim i trzeba mu wytłumaczyć po kolei żeby zrozumiał na czym to wszystko polega. Nie poddawaj się i walcz.
Jestem po wizycie w klinice. Jest gorzej niż myślałam. Otóż poszłam sama, mężczyzna wykręcił się pracą. Usłyszałam, że przy moim jednym drożnym jajowodzie i spadającym AMH oraz jego teratozoospermii lekarz zaleca jak najszybciej przeprowadzenie in vitro. Nawet nie inseminacji. Nie tłumaczył dokładnie dlaczego nie tylko powiedział, że przy inseminacji mamy 5-10% a przy invitro 30%. Jestem załamana bo mój mężczyzna się na to nie zgadza. A ponieważ nie jest to mój mąż, a partner zapytałam co w przypadku gdybym była zdecydowana na samotne macierzyństwo poprzez invitro. Niestety w tym dzikim kraju nie jest to możliwe.....
Reasumując lekarz zaproponował mi zamrożenie jajeczek i czekanie na księcia z bajki oraz ewentualnie jeden miesiąc próby naturalnej na owulacji podkręconej Clostillbegyt :-(
 
Kiedy rozmawailiśmy o tym wstępnie w kwietniu mówił wprost, że się na to zgadza, że bierze koszt na siebie etc., a potem wyszły mu kiepskie wyniki nasienia i podejrzewam, że poczuł się niemęsko... Rozmawiam z nim otwarcie cały czas, marzy o córce, powtarza, że mnie bardzo kocha, ale nie potrafi sobie wyobrazić sytuacji, że do poczęcia miałoby dojść w inny sposób niż naturalny. Proponowałam żeby porozmawiał na ten temat z kimkolwiek innym : kolegą, który też miał problemy, urologiem, andrologiem czy psychologiem. Nie. Zamyka się w sobie i nie będzie na ten temat z nikim rozmawiał. Jestem więc tylko ja i moje argumenty, a czas ucieka :-(
 
Czyli uważa że to jego wina. Mój mąż też tak miał i jak sam zdał sobie sprawę że u nas czas ucieka i mi jest coraz ciezej to zaczął się sam interesować pytał kolegów którzy się z tym zmagali i zaczął w pewnym momencie wiedzieć więcej ode mnie i tym mi pomógł bo wtedy już razem mogliśmy planować co dalej i są momenty że zaczyna wątpić czy dobrze robimy czy się uda ale on też pragnie dziecka więc robi wszystko co możliwe żeby tak się stało. A to że ivf jest nienaturalne to się nie zgadzam bo to są twoje komorki i jego żołnierze tylko połączenie ich jest troszkę poza wami ale to nadal część was i później ta część będzie rosła w tobie i to jest chyba najważniejsze. Więc musisz cały czas z nim rozmawiać i argumentować jak tylko się da szczególnie że w kwietniu się zgodził i on też niech się nie poddaje bo teraz jest dużo metod że nawet mężczyźnie ze słabym nasieniem można wydobyć te najlepsze plemniki i powiedz mu że ty też niemało w tym wszystkim przechodzisz i że to powinno być obustronne poświęcenie żeby później się cieszyć na lata.
Trzymam za ciebie mocno kciuki i wierzę że wszystko się ułoży i pójdzie w ta dobrą stronę[emoji3590][emoji256]
Kiedy rozmawailiśmy o tym wstępnie w kwietniu mówił wprost, że się na to zgadza, że bierze koszt na siebie etc., a potem wyszły mu kiepskie wyniki nasienia i podejrzewam, że poczuł się niemęsko... Rozmawiam z nim otwarcie cały czas, marzy o córce, powtarza, że mnie bardzo kocha, ale nie potrafi sobie wyobrazić sytuacji, że do poczęcia miałoby dojść w inny sposób niż naturalny. Proponowałam żeby porozmawiał na ten temat z kimkolwiek innym : kolegą, który też miał problemy, urologiem, andrologiem czy psychologiem. Nie. Zamyka się w sobie i nie będzie na ten temat z nikim rozmawiał. Jestem więc tylko ja i moje argumenty, a czas ucieka :-(
 
reklama
Kiedy rozmawailiśmy o tym wstępnie w kwietniu mówił wprost, że się na to zgadza, że bierze koszt na siebie etc., a potem wyszły mu kiepskie wyniki nasienia i podejrzewam, że poczuł się niemęsko... Rozmawiam z nim otwarcie cały czas, marzy o córce, powtarza, że mnie bardzo kocha, ale nie potrafi sobie wyobrazić sytuacji, że do poczęcia miałoby dojść w inny sposób niż naturalny. Proponowałam żeby porozmawiał na ten temat z kimkolwiek innym : kolegą, który też miał problemy, urologiem, andrologiem czy psychologiem. Nie. Zamyka się w sobie i nie będzie na ten temat z nikim rozmawiał. Jestem więc tylko ja i moje argumenty, a czas ucieka :-(
To dla faceta szczególnie drazliwy temat jesli ma kiepskie wyniki. Czuje się winny i na pewno niemeski. Myślę,że warto dac mu czas na oswojenie się z in vitro. Piszesz, że partner chce córkę. Na pewno prędzej czy później przekona się do tej metody. Może być tak negatywny nastawiony z powodu braku dostatecznej wiedzy na temat ivf. A może religia ?może kasa ? Nie znam go. Strzelam. Byc moze Obawia się, myśli że dziecko nie będzie jego itp. Może potrzebuje wyciszyć emocje. Słowa o samotnym rodzicielstwie( wbrew jego woli w kwestii in vitro) też nie sprawiają że mu lepiej.
 
Do góry