Było cudnie. W lesie nie wialo, idealna pogoda na dość intensywny spacer. Minely nas 4 sarny. Biegaly sobie między drzewami. Jest baaaaardzo sucho. Szyszki pekaly pod nogami. Zielen taka przygaszona. Potrzebny deszcz. A na drozce znalazłam różaniec z Medzugorie
ostatnio duzo mysle co robic z leczeniem. Jutro 3dc idealny termin na zrobienie czesci badań. Mam umowiona na maj wizyte u dobrego specjalisty od tarczycy. Dostalam smsa że dr przyjmuje. Myślę czy jechać do Warszawy na wizytę czy przełożyć...