reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Z tym spokojem to masz rację bo z tych święt z rodziną to zazwyczaj wychodzę z wielkim brzuchem i bólem głowy od tych rozmów o polityce bo na tym zazwyczaj się kończą rodzinne spotkania[emoji23]
U mnie podobnie ;) Tylko ja, mąż i pies. Ale powiem szczerze, że bardzo mi to pasowało - taki spokój :)
 
Jak tam Dziewczyny ? Co u Was ?
Powoli wychodzę z dola. Dużo złych rzeczy wydarzyło się ostatnio w rodzinie. Święta raczej przeplakane. Cykl wydluzyl mi się przez nawal stresu. Staram się złapać równowagę.
 
Hej, czy któraś z was po ovitrelle ok 30-40 godzin po podaniu miała okropny ból podbrzusza i jajników ciągnący przez właściwie cały dzień, z łóżka wyjść nie mogłam ? Teraz już minęły 2 dni a ja ciągle czuje już delikatny, ale jednak ból w lewym jajniku i się zastanawiam czy to normalne zeby tak trzymało.
 
Hej, czy któraś z was po ovitrelle ok 30-40 godzin po podaniu miała okropny ból podbrzusza i jajników ciągnący przez właściwie cały dzień, z łóżka wyjść nie mogłam ? Teraz już minęły 2 dni a ja ciągle czuje już delikatny, ale jednak ból w lewym jajniku i się zastanawiam czy to normalne zeby tak trzymało.
Normalne przecież miałaś kilka pęcherzyków to i owu była bolesna
 
Jak tam Dziewczyny ? Co u Was ?
Powoli wychodzę z dola. Dużo złych rzeczy wydarzyło się ostatnio w rodzinie. Święta raczej przeplakane. Cykl wydluzyl mi się przez nawal stresu. Staram się złapać równowagę.
Biedna :( Możemy Ci jakoś pomóc?

Ja tkwię w zawieszeniu, nie miałam jak zrobić bety po 48h (były Święta + lekarz odradza wizyty w lab. z powodu wirusa), więc nic nie wiem. Pierwszą wizytę mam w przyszły czwartek, nie mogę pójść na nią z mężem. Zaczęłam poczytywać forum grudniowych, ale jedna z dziewczyn straciła ciążę, inna ma krwawienia i zaczęłam się tak bardzo bać o siebie, że nie śpię nocami...
 
U mnie bez zmian. Siedzę i nic się nie dzieje.
A co się dzieje u ciebie można ci jakoś pomóc?
Jak tam Dziewczyny ? Co u Was ?
Powoli wychodzę z dola. Dużo złych rzeczy wydarzyło się ostatnio w rodzinie. Święta raczej przeplakane. Cykl wydluzyl mi się przez nawal stresu. Staram się złapać równowagę.
 
reklama
Do góry