reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Wlasnie poklocilam sie z mezem.Nie mam juz sil go ciagle przekonywac.Nie roxumiem
Wiem że mozna normalnie funkcjonować, ale pewnie gdyby sie nie udalo to miała bym zal do siebie ze mogłam wziąść ten dzień wolny a nie wzięłam... Ze moglam postąpić tak a nie inaczej... To z tym wolnym zależy też dużo od psychiki...
Ja dodtslam zwolnienie od lekarza i bardzo dobrze bo jak wrocilam to caly dzien przespalam.Jakas taka bylam zmeczona😴
 
reklama
Wlasnie poklocilam sie z mezem.Nie mam juz sil go ciagle przekonywac.Nie roxumiem

Ja dodtslam zwolnienie od lekarza i bardzo dobrze bo jak wrocilam to caly dzien przespalam.Jakas taka bylam zmeczona😴
Stres robi swoje, niestety... Ja też po powrocie do domu poszłam spać, wstalam wieczorkiem zawiozłam mame do pracy i znowu sen, rano wstalam jak mąż do pracy jechał i znowu sen di 13 😱
 
Stres robi swoje, niestety... Ja też po powrocie do domu poszłam spać, wstalam wieczorkiem zawiozłam mame do pracy i znowu sen, rano wstalam jak mąż do pracy jechał i znowu sen di 13 😱
Jak byłam ten krótki czas w ciąży to snu potrzebowałam 3 razy więcej. Życzę i Tobie aby to nie stres a pierwszy objaw ciąży był 😊
 
Jestem po 3 IUI. Mam takie odczucie, że w końcu odbyło się to wszystko w punkt i tym razem się uda. Testy owulacyjne robiłam od niedzieli, wczoraj o 14 pozytywny, wieczorem już wyraźnie pozytywny. Wczoraj pecherzyk 21mm i dziś też tyle (może zaczął już pękać?) endometrium prawie 12 - nigdy takiego nie miałam. Jak nie teraz to już nigdy!

Porozmawiałam też o invitro. Jak nie uda się ta iui, podejdziemy do czwartej a potem miesiąc przerwy na badania i w maju działamy z invitro. Jest plan!

Kochana
Wspolczuje, przeszlam to samo
Ja po 3 iui poszlam juz do ivf szkoda czasu... jesli jestescie zdecydowani
 
Muszę się tym z wami podzielić... Właśnie odebralam wyniki (progesteron) i 6 dni po iui wyszedł mi 11,80 czyli dupastionu nie musze brac. Nawet nie wiecie jak sie cieszę [emoji173]️ i teraz się zastanawiam czy wytrzymam kolejne 6 dni do bety [emoji24][emoji24] wstapila we mnie nowa nadzieja ze sie udalo [emoji173]️ Pozostało mi sie modlić i czekać [emoji7][emoji173]️

Ja bym brala na wszelki wypadek...
Powodzenia i trzymam kciuki!!
 
reklama
Witam Was serdecznie.
Po paru miesiącach czytaniu waszych postów postanowiłam, że dołączę do Was i napisze moją historię o staranie.
Ja i mój mąż jesteśmy zdrowi, nie leczymy się na żadne przewlekle choroby co mogłoby przeszkadzać w poczęciu. A jednak po 6 miesiącach braku ciąży zapisałam się do lekarza specjalisty w tym temacie, który przyjmował w szpitalu na fundusz. Przebadał mnie ginekologicznie ale tylko mężowi zlecił zbadać nasienie a mi nie zlecił żadnych badań. Zdziwiło mnie to ale ok. Zrobił badania i wyszło, że jego plemniki są mało ruchliwe. Lekarz od razu stwierdził, że są wolne ale do inseminacji jak najbardziej się dobre. Aby doszło do inseminacji jedyne co musiałam to przez 3 cykle sprawdzić czy są pęcherzyki i endometrium prawidłowe. Mąż na początku był przeciwny inseminacji, bo pierwszy raz o niej słyszał no i zawiedziony „swoją męskością”. Ale zanim go przekonałam mijały kolejne miesiące niepowodzeń. Zaczęłam dalej czytać i szukać. Znalazłam kolejny państwowy program leczenia niepłodności i znowu zapisałam się do kolejnego szpitala. Jak czytałam to tak ładnie pisali i mówili na filmikach, że przebadają, że znajdą problem, pomogą itp. No i oczywiście na NFZ. Ucieszyłam się, że w końcu mnie przebadają i pomogą. I tak miałam zrobione badania z krwi i drożność jajowodów. Badania wyszły prawidłowe, żadnych nieprawidłowości. Po drożności kazano nam się starać 3 miesiące naturalnie. No niestety też się nie udało. Umówiłam się na następną wizytę z nadzieją, że będziemy szukać dalej przyczyny, w końcu był to program leczenia niepłodności. Diagnoza lekarz dosłownie ścięła mnie z nóg. Wprost mi powiedział, że jest to niepłodność idiopatyczna. Inseminacja nie ma sensu cytat lekarza „bo ile bym nie wlewała nasienia to i tak nie ma sensu” Jak się zapytałam o inne badania to nie chciał słyszeć. I jedyne co on zaleca to In vitro. I nic więcej nie chciał rozmawiać bo się bardzo śpieszył i wręcz zostałam wyproszona z pokoju. A jak później poczytałam o nim to się okazało, że jest zwolennikiem metody In vitro. Po kilku dniach jak doszłam do siebie popytałam koleżanek aby mi poleciły lekarza, bo już miałam dość programów leczenia niepłodności na NFZ. Wybrałam lekarza i udałam się na wizytę. Na pierwszej wizycie dostałam listę badań do zrobienia. Z badań wyszło, że ma niedoczynność tarczy i hiperprolaktynemie czynnościową (wysoką prolaktynę po obciążeniu). Dostałam leki i mieliśmy się starać naturalnie przez 4 miesiące. No i tym razem się nie udało i nawet lekarz był zdziwiony brakiem ciąży. Następny krok inseminacja, która była przeprowadzona na cyklu naturalnym. Sam zabieg strasznie mnie bolał, ponieważ okazało się że mam szyjkę macicy wygiętą w S. I sam lekarz nie spodziewał się tego po mnie, powiedział że taki przypadek miał z 20 lat temu. I stał się cud 1 IUI i ciąża. Ale radość nie trwała długo bo w 8 tygodni i 23 grudnia zarodek ostatecznie obumarł…
Obecnie przygotowuję się do 2 IUI
Nie mogłam napisać krócej, bo chciałam się z Wami podzielić nie tylko samą IUI ale też podejściem lekarzy ich sposobie leczenia i tym wspaniałym programem z walką z niepłodność na NFZ.

Pozdrawiam

Kochana
Porob sobie jeszcze badania
Krzywa cukrowo insulinowa!
Wit D poziom
Badania tarczycy w komplecie
Oraz trombofilie
Zrob przed kolejna iui bo jak zaszlas to jest szansa na iui ale moze jednak jeszcze cos nie tak?? A jak z hormonami? Badalas inne hormony?
Trzymam kciuki bedzie dobrze!!
 
Do góry