reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Czy Was po IUI tez bolało lekko podbrzusze? To normalne? Wczoraj bolało bardziej dziś już mniej ale jednak wciąż odczuwam. Kurczę do tej pory czas leciał jak szalony a od wczoraj mam wrażenie ze przeraźliwie się wlecze[emoji6] jeszcze tyle czasu żeby zrobić test.
Tak ja też czułam ból podbrzusza tak ok 4 dni. Nawet bałam się że coś poszło nie tak.
 
reklama
To jeszcze 2 tygodnie. Ja od owu też mam ból jajników taki silniejszy i też niewiem co jest grane zwalam na zapalenie pęcherza u mnie 26 się okaże jak się ten cykl zakonczy
Ja testuje 23.11 albo 24 jeśli wytrzymam. Martwi mnie tylko ten ból dziś już tylko w lewym jajniki i jest taki jak w chwili kiedy rosły mi pecherzyki tylko silniejszy.
 
reklama
Do góry