kolor nadzieji
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Kwiecień 2019
- Postów
- 5 108
@kasia1355 ja że stresem radzę sobie właściwie to sobie nie radzę po nieudanych cyklach zawsze mam dzień płaczu później się zbieram w sobie i walczę dalej i tak już 7 lat.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Jesteśmy 5 lat po ślubie. Po roku udało się zająć w ciążę naturalnie ale niestety trwała ona tylko 9 tyg bo poronilam. Później jakoś sobie odpuscilismy tak z rok bo nie mogła się po tym podnieść.. No a jak już byłam gotowa to niestety się nie udawało.. Jeździliśmy od lekarza do lekarza i po badaniach okazało się że mąż ma słabe plemniki.. I wkoncu doszliśmy do wniosku że spróbujemy inseminacjeWitaj zapraszamy do nas ja też mam pierwsza nieudana podchodzę do drugiej a za ciebie trzymam kciuki. Opowiedz coś o sobie ile się staracie i czy macie jakieś plroblemy? Oczywiście jeśli chcesz
Podziwiam Cię. Ja też już nie wiem jak sobie radzić. A wiem że stres nie pomaga.@kasia1355 ja że stresem radzę sobie właściwie to sobie nie radzę po nieudanych cyklach zawsze mam dzień płaczu później się zbieram w sobie i walczę dalej i tak już 7 lat.
No to już trochę czasu za wami a u ciebie wszystkie badania ok? Bo z tego co czytam to zajść w ciążę możesz tylko trudno utrzymać bo coś się dzieje.Jesteśmy 5 lat po ślubie. Po roku udało się zająć w ciążę naturalnie ale niestety trwała ona tylko 9 tyg bo poronilam. Później jakoś sobie odpuscilismy tak z rok bo nie mogła się po tym podnieść.. No a jak już byłam gotowa to niestety się nie udawało.. Jeździliśmy od lekarza do lekarza i po badaniach okazało się że mąż ma słabe plemniki.. I wkoncu doszliśmy do wniosku że spróbujemy inseminacje
Ja siebie też podziwiam wbrew wszystkiemu cierpliwość mam ale też powoli się konczy. I masz rację stres dużo robi ale na niekorzyść.Podziwiam Cię. Ja też już nie wiem jak sobie radzić. A wiem że stres nie pomaga.
Tak u mnie wychodzi wszystko dobrze.. Lekarz twierdzi że to tylko dlatego że mamy słabe plemniki.. A wtedy jak poronilam to byłam przeziębiona i lekarz stwierdzil że przez to że początek ciąży i dlatego straciłam maleństwo.No to już trochę czasu za wami a u ciebie wszystkie badania ok? Bo z tego co czytam to zajść w ciążę możesz tylko trudno utrzymać bo coś się dzieje.
Niestety nie pomaga a ciężko się go "pozbyć". A u Was badania wszystkie ok?Ja siebie też podziwiam wbrew wszystkiemu cierpliwość mam ale też powoli się konczy. I masz rację stres dużo robi ale na niekorzyść.
Niestety nie pomaga a ciężko się go "pozbyć". A u Was badania wszystkie ok?
A lekarz co Wam mówi? Może faktycznie to jest to że czym bardziej chcemy mieć dziecko tym nie możemy. Blokada, za dużo myślimy o tym itp.Tak moje ok męża też więc niewiadomo czemu się nie udaje
A lekarz co Wam mówi? Może faktycznie to jest to że czym bardziej chcemy mieć dziecko tym nie możemy. Blokada, za dużo myślimy o tym itp.