reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
To nie pierwszy miesiąc kiedy tak się czuję i pewnie nie ostatni...to tak bardzo boli, bo przecież mam już 30 lat (we wrześniu 31)...i nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek zostanę mamą. A przecież praktycznie jestem zdrowa, mąż też - nic u nas nie wykryto! To wszystko jest takie niesprawiedliwe...
Kochana głowa do góry będziesz mamą zobaczysz wszystko się ułoży. Ale wiem jak to jest 12 lat się staralismy i rok z kliniką niepłodności. Miałam 3 iui i ta 3 udana dziś 8 tc. Więc nie poddawaj się
 
reklama
Witajcie dziewczyny. Jestem przed pierwsza inseminacja. Mam mieć za kilka dni badanie drożności a po kilku kolejnych dniach właśnie inseminacje. Dziś byłam u innego lekarza i ten odradził badanie i iui w tym samym cyklu, podobno wtedy są bardzo małe szanse na ciąże. Czy któraś z was miała histero i iui w tym samym cyklu? Sama już nie wiem co robić..
Mi lekarz także odradzał, twierdził że ten cykl po drożności jest lepiej odpuścić bo mogą być powikłania.
 
Jestem po wizycie.
Dzisiejsza wizyta nie wniosła nic szczególnego. Omówiliśmy wyniki mojego meza nasienia i mojego amh. Zrobiła na moja prośbę usg na którym nic podejrzanego nie widać, endo niecałe 8 mm na jajnikach bardzo dużo małych pęcherzy, zero oznak przebytej owu...

Na wywołanie nie mogą mi nic dać dopóki nie będzie znany wynik tsh. Jeśli 2 maja endo da zielone światło na ivf wtedy wracam do mojej doktor i da mi coś na wywołanie okresu i od 1 dc antykoncepcyjne na wyciszenie jajników i po tym czasie dopiero stymulacja. Na bank pójdę długim protokołem wiec tak jak podejrzewałam dopiero czerwiec lipiec cokolwiek będzie działane.

Zdziwiła się moim dniem cyklu, dziś 84 hah idę na rekord życiowy. To tyle...

Także jak się jest posiadaczka pcos nawet droga do ivf to nie droga na skróty jak się niektórym wydaje, mowisz i masz. Nawet do ivf trzeba być zdrowym.

Kurde to endo masz jakby caly czas takie do owulacji... ewidentnie hormony szaleja...
No to zobaczymy co powiedza dalej...
Cierpliwosciiiiiii choc wiem ze Cie to juz pewnie tylko wkurrr [emoji9][emoji9][emoji9]
 
Dziękuje za odpowiedź :-) jeśli mogę to jeszcze pociągnę temat żylaków. Czy to dla mężczyzny jest bardzo uciążliwe i boli ? Długo Mąż dochodził do siebie ? Wynik zabiegu jest obiecujący nawet bardzo. A to jest w znieczuleniu ogólnym i może być na nfz ? Dziękuję za dodatkowe informacje
Napisze Ci od poczatku jak to bylo u Nas.
W czerwcu zrobiliśmy pierwsze badanie nasienie, i od razu załamka, 1% prawidlowych, ruch 12%, 3mln plemników. Tragedia. Z tymi wynikami poszliśmy do poleconego urologa, On zbadał męża i stwierdził żylaki. Zlecił Nam hormony i usg dopplera. Wszystko zrobiliśmy, tyle ze usg nie dawalo mi spokoju. Bo zrobiliśmy zwykle, które nie pokazało aby mąż mial w ogóle żylaki, a tylko takie usg bylo u Nas w mieście. Zaczęłam czytać różne fora i sie dowiedziałam ze zwykle usg jader a doppler jader to dwa rozne usg. Wiec szybko zapisalam męża na tego dopplera, kawal drogi jechaliśmy aby to zrobić. I to byl strzal w dziesiątkę, dopiero to usg pokazalo te żylaki.
Urolog na kolejnej wizycie omówił Nam wyniki badań i dał mężowi skierowanie do szpitala na operację- tu mielismy o tyle lepiej że Nasz urolog jest ordynatorem oddzialu urologi, załatwił Nam termin operacji w niecały miesiąc.
26 wrzesnia mąż poszedł do szpitala, 27 mial operację, a 29 wyszedł już do domu, wiec byl w szpitalu łącznie 4 dni z dniem przyjęcia. Miał dwa małe nacięcia na brzuchu na ok 3 cm. Dostał miesiąc zwolnienia z pracy z racji tego ze pracuje fizycznie, ale pozniej je o 2 tyg jeszcze przedłużal bo nacięcie pod pępkiem mu sie trochę złe goilo, a to dlatego ze paluchami tam grzebal non stop[emoji23]
Dostal na to maść i się szybko zagoilo. Ma blizny, ale pod owlosieniem na brzuchu sa mało widoczne.
Miał pełną narkozę do operacji, po niej trochę go bolało, ale to bardziej ciągnęły go szwy. Moj maz najbardziej przeżywał to że był 3 dni bez jedzenia niż samą operację[emoji23]
Wiadomo dla faceta to też stres, ale myślę że jeżeli macie możliwość zrobić taka operację, to ją zróbcie bo może Wam pomóc.
Wiem z różnych for ze prywatnie taka operacja kosztuje nawet od 3-5 tysięcy. Więc myślę że warto znalezc dobrego lekarza i zrobić ja na nfz.
 
Witajcie dziewczyny. Jestem przed pierwsza inseminacja. Mam mieć za kilka dni badanie drożności a po kilku kolejnych dniach właśnie inseminacje. Dziś byłam u innego lekarza i ten odradził badanie i iui w tym samym cyklu, podobno wtedy są bardzo małe szanse na ciąże. Czy któraś z was miała histero i iui w tym samym cyklu? Sama już nie wiem co robić..

Wiesz co lekarze mowia... zeby chodzic do jednego lekarza. [emoji3][emoji3][emoji3] serio tak mi jeden ginekolog stary powiedzial[emoji3]
I doswiadczenie pokazuje ze lepiej tak robic bo mozna oszalec.... bo czesto sa rozne teorie ktore wynikaja z lekarzy doswidczenia i wiedzy...
Mi nic nie mowil lekarz zeby po droznosci czekac. Ale w ciaze nie zaszlam ani po iui ani naturalnie. (Oczywiscie moim przypadkiem sie nie sugeruj, Tobie moze pojsc dobrze i tego Ci zycze[emoji1307][emoji1307][emoji1307])

Wiem wrecz ze niektore dziewczyny po badaniu droznosci od razu naturalnie zachodza w ciaze wiec chyba jednoznacznej dobrej rady nie ma. Pewnie to zalezy co tak naprawde bedzie przyczyna tego ze sie w danym cyklu PO udało lub nie (skoro ten drugi lekarz ma taka teorie).
Ostatecznie ja bym sluchala lekarza prowadzacego... bo inaczej ciezko wiedziec jak postepowac... [emoji3]
Życzę Ci powodzenia na badaniu. Jak najszybszych dwóch kreseczek na teście[emoji1307][emoji1307][emoji1307]
 
Widzę temat drożnośći to Was podpytam. Najlepiej zrobić ją prywatnie czy moze na nfz?
Bo u Nas pomimo ze wyniki męża sie poprawiły, u mnie jest niby ok, to nadal ciąży brak. I tak pomyślałam ze moze podpytam lekarza właśnie o drożność?
Dużo się o tym naczytalam, ale już jestem sklonna przeżyć najgorszy ból aby w końcu ta ciąża była[emoji19]
 
Widzę temat drożnośći to Was podpytam. Najlepiej zrobić ją prywatnie czy moze na nfz?
Bo u Nas pomimo ze wyniki męża sie poprawiły, u mnie jest niby ok, to nadal ciąży brak. I tak pomyślałam ze moze podpytam lekarza właśnie o drożność?
Dużo się o tym naczytalam, ale już jestem sklonna przeżyć najgorszy ból aby w końcu ta ciąża była[emoji19]
Ja dostałam skierowanie z kliniki i zrobiłam u siebie w szpitalu na nfz. Nic nie bolało. U mnie drożność to było pierwsze badanie zlecone. Bo co jakby były jajowody niedrożne to po co robić inseminacje.
 
Ja dostałam skierowanie z kliniki i zrobiłam u siebie w szpitalu na nfz. Nic nie bolało. U mnie drożność to było pierwsze badanie zlecone. Bo co jakby były jajowody niedrożne to po co robić inseminacje.
Ja na razie o inseminacji nie myślę, bo wyniki męża poprawiły sie na tyle, że myślę ze teraz ciąża powinna byc u Nas naturalna. No chyba ze przez najbliższe miesiace nadal jej nie bedzie, wtedy zrobimy inseminacje, a drożność i tak będę wtedy musiała miec zrobiona.
Ale rozmyslam czy aby jej teraz nie zrobic? Bo u Nas jednak juz 2,5 roku staran, gdzie dopiero od roku wiemy o meza problemach. W miare mamy je juz ogarniete ale ciazy nadal nie ma.
I juz sama nie wiem co dalej robić.
Dopiero po okresie pojde do ginekologa zapytac co robic teraz
 
Widzę temat drożnośći to Was podpytam. Najlepiej zrobić ją prywatnie czy moze na nfz?
Bo u Nas pomimo ze wyniki męża sie poprawiły, u mnie jest niby ok, to nadal ciąży brak. I tak pomyślałam ze moze podpytam lekarza właśnie o drożność?
Dużo się o tym naczytalam, ale już jestem sklonna przeżyć najgorszy ból aby w końcu ta ciąża była[emoji19]

Jasne ze warto zrobic. Nie wydaje mi sie zeby mialo to znaczenie czy na nfz czy prywatnie. I nie boj sie - to trwa chwileńke[emoji3] a niektore dziewczyny wcale nie boli[emoji3] takze moze bedziesz miala farta i tez nic nie poczujesz. Mnie bolalo, ale to naprawde nic strasznego.Na pewno warto sie zrelaksowac i oddychac gleboko - swiadomie i na sile nawet [emoji3] (wiem jak to brzmi)
Sa dziewczyny u ktorych okazalo sie to zbedne, ale tez niektorym pomoglo zajsc w naturalna ciaze[emoji3] czego Ci szybciutko spiesze zyczyc[emoji3][emoji1307][emoji1307]
 
reklama
Ja na razie o inseminacji nie myślę, bo wyniki męża poprawiły sie na tyle, że myślę ze teraz ciąża powinna byc u Nas naturalna. No chyba ze przez najbliższe miesiace nadal jej nie bedzie, wtedy zrobimy inseminacje, a drożność i tak będę wtedy musiała miec zrobiona.
Ale rozmyslam czy aby jej teraz nie zrobic? Bo u Nas jednak juz 2,5 roku staran, gdzie dopiero od roku wiemy o meza problemach. W miare mamy je juz ogarniete ale ciazy nadal nie ma.
I juz sama nie wiem co dalej robić.
Dopiero po okresie pojde do ginekologa zapytac co robic teraz

To stosunkowo dlugo jak juz 2,5 roku
Ja bym działała z droznoscia, ale to ja[emoji3]
Mialam na 1 wizycie w klinice nieplodnosci juz zrobione badanie bo okazalo sie ze mozna. Wiec czemu nie.
Ale np samo jednorazowe badanie tez podobno nie da gwarancji, ze jesli za jakis czas nastapi infekcja, to ze one sie znowu nie „przytkaja”...
 
Do góry