reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Czy ktoś z Was chce testy owulacujne? Kiedyś kupiłam na allegro ale niestety ja ich nieogarniam, wg nich wychodzi mi że nigdy nie mam owulacji albo poprostu mam pecha i w złych godzinach robie.
 
reklama
Trzymam kciuki za pomyślny poród. Ja tez jestem podobna do taty. Nos niestety w wersji XXL :-D nochol. Po dwóch dniach tylko na suchej bułce rarytasem była ryzanka.i po srace ...sorka za dosłownisc :-D
 
Po obchodzie balonik wyjęty i rozwarcie na 3.5 cm. Ale ile kilometrów dziś zrobiłam z tym balonikiem to nie wiem [emoji5] jeśli w nocy się nie zacznie rano na kroplowke. Jutro mam nadzieje juz z malutkim czekać na wyjście do domu najgorsze tylko ze mam katar i gardło boli :mad:

Kolezanka mi mowila ze mozna kupic balonik i 2 tyg przed planowanym terminem zakladac go i codziennie troszke pompowac - mowila ze boli ale za to przy porodzie duzo lepiej...
pewnie to ten sam balonik...?
Slyszalyscie o czyms takim?
 
Kolezanka mi mowila ze mozna kupic balonik i 2 tyg przed planowanym terminem zakladac go i codziennie troszke pompowac - mowila ze boli ale za to przy porodzie duzo lepiej...
pewnie to ten sam balonik...?
Slyszalyscie o czyms takim?
Pierwsze słysze. Ten balonik w szpitalu jest zakładany jakby przez cewnik i napełniany solą fizjologiczną. Nie zaryzykowałabym takich praktyk. Ja po założeniu balonika zaczęłam krwawić. Obserwowali mnie czy to nic poważniejszego także w domu bym się nie bawiła.
 
Po obchodzie balonik wyjęty i rozwarcie na 3.5 cm. Ale ile kilometrów dziś zrobiłam z tym balonikiem to nie wiem ☺ jeśli w nocy się nie zacznie rano na kroplowke. Jutro mam nadzieje juz z malutkim czekać na wyjście do domu najgorsze tylko ze mam katar i gardło boli :mad:
Mamusia dziś Wasz dzień - powodzenia i kcikaski!
 
Mamusia dziś Wasz dzień - powodzenia i kcikaski!

Niestety maluch nie chce współpracować. Zaparł się i nawet kroplowka nie pomogla:( jak to lekarz stwierdził dziś juz nic chyba że samo ruszy... więc już czuję że jutro powtórka z kroplowka tez nic nie da i pewnie na święta raz ze nie urodze to dwa nie wyjdę. Cale życie pod górkę z mężem mamy jak nie problemy z zajściem to nawet urodzić nie jest łatwo :mad: pech poprostu pech.
 
Pierwsze słysze. Ten balonik w szpitalu jest zakładany jakby przez cewnik i napełniany solą fizjologiczną. Nie zaryzykowałabym takich praktyk. Ja po założeniu balonika zaczęłam krwawić. Obserwowali mnie czy to nic poważniejszego także w domu bym się nie bawiła.

Dokladnie zakładany miałam przez cewnik do szyjki i bolalo i woda napełniali a potem krwawienie. Więc ten co można samemu to raczej nie to samo i pewnie służy nie do rozwarcia a rozciągnięcia żeby nie nacinali coś polozna o tym mówiła.
 
reklama
Kolezanka mi mowila ze mozna kupic balonik i 2 tyg przed planowanym terminem zakladac go i codziennie troszke pompowac - mowila ze boli ale za to przy porodzie duzo lepiej...
pewnie to ten sam balonik...?
Slyszalyscie o czyms takim?
Tak tak , jest coś takiego i nazywa się to aniball. Położna miała mi to dać i miałam dokupić tylko balonik ale u mnie szykuje się na CC więc raczej bezsensu .
Ogólnie jak już się ma donoszona ciążę to można trenować codziennie po parę minut , wkłada się , lekko pompuje i wyciska dosłownie. Codziennie coraz większy balonik .

Koleżanka to teraz praktykowała i faktycznie poród zaczął jej się w koncowce 38tygodnia i akcja bardzo szybka , no nie wiadomo czy to dzięki temu ale ogólnie warte zainteresowania .

Na pewno jest bezpieczne , ale w donoszonej i niezagrożonej ciąży.
 
Do góry