reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Chyba jutro zatestuję... To będzie 14 dzień po iui a chyba 13 po pęknięciu pęcherzyka. Jeśli coś jest to będzie widać a jak nie to odstawię tabletki żeby sztucznie cyklu nie wydłużać... :( ehhhh... Ostatnio jakoś siły mi już brak... Przestaję wierzyć w iui choć wiem że nie można tracić wiary :(
Kochana jakbyśmy nie wierzyły to byśmy sie podchodziły do każdej iui.
 
reklama
Chyba zrezygnuje z trzeciej iui i od razu przejdę do in vitro. Ja już psychicznie tego nie wytrzymuję... Nie mogę przestać płakać...
 
Moka bardzo bardzo mi przykro.... Kochana wiem ze ciężko jest.... Ale nie możemy sie poddawać..... dziś będzie ciężko ale jutro przyjdą Nowe siły i wiara.... musi się w końcu udać!! !! Jesteśmy z Tobą.. .. głowa do góry.......
 
Chyba zrezygnuje z trzeciej iui i od razu przejdę do in vitro. Ja już psychicznie tego nie wytrzymuję... Nie mogę przestać płakać...
Gdzie się leczysz i jaki jest Wasz problem? Pojawiłam się na tym forum w styczniu po pierwszej iui i miałam tylko jedną bo a to za cienkie endometrium, zmiana leków z clo na menopur i nie zareagowałam na leki, a endo piękne. Decyzja in vitro bo za dużo kasy i czasu nas to kosztowało. Nasz lekarz sam mówił, że max 3iui a wyszło ze mieliśmy jedną. We wtorek mam punkcje :wink:
 
U mnie w grudniu okazało się że mam maga zrosty. Poskręcane i pozrastane jajowody. Poza tym wszystko było ok. Pod koniec lutego miałam operację. Wszystko niby się udało naprawić jednak niestety dwie próby inseminacji i dwie iui nie przyniosły rezultatu więc chyba jednak jajowody nie są sprawne. Pozostaje więc tylko in vitro...
 
U mnie w grudniu okazało się że mam maga zrosty. Poskręcane i pozrastane jajowody. Poza tym wszystko było ok. Pod koniec lutego miałam operację. Wszystko niby się udało naprawić jednak niestety dwie próby inseminacji i dwie iui nie przyniosły rezultatu więc chyba jednak jajowody nie są sprawne. Pozostaje więc tylko in vitro...
Będzie dobrze :) każda z nas będzie mamusią.
 
U mnie w grudniu okazało się że mam maga zrosty. Poskręcane i pozrastane jajowody. Poza tym wszystko było ok. Pod koniec lutego miałam operację. Wszystko niby się udało naprawić jednak niestety dwie próby inseminacji i dwie iui nie przyniosły rezultatu więc chyba jednak jajowody nie są sprawne. Pozostaje więc tylko in vitro...
MoKa przyznam szczerze że i ja coraz częściej myślę w ten sposób.... nie wiem czy to wszystko ma sens... bo chyba tylko in vitro może coś pomóc...:( a powiedz mi, po laparoskopii próbowaliście naturalnie czy od razu IUI?
 
Dwa razy próbowaliśmy naturalnie w tym raz ze stymulacją clo. Potem dwie iui. Pierwsza iui była raczej skazana na porażkę. Dzień po iui dopadło mnie coś i miałam przez dobę prawie 40 stopni gorączki. Zdaniem lekarza bardzo prawdopodobne że ona wszystko zniszczała dlatego tak na to iui liczyłam. Mam nadzieję że uda mi się na jutro albo wtorek umówić z lekarzem. Chcę wiedzieć jaki protokół dla mnie do in vitro przewiduje.
 
reklama
ja też miałam stymulacje... niestety nie wyszło.chcemy podjąć jeszcze jedną próbę, potem w razie niepowodzenia chce spróbować znów IUI.. ale tylko jedna próba... myślę że więcej nie ma sensu... boje się że to i tak skończy się na in vitro...
 
Do góry