Panierka, bardzo mi przykro...
15 dni po IUI to wynik pewny.
Moim zdaniem, nie ma sensu robić kolejnej bety, ani też brać leków.
A ten cień cienia który widziałaś, to mogła być ciąża biochemiczna, wada testu, albo po prostu bardzo chciałaś żeby ta druga kreska tam była (jak wszystkie z nas...).
Co do kompetencji Twojego lekarza (piszesz, że to profesor), to mam poważne wątpliwości...
Najczulszy test sikany pokazuje wartość beta hcg na poziomie 10. To te najczulsze, stosowane w diagnostyce in vitro.
A to, że endometrium jest duże...przed każdą @ tak mamy...później ono się złuszcza...
Nie miej żalu, że nie odróżnia zbliżającej się @ od wczesnej ciąży. Na tym etapie nawet na najczulszym usg niczego nie widać. Dlatego beta jest wyznacznikiem ciąży. Dopiero po pewnym czasie pojawia się pęcherzyk ciążowy, a potem zarodek. Na to wszystko po dwóch tygodniach od owulacji jest za wcześnie...
Głowa do góry! Pamiętaj, że co nas nie zabija to nas wzmacnia!
Zrobiłaś duży krok w kierunku bycia mamą. Teraz przyjdzie czas na łzy, ale po tym trzeba się podnieść i walczyć dalej Bo warto, uwierz mi.
Ja w tym cyklu też poniosłam porażkę. @ się spóźnia, ale ciąży brak. A leków nie biorę żadnych.
Więc i ja walczę dalej o naturalsa.