reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    294
Sony- pamiętam jak pisałaś o problemach w pracy i wobec tego moje zdanie w tej kwestii- może jednak lepiej będzie jak ich uprzedzisz, aniżeli jakby miało potem wyjść z grubej rury, bo jak się nie daj Boże prawdy dowiedzą będzie jakiś niesmak, a tak....i pamiętaj nie ma ludzi niezastąpionych!!!!!Oczywiście decyzja należy do ciebie.
Błonka-????????????????????????????????Ludzi nie strasz!!!!!!!!!!Odezwij się!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
Błonka pewnie u mamy i chwali się usg:-)

Rasta
jak masz depresję to koniecznie zjedz czekoladę a od jutra rób przygotowania do wiosny (fryzer,kosmetyczka itd)

taaak bylam u jednej mamy, u drugiej i pokazywalismy plytke z usg :) płci nie pokazała/ał ale pieknie rosnie, ma 8 centymetrow i fika pieknie koziolki.. pukal mnie w brzuszek łapka a potem trzymal sie za głowke :) maly mysliciel :) pienky dzidzius.. normalnie taki noworodek juz hehe tylko maly ale w powiekszeniu wygladal jak noworodek :p NO I NAJWAZNIEJSZE ZDROWY!!!!!!!
dzieki za kciuki!!!! padam na twarz z wrazen dzis...
 
Błonka - super, że usg dobrze wyszło :-) A robiłaś może test PAPP-A? Ja go raczej zrobię, choć się boję i już ze dwie noce miałam przez to nieprzespane - ten natłok myśli, ehhh

Sony - ja też bym powiedziała. Zależy też jakiego masz przełożonego. Jak robiłam diagnostykę z szyjką macicy to badania miałam robione w szpitalu w trybie leczenia jednodniowego (od rana do 15-17 w szpitalu, w sumie trzy dni oczywiście w pewnych odstępach czasu). Lekarz sam z siebie proponował zwolnienie, tak, żeby odpocząć po całym stresie, w szczególności po wycinkach, które były pod narkozą. Mówiłam swojej szefowej, że mam problemy zdrowotne i nie było problemu. Stwierdziła, że zdrowie najważniejsze, a robota musi w takim razie trochę poczekać. A jak długo będziesz na zwolnieniu, jak tydzień to chyba nie ma się czym przejmować. Zresztą musisz to załatwić - to jest najważniejsze, nie praca. Trzymam kciuki.
 
Sony, nie fajnie masz z tą pracą. No ja po laparo byłam 2 tyg. na l4 i to tak w sam raz dla mnie było, żeby dojść do siebie. Błonka, bardzo się cieszę, że wszystko ok. Odpoczywaj.
 
Błonka cieszę się że wszytsko ok.

[h=2]Podstawowe skróty pojawiające się w badaniu USG w ciąży[/h]
  • AC – obwód brzucha dziecka,
  • AFI – wskaźnik płynu owodniowego,
  • ASP lub FHR – akcja serca płodu,
  • BPD – wymiar dwuciemieniowy główki,
  • AUA – średni wiek ciąży wg USG,
  • CER – wymiar poprzeczny móżdżku,
  • CRL – długość ciemieniowo-siedzeniowa (mierzona od czubka głowy do kości ogonowej dziecka),
  • EDD – przybliżona data porodu,
  • EFW – szacowna waga dziecka,
  • FHR lub ASP– czynność serca dziecka mierzone w uderzeniach na minutę,
  • FL – długość kości udowej,
  • GA – wiek ciążowy według ostatniej miesiączki,
  • GS – średnica pęcherzyka ciążowego,
  • HC – obwód główki,
  • HL – długość kości ramiennej,
  • LMP – data ostatniej miesiączki,
  • LV – szerokość komory bocznej mózgu,
  • NB – kość nosowa,
  • NF – fałd karkowy,
  • NT – przezierność karkowa,
  • OFD – wymiar potyliczno-czołowy,
  • OM – ostatnia miesiączka,
  • TCD – poprzeczny wymiar móżdżku,
  • TP – termin porodu,
  • YS – pęcherzyk żółtkowy.
 
Błonka świetne wiadomości-superrrrrr
Sony ja też tak jak dziewczyny uprzedziłabym o zabiegu(też się obawiałam u siebie w pracy , ale przed in vitro, że będe potrzebować wolnych dni, a potem bede na zwolnieniu i pogadałam z szefowa o zabiegu(nie wglebiałam ja tylko wiedziała ,że ginekologiczny no i zrozumiała kobieta)
 
Witam!

Jestem nowa na forum. od pewnego czasu przeglądam posty na temat inseminacji. Razem z mężem staramy się o dziecko już prawie trzy lata. Mąż ma słabe wyniki badania nasienia. Ponadto w wieku 4 lat zachorował na cukrzyce. w związku z tym od 26 lat regularnie wstrzykuje sobie insulinę. Lekarze nie podają choroby męża jako głównej przyczyny złych wyników( słaba ruchliwość i żywotność plemników) ale ja i tak wiem że insulina ma na to wpływ. po pierwszym badaniu lekarz z poznania namawiał męża od razu na in vitro i stwierdził że nie ma żadnych leków na poprawę parametrów nasienia(gbur). mój lekarz stwierdził że inseminację można wykonań tylko z nasienia obcego dawcy. Ale ten pomysł mojemu mężusiowi w ogóle nie nie spodobał. rozpoczął leczenie w Bydgoszczy u androloga. ten zapisał mu tabletki i witaminy które długo stosował i wykonał jeszcze trzy badania nasienia. Wychodziły coraz lepiej choć rewelacji nie było. w środę tj. 25 stycznia poddaliśmy się inseminacji u lekarza prowadzącego męża. Po tym zabiegu strasznie bolał mnie brzuch. Dopiero dziś rano ten stan minął. lekarz po zabiegu powiedział że wszystko się udało i zapisał mi duphaston i kazał kupić jakieś witaminy dla kobiet w ciąży. ponadto od jakiegoś czasu biorę kwas foliowy. lekarz kazał mi zrobić jeden test w 27 dc i drugi w 28 dc. Strasznie boję się wyników. w poniedzialek dostałam zaszczyk pregnyl i wieczorem jeszcze współżyliśmy z mężem gdyż lekarz powiedział że możemy w taki sposób spróbować. w tedy moja komórka miała 22 mm. w środę pęcherzyk był już pęknięty, a do czasu inseminacji minęły 48 godzin. I to już cała moja historia. Myślicie że z tego zabiegu narodzi się nowe życie. Proszę pocieszcie mnie. Czy możliwe jest że uda się za pierwszym razem. dodam że jestem młoda mam 23 lata.

Pozdrawiam
 
reklama
malwisia witaj, mozliwe ze sie uda, ale inseminacja zwieksza szanse tylko o 5 %.. a kazda ZDROWA para ma w cyklu 15% szans na zajscie w ciaze wiec to zalezy czy komorka byla wartosciowa.. czy endometruium bylo ladne itp.. trudo odpowiedziec na pytanie czy sie uda bo statystyki mowia ze raczej 3 inseminacja z rzedu sie udaje... ja przeszlam ten zabieg 3 razy i.. nic... potem zaszlam naturalnie... moj maz ma bardzo dobre nasienie, ale ja mam PCOS no i ze wzgledu na to ze stymulowalam owulacje chcielismy zwiekszyc nasze szanse by nie szprycowac sie dlugo hormonami.. no ale niestety nie wyszlo. Jest tu dziewczyna ktorej sie udalo.. ale niestety nie dlugo sie cieszyla swoja fasolka.. a reszta jest raczej po albo przed in vitro.
Mam nadzieje ze ruszysz zla passe z inseminacji i zobaczysz 2 krechy!! zycze Ci tego bardzo mocno!!!!!
 
Do góry