reklama
Aniko,
Dokładnie w tej samej sekundzie napisałyśmy to samo
Jak pisałam, sama nie umiem tego opisać...
Wizyta w poniedziałek lub wtorek - zależy czy jutro clexan załatwie w przychodni, bo z tych całych emocji zapomniałam, że się kończy...
Co do leków - nic nie dodał.
Nie ukrywam, ze trochę zwiększylam dawkę progesteronu, bo dawkowanie miałam 2x1 duphaston
2x1 luteina dopochwowa 100.
Zapytałam czy leżenie w czymś może pomóc - powiedział, że nie, że musimy czekać na rozwój syt. A nie ukrywam, że w pracy nie mam czasu myśleć o tym wszystkim - w domu zwariuję....Poza tym w pracy nie dzwigam, nie mam cięzkiej pracy - raczej za b iurkiem.
Poza tym biorę zastrzyki clexan, encorton, acard, febidon
Dokładnie w tej samej sekundzie napisałyśmy to samo
Jak pisałam, sama nie umiem tego opisać...
Wizyta w poniedziałek lub wtorek - zależy czy jutro clexan załatwie w przychodni, bo z tych całych emocji zapomniałam, że się kończy...
Co do leków - nic nie dodał.
Nie ukrywam, ze trochę zwiększylam dawkę progesteronu, bo dawkowanie miałam 2x1 duphaston
2x1 luteina dopochwowa 100.
Zapytałam czy leżenie w czymś może pomóc - powiedział, że nie, że musimy czekać na rozwój syt. A nie ukrywam, że w pracy nie mam czasu myśleć o tym wszystkim - w domu zwariuję....Poza tym w pracy nie dzwigam, nie mam cięzkiej pracy - raczej za b iurkiem.
Poza tym biorę zastrzyki clexan, encorton, acard, febidon
anika11
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Marzec 2014
- Postów
- 5 024
Lumio, czyli w poniedziałek powtórka bety i wizyta.. wiem Kochana, że Ci ciężko
nie chcę rozbudzać Twoich nadziei, nie chcę też ich pomniejszac... jesteś obstawiona lekami, nie plamisz, nic Cię nie boli. skoro lekarz nie widzi sensu leżenia, to nie ma co na siłę stwarzac sobie warunków, które potęgować bedą tylko stresy i niepotrzebną gonitwę myśli... niech się dzieje najlepiej dla CIebie:* bardzo Ci kibicuję! :*
kredka82
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Luty 2015
- Postów
- 11 821
Lumia tak jak napisala anika nie mozesz sie napalic ale trzymac sie dobrej mysli i probowac jakos nie zwariowac:-) wiem wiem latwo sie mowi no ale jakby nie bylo sytuacja z beznadziejnej przerodzila sie w dobrze rokujaca i wiesz ze moze sie udac;-) my tez to wiemy;-)
Dziewczyny chyba jutro z ciekawosci zagladne z kompa na to nowe forum:-)
A teraz cos smutnego - widzialyscie w wiadomosciach? 2 dzieci zabitych na przejsciu dla pieszych:-
-( matka przezyla ale nie jestem w stanie sobie wyobrazic jej bolu:-( az sie zagotowalam jak to uslyszalam:-( bo dla niektorych nas koncem swiata jest nie miec dzieci a szczerze mowiac nie jestem w stanie sobie wyobrazic jak to jest je stracic przez jakiegos debila:-( strasznie to smutne:-( nic z tymi przejsciami w polsce nie robia a ludzie jezdza jak wariaty... dla przykladu: ja mam 1km do tesco i po drodze mam 10 progow zwalniajacych! Szczerze mowiac wkurzajace to ale jakby mialo ocalic choc jedno dziecko to nie mam nic przeciwko! A jak jest oznaczone przejscie dla pieszych to jak tylko ludzie dochodza do przejscia auta juz stoja, tak tu jest ze pieszy ma pierwszenstwo i jest to super. Nawet jak w pl jestesmy to juz z nawyku przed kazdym przejsciem puszczamy ludzi... czemu w pl nie moze tak byc?
Dziewczyny chyba jutro z ciekawosci zagladne z kompa na to nowe forum:-)
A teraz cos smutnego - widzialyscie w wiadomosciach? 2 dzieci zabitych na przejsciu dla pieszych:-
reklama
Podziel się: