Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

[Magdusia 31]

Cześć Dziewczyny!Trzymam mocno kciuki za testujące koleżanki w najbliższym czasie-pierwsza czasem nie będzie SYLHA?
Ja miałam teraz podwójną IUI-czyli wczoraj o 21.30 na nie pękniętym pęcherzyku, który na szczęście pękł w nocy i dziś o 8 drugie wstrzyknięcie żołnierzyków(wiadomo wczoraj były dużo lepsze, ale dziś też jakieś pod mikroskopem sobie pływały)Teraz czekanie.W sumie wcześnie ta owulacja u mnie wystąpiła w 12 dc. więc nie wiem czy zrobię test po 14 dniach czy poczekam na tą nieszczęsną @-zobaczę na razie nie będę myśleć.Ale wiem na pewno, że to już była moja ostatnia 3 IUI(do trzech razy sztuka jak to się mówi)Mój ginekolog współpracuje z Novum więc jak coś to tam będę kierowana żeby podjąć bardziej radykalne kroki(oczywiście marzę o tym żebym nie musiała)CZAS POKAŻE
Witam nową koleżankę na forum-życzę powodzenia na 1IUI w piątek.

 

[sylha]

Mi niestety dziewczyny się nie udało!!!!!!!!!Jestem tym faktem totalnie załamana, bo jak sam lekarz powiedział lepiej być nie mogło, a tu klops. Zaczynam wątpić w bycie mamusią Poprostu ten do góry to woli dawać dzieci ludziom, którzy ich nie chcą i nie mają warunków do wychowania.
Błonka jeżeli chodzi o clo- to ja też brałam jako wspomagacze i za każdym razem miałam minimum 2 dorodne pęcherzyki i kilka małych.
Trzymam kciuki za pozostałe&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

 

[Magdusia 31]

SYLHA bardzo, ale to bardzo mi przykro-tak wierzyłam, że Ci się uda-masz rację Ten na górze daje dzieci tym co nie mają warunków, albo nie chcą-przecież my dałybyśmy naszym pociechom gwiazdkę z nieba-wierzę, że zarówno Tobie, mnie i innym dziewczynom w końcu się uda jeśli nie przez IUI to In Vitro-musimy zrobić wszystko żeby potem sobie nie wyrzucać, że nie spróbowałyśmy tej czy tej metody-popłakałam sobie też, ale od dziś wstąpiły we mnie jakieś duże siły i nie poddam się-będę walczyć dalej,bo nic złego w życiu nie zrobiłam
SYLHA proszę Cię też się nie poddawaj i trzymaj się-przytulam mocno

 

[Agusiapela]

SYLHA-normalnie nie wierzę w to co piszesz że ci się nie udało ja tak wierzyłam w to że na pewno ci się uda,miałaś idealne warunki i w ogóle normalnie masakra współczuje ci kochana i to bardzo bo wiem co czujesz.Pisałam ci wiadomość na priva dostałaś?
Trzymam kciukasy za resztę dziewczyn

 

[lopop]

Mi niestety dziewczyny się nie udało!!!!!!!!!Jestem tym faktem totalnie załamana, bo jak sam lekarz powiedział lepiej być nie mogło, a tu klops. Zaczynam wątpić w bycie mamusią Poprostu ten do góry to woli dawać dzieci ludziom, którzy ich nie chcą i nie mają warunków do wychowania.
Błonka jeżeli chodzi o clo- to ja też brałam jako wspomagacze i za każdym razem miałam minimum 2 dorodne pęcherzyki i kilka małych.
Trzymam kciuki za pozostałe&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

tak mi przykro :+(
nie wiem jak cię pocieszyć
może na razie trzeba się zebrać i "porządnie" porozmawiac z lekarzem
skoro macie dobre wyniki i nie wychodzi to trzeba się jeszcze na coś przebadać
( stoję na tym samym etapie co ty- tez nie wierzę że się mi uda, póki co nie uważamy a i tak wiem że nie będzie złotego strzału
wyc mi się chce co za niesprawiedliwość losu

 

[tymonka]

noż kurrr.....
nie mam słów na to wszystko. nie wiem dlaczego tak się dzieje.
Kochana sylha nie poddawaj się (wiem jak to ciężko) ale pliiisss nie załamuj się. Jeszcze kiedys będziemy na ciężarówkach wszystkie!

 

[SonySony]

Sahla ;( a tak bardzo wierzyłam, że się uda. Myślę, że laptop ma rację. Przeanalizuj czy już miałaś wszystkie badania robione, może coś jeszcze zostało. Może inny lekarz na coś wpadnie. Różnie to bywa, ja pracuję z lekarzami i naprawdę jeden leczy pacjenta 3 lata i nic. Potem zmiana lekarza, szybka diagnoza i szok, pacjent nie może uwierzyć, że inny lekarz tak szybko postawił diagnozę. To się już zdarza dość często. Nie poddawaj się, warto wypróbować wszystkich sposobów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

 

[lilonka]

Sahla - ;( duży pocieszacz dla Ciebie. Przydałby się na jesień jakiś pozytywny bodziec ciążowy... ja przed piątkiem rozpisuje tysiące czarnych scenariuszy, że w ogóle do IUI nie dojdzie bo za mało plemników albo pęcherzyk nie taki jak trzeba. Na początku (to już prawie 3 lata) musiałam być silna za siebie i za męża, bo jakoś bardzo kiepsko przyjął wyniki. Teraz chyba pokłady siły i nadziei się pomału wyczerpują. A może to tylko huśtawka hormonalna i przesilenie jesienne. Za wszystkie czekające -ściskam kciuki :-)

 

[Błonka]

sylha kurcze nic nie mowie bo to i tak nic nie da... szkoda, nastepnym razem
a ja sie w szczyrku bycze.. nie wiem kiedy testuje nie pamietam kiedy byla owu wiec sie tez nie stresuje.. wypoczywam i ciesze sie swierzym powietrzem
POZDRAWIAM!!!

 

[Magdusia 31]

BŁONKA korzystaj ze świeżego powietrza i nie myśl kiedy była owulka-myśl o urlopie