reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
reklama
Powróciłam ja z wiejskich landów obładowana słoikami niczym Pole niemiecką chemią, więc kolejka moze się ustawiać ;) wszystkie, które się zgłosiły, otrzymują po słoiku musu, ogórków, kompotu z truskawek i kompotu z czereśni :) dysponuje jeszcze burakami czerownymi, ogórkami zielonymi, malinami różowymi i ziołami ;) to w stanie surowym:)
jestem juz w Poz, trochę porządków, prania, a potem kawa u koleżanki i popołudnie z uroczym dwulatkiem, o którym tu kiedys wspominałam :) a w poniedziałek jade na kilka godzin do GDAŃSKA - więc będę łapać, szukać i połykac te fluidy, co to mam nadzieję jeszcze się tam unosza po Waszym "płodnym" spotkaniu:) a wt i śr Warszawa, więc Wam powiem, ze nie wiem , kiedy "odpocznę" :D

a teraz po kolei...

Blue, alez się ucieszyłam z Twojej informacji o działaniu... Ty wiesz, ze wszytskie dobre mysli płyną do Ciebie, myslę o Tobie i głęboko wierzę, że CUD będzie! trochę cierpliwości, czasu, energii Cię to kosztuje, ale warto!!!! &&&&&&&&&&&& nie prostuję!

Kasik, beta piękna i mam nadzieję, że Ty tez spokojniejsza:) ja wiem, ze Ty kobieta interesu jestes,i wiem, ze na siebie uwazasz, i ze nie trzeba CI mowic, byś zwolniła... ale od czego nas masz;) zwolnij ;)

Smerfeta, jak się masz? jak Twój luby z trefną kostką? kiedy to wesele? jutro? nie potańcujecie, ale za to trochę się rozerwiecie - dobrej zabawy ;)

Agaawa, mam nadzieję, że wszelkie dolegliwości niebawem Ci przejdą i bedziesz mogła cieszyc się urokami bycia w ciązy:) tak jak dziewczyny pisaly apap jest bezpieczny i w razie koniecznosci, mozna go łykac.

Ladybea, gratuluję uroczej córeczki - przesliczna Hania:) czapki z głów przed Tobą i tak długotrwałym porodem.... podejrzewam jednak, ze zobaczeni tej ślicznej dziewczynki złagodziło nieco cały ból... niech Haneczka zdrowo się chowa!!!!

Pole, jakie wiescie z Kaskolandu!!! mnie to w sumie nie dziwi, bo Kiciuś szybko się rozwija, zaskakuje postepami, elokwencją i urokiem osobistym - wiec i kasku nie bedzie nosił przepisowo:) super informacja! a co do tej chemii - ja myślę, że niech M Ci tira kupi, to i ciotki forumowe zaopatrzysz :D :D

Magda, jak sie czujesz? nadal objawy jak na @@@, a jej nie ma? moze test?! :)

Luize, widzę, że Ty również startujesz:) cieszę się! pozytywnych wiesci i reakcji na leki:) a co do Twojej odpowiedzi na informację kolezanki o ciazy - pewnie zareagowałabym tak samo! no nie mogę, ktoś sobei powie, chcę byc w ciazy i jest, a Ty tu matko się starasz i nici! absurd! ale - i nam bedzie dane:) tylko jakoś to tak nei po kolei....

Genna, ale wąsik na autku:) na pewno wszyscy wiedzą, kto jedzie:) ja w swoim aucie mam rejestrację 666 i dodatkowo jest to czerwony samochód, wiec zawsze słysze "diabeł" :D

Yoanna, buziaki dla Szymona:)

Joasik, no zaskakujący ten Twój cykl i pęcherzyki, mam nadzieje, ze lekarzowi uda się go okiełznać:)

Milena, jaka beta!!!!:) kiedy masz wizytę?
 
Ostatnia edycja:
anika to ja poproszę wszystkiego po trochu ;-):-D bo brzmi baaaaardzo smakowicie. Ja co prawda nie mam apetytu i dzisiaj na wadze kolejny kg mniej (63), coś mi się wydaje, że niedługo dopadną mnie mdłości i dopiero się zacznie jazda. Mam nadzieję, że nie aż tak bardzo jak genna ale oczywiście jestem w stanie znieść wszystko oby tylko było dobrze :tak:

Pojechałam dzisiaj rano do Elbląga bo musiałam szybko naprawić swojego wczorajszego babola, tak się spieszyłam bo miałam być na 9 rano, że złapała mnie policja i chcieli mi zabrać prawko :szok: Miałam 101 przy 50, w wiosce jakiejś po drodze. Oczywiście ja ich na listość, że jadę na badania krwi bo staramy się o dziecko 10 lat z mężem a dzisiaj zobaczyłam 2 kreski na teście i takie tam ale pan tylko pogratulował, wypisał 400 zł. i 10 punktów:-( Oczywiście przy okazji zrobiłam betę i progesteron, wyniki powinny być około godz. 14, trzymajcie kciuki za przyrost :tak::-)
 
Dzień doberek!

Oj Kasik widzę że jednak Twój błąd trochę Cię kosztował. Ale 400 zł to zawsze mniej niż 25-cio krotność pensji ;-) ja już mam lekkie mdłości. Oj ciężko dziś było zrobić z takimi mdłościami zakupy spożywcze :baffled: ;-)

Anika same pyszności przywiozłaś. Ale zdradź nam z czego jest ten tajemniczy mus???? :nerd: A wesele, tak, jutro :)

MagdaM mój ekspres też na kapsułki :tak:

Joasik no cykl rewelka :eek: wcześniej też miałaś takie jazdy z rosnąco-malejąco-rosnącymi pęcherzykami?

Dziś rano byłam na badaniach (toxo, różyczka, morfologia, beta itd itp). Badania robiłam w szpitalu by było taniej a i tak zapłaciłam 300 zł :szok: Więc niewiele mniej niż mandat Kasik ;-) Niestety młoda kobitka pobierająca krew nie wkuła mi się w żyłę, gdzieś tam merdała mi igłą by namierzyć żyłę, jakoś ją znalazła ale więcej krwi lało się bokiem niż do probówki. W końcu zabrała się za drugą rękę, tam już poszło sprawniej. Te całe gmeranie w ręku niestety doprowadziło do tego że prawie zemdlałam. Hehe miała kobita za swoje ;-) Na szczęście mąż był ze mną i mimo skręconej kostki dał radę prowadzić w drodze do domu. Na wyniki jeszcze czekam, ale mam już PRG - 107,11 nmol/l (nie pamiętam jak to przeliczyć na bardziej popularną jednostkę)
 
Ostatnia edycja:
Smerfeta podziel wynik przez 3,18, ja też zawsze mam w tych dziwnych jednostkach. Wesele bez tańców i alkoholu trochę słabe ale dacie radę :-)

Moja beta z dzisiaj czyli 16 dpt 2843 :-) progesteron 97,70. M robi dzisiaj urodziny więc za pół godziny zaczynamy imprezę, pewnie jak zwykle do rana, ja tylko przy wodzie i baaaaaaaaardzo się z tego cieszę :tak::tak::tak: Jutro wyjeżdżamy znowu na pole golfowe na 2 dni, będzie kolejna impreza :-) Ale zawsze mogę się położyć więc nie będzie źle. Tylko jak wytłumaczyć znajomym, że ja znowu nie piję ;-) M już wciskał kit, że antybiotyk, że mam kiepskie wyniki, że lekarz zabronił bo anemia itp. ależ ileż można ;-)
 
Luize tak to właśnie jest. przytulam


Kasik cudnie, że beta rośnie. no nieźle leciałaś tym autem. nieładnie:no:


anika sama mnie wiem jak się czuję. mam takie @ bóle brzucha kilka razy dziennie,(ile nie wiem, nie skupiam się na nich zbytnio) przechodzą i zapominam że na @ czekam. w sumie nie wiem ile to czekać jeszcze zanim pojadę do lekarza. mam 37dc.

dziś pożyczyłam od kolegi książkę Przygody Mikołajka. zabiorę się zaraz za czytanie, ale najpierw zrobię pycha ciasto :-)
 
No Kasik to ty jesteś królowa szos;) U nas do Szczecina też sie nie rozpędzicie- nieoznakowane wozy codziennie patrolują trasę.
U mnie dupa - dostałam okres w 27 dc :( Magda M miłego czytania- u nas remont w pełni zaraz wieszam firanki ( u mnie od jakiś 2 tyg leży otwarty na pierwszej stronie Wilk z Wall Street). Uśmiałam sie bo tak z m wybieraliśmy kolor farby do salonu, że prawie sie nie rozni od poprzedniego- jedynie nazwą;) Widać to według nas nadal najpiękniejszy odcień;)
Smerfeta do tej pory monitorowałam dwa cykle - pierwszy raz w kwietniu- pęcherzyka nie było już w 11 dc, i teraz drugi raz. Jeszcze sie nie załamuje ale nie napawa mnie to optymizmem :( Cały czas boje się czy zdąże bo starucha 34 letnia jestem:(
 
reklama
Do góry