Ewis, na pewno trudno Ci się czymkolwiek zająć. To stresujace oczekiwanie jest nie do zniesienia, ale to element całej procedury. Mi tez na początku przy pierwszej IUI wydawalo się, że sama IUI to będzie stres a potem po krzyku i ciąża gwarantowana. Nie wiedziałam jeszcze, że prawdziwą katorgą jest oczekiwanie na test. Wszystkie przez to przechodziłyśmy także nie jesteś odosobniona Czas zleci, życze CI aby jak najszybciej :-) Powodzonka!
reklama
Ja się śmieję do męża że na razie mój brzuszek jest z tych co "pojawiam się i znikam" ;-)
Wieczorkiem po obiadku i kolacji robi się spory, a rano prawie całkowicie znika :-)
Ach te wzdęcia...
Agusiaks, widzę, że mój brzuszek jest z tych samych co Twój. Pojawia się i znika. Też męczę się ze wzdęciami :-(
Dzięki dziewczyny. U mnie brzuszek też pojawiał się i znikał ( a przed ciążą był super płaski - spodnie i spódnice rozmiar 34) aż któregoś pięknego dnia ze mną został :-) od 10 tygodnia przestałam mieścić się w moje spodnie, ale prawdziwy brzuszek zaczął rosnąć mi w 4 miesiącu i z tygodnia na tydzień jest go więcej. Dla porównania proporcji powiem Wam, że ten płaski biust ze zdjęć to już więcej niż rozmiar 75 D
eevlee wiem, o czym mówisz. ja też chciałabym już wiedzieć... w czwartek mam wizytę. to będzie koniec 16 tygodnia, więc pewnie będzie już widać, ale nie wiem, czy będę miała USG i czy na nie nalegać. Ostatnio badał mi tylko szyjkę, ale to było jakoś niedługo po USG genetycznym. Teraz zapisałam się już na USG połówkowe 29 października. Tak, tak, bo ja 29 października będę już w 20 tygodniu 2 dniu ciąży
eevlee wiem, o czym mówisz. ja też chciałabym już wiedzieć... w czwartek mam wizytę. to będzie koniec 16 tygodnia, więc pewnie będzie już widać, ale nie wiem, czy będę miała USG i czy na nie nalegać. Ostatnio badał mi tylko szyjkę, ale to było jakoś niedługo po USG genetycznym. Teraz zapisałam się już na USG połówkowe 29 października. Tak, tak, bo ja 29 października będę już w 20 tygodniu 2 dniu ciąży
Ostatnia edycja:
pełna_nadziei83
Fanka BB :)
jeny gnagna , ale ten czas szybko leci, jestem w szoku...
Agusiaks, widzę, że mój brzuszek jest z tych samych co Twój. Pojawia się i znika. Też męczę się ze wzdęciami :-(
Jakoś daję radę, jeszcze te wzdęcia nie takie straszne ;-)
Grunt że nie mam żadnych nudności ani wymiotów, tylko ciut zgaga mi czasem dokucza
eevlee A Ty jak się czujesz?
Myślę że niedługo jednak brzuszek zacznie rosnąć i nie będzie znikać
(bo na brak apetytu nie narzekam) :-)
gnagna czyli niedługo już połowa ciąży, aż jestem w szoku kiedy to zleciało
Ostatnia edycja:
agusiaks wzdęcia skończą się wraz z pierwszym trymestrem a na zgagę polecam gaviscon - natychmiast przechodzi :-)
Dzięki - staram się jeść odpowiednie rzeczy bo tylko po niektórych produktach się pojawia ;-)
Dzięki - staram się jeść odpowiednie rzeczy bo tylko po niektórych produktach się pojawia ;-)
ja tam zgagę mam nawet po bułce z żółtym serem i pomidorem. podobno chodzi o nacisk na żołądek a nie o to co się je :-) w porównaniu z wymiotami, które dręczyły moją dobrą koleżankę, taka zgaga to czysta rozkosz :-) same przecież tego chciałyśmy
reklama
pełna_nadziei83
Fanka BB :)
ja co prawda zgagi jeszcze nie mam, ale rozkłada mnie jakieś choróbsko co za pech, mam robotę do zrobienia po pracy i cały zeszły tydzień to dokładałam bo mi się nie chciało, a dzis usiadłam i kurde chora będę ...
Podziel się: