reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    295
Jak się ma wszystkie koszty pokryte, to też się inaczej podchodzi :) Ja miałam zakaz używania jakichkolwiek zapachów w dniu transferu
Ja mam pokryte koszty i być może do niektórych aspektów podchodzę inaczej, ale jeśli można dać sobie wszystkie szanse, to to jest zawsze najważniejsze - da się przeżyć bez wszystkich kosmetyków jakiś czas ;-)
 
reklama
O dziękuję bardzo Kochana 😘 będę wdzięczna 😘
8a7b7127-2ae8-4449-9c1c-41f5fbd7e5a4.jpg
 
W internecie jest napisane ze przy inseminacji w pierwszym trymestrze ciąża jest uznawana za ciążę wysokiego ryzyka i należy być pod opieką lekarza od niepłodności. A w tych papierach z kliniki że ryzyko poronienia jest takie samo jak w ciąży naturalnej. Co o tym myślicie?
 
Cześć, dziewczyny, trochę zboczę z tematu... Wiem, że pojawiało się to już kilka razy, ale chcę się upewnić: czy zaraz po IUI mogę sobie pofarbować włosy? Robię to sama, więc nie będę polegać na fryzjerce... Jak myślicie? To nawet nie kwestia estetyki tylko faktu, że mnie denerwują siwe włosy w kontekście tego, że chciałabym jednak zostać matką ;-)
Hmm nie wiem czy farbowanie cos może zaszkodzić, przypuszczam ze nie... Ale ja pewnie bym sie wstrzymała z farbowaniem dla lepszego samopoczucia jeśli chodzi o psychikę i to ze dałam z siebie wszystko co się dało żeby się udalo:) ale to każdy ma inaczej.
Teraz w ciąży normalnie się farbuje , raz nawet nie doczytałam a jakas farba w składzie miała amoniak😡, ale na szczęście nie dostaje się do krwioobiegu i jak sklad przeczytalam to zmylam szybko:p
 
W internecie jest napisane ze przy inseminacji w pierwszym trymestrze ciąża jest uznawana za ciążę wysokiego ryzyka i należy być pod opieką lekarza od niepłodności. A w tych papierach z kliniki że ryzyko poronienia jest takie samo jak w ciąży naturalnej. Co o tym myślicie?
Każda ciąża w pierwszym trymestrze niesie za sobą ryzyko poronienia, obojętnie czy naturalna czy z inseminacji czy in vitro. Ciąża to ciąża 😉
 
reklama
Do góry