reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

INSEMINACJA 2022

Udaje się, ale procentowo to nadal niewiele - 11-18% szans. To w sumie tyle samo, ile ma na zajście naturalnie kobieta w moim wieku, więc mówię sobie, że nie szkodzi próbować. Właściwie każda osoba, którą spotkałam na swojej drodze w tej całej podróży była bardzo dobrej myśli, mówiąc, że naprawdę powinno się udać - każdy lekarz, laborantka, biolog... Nawet pani w aptece sprzedająca mi leki opowiadała, że ma 2 córki po inseminacjach. Próbuję, żeby mieć pewność, że wykorzystałam wszystkie swoje szanse, inaczej byłaby to bezczynność...
Ja osobiście robię przerwę ze względów finansowych , w naszym kraju niestety refundacji na to nie ma :) właśnie, szansa jest taka jak w naturalnych staraniach , dlatego spróbujemy jeszcze , a potem może podejdziemy do in vitro 😁
 
reklama
Ehhh, bardzo mi przykro :(((( mi też jest coraz ciężej, mam ochotę się poddać a potem myślę, ile kasy, ile wysiłku, ile wyrzeczeń mnie to kosztowało, będę walczyć jak ta się nie uda, ale co dalej ???
Mam tak samo z jednej strony to już bym się poddała ale z drugiej strony mój mąż jest pełny nadziei nie poddaje się i on jest moim takim motorem napędowym. No coz to będzie moja ostatnia inseminacja jeżeli się nie uda to in vitro prywatnie.
 
Zrobilam dzisiaj test na 5 dni przed miesiączka i negatywny , jakby już coś miało być to by było moim zdaniem, chciałam się tylko w sumie upewnić że na stowe się nie udało:) I wiecie co nie jest mi przykro z tego powodu , pierwszy raz od roku , to dobry znak 😄😃
 
Ostatnia edycja:
Zrobilam dzisiaj test na 5 dni przed miesiączka i negatywny , jakby już coś miało być to by było moim zdaniem, chciałam się tylko w sumie upewnić że na stowe się nie udało:) I wiecie co nie jest mi przykro z tego powodu , pierwszy raz od roku , to dobry znak 😄😃
widzę ze nikt nie wytrzymuje z testem do dnia spodziewanej miesiączki ;p
jak to zrobiłaś ze nie jest ci przykro ?
ja sie bardzo boje pierwszej porażki...
 
widzę ze nikt nie wytrzymuje z testem do dnia spodziewanej miesiączki ;p
jak to zrobiłaś ze nie jest ci przykro ?
ja sie bardzo boje pierwszej porażki...
Ja przy pierwszej rozpaczałam, a teraz to już mam to gdzieś 🤣 wiesz co chyba się tego nauczyłam, myślę też że tyle czasu co walczymy to chyba odruch obronny organizmu :)
 
widzę ze nikt nie wytrzymuje z testem do dnia spodziewanej miesiączki ;p
jak to zrobiłaś ze nie jest ci przykro ?
ja sie bardzo boje pierwszej porażki...
Szczerze mówiąc nie rozpaczałam ani za pierwszym, ani za drugim razem... Rozczarowana byłam przy pierwszym, drugim, trzecim cyklu starań... potem jakoś się przyzwyczaiłam... Chyba byłabym w szoku widząc pozytywny test...
 
Boję się pierwszej porażki IUI wiem ze dotknie mnie to psychicznie tym bardziej że trzy tygodnie po IUI mamy same imprezy dziecięce i będziemy jedyna para bez dziecka :(
Życie nasz nie oszczędza mimo wszystko mam nadzieję że udan nam się za pierwszym razem
 
Boję się pierwszej porażki IUI wiem ze dotknie mnie to psychicznie tym bardziej że trzy tygodnie po IUI mamy same imprezy dziecięce i będziemy jedyna para bez dziecka :(
Życie nasz nie oszczędza mimo wszystko mam nadzieję że udan nam się za pierwszym razem
Na pewno każda z nas ma swoją historię i wiele za i przed sobą... Tydzień temu byliśmy na chrzcinach, w otoczeniu jakiejś piętnastki dzieci i niemowląt, nie dość, że jako jedyna para bez dziecka (i praktycznie najstarsza), to pozostał nam po tej imprezie jeszcze covid...
Nie trać wiary, to też ważny aspekt.
 
Cześć dziewczyny, ja tez nie wiem czy wytrzymam do dnia testowania, mam się testować dopiero 30 marca a już po prostu mnie nosi, nie mogę się na niczym skupić co za tortury, czekanie jest najgorsze 😂
 
reklama
Cześć dziewczyny, ja tez nie wiem czy wytrzymam do dnia testowania, mam się testować dopiero 30 marca a już po prostu mnie nosi, nie mogę się na niczym skupić co za tortury, czekanie jest najgorsze 😂
To prawda :-D
Miałam akurat sporo szczęścia, bo po moich 2 inseminacjach byłam bardzo zajęta ;-) W dniu pierwszej przyjechała do mnie na kilka dni koleżanka, po drugiej zaraz pobiegłam do pracy, gdzie przez tydzień wiele się działo... Najgorsze chyba były 3 ostatnie dni przed testowaniem ;-)
 
Do góry