reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Infekcje intymne w ciąży martwie się

W drugiej ciąży znów problem miałam z silnymi upławami i zapaleniami dróg moczowych jednak lekarka zaleciła mi branie witamin z dodatkiem żurawiny i zaczęło przechodzić a ja przestałam się meczyć.

racja, można spróbować podleczyć się naturalnie pijąc sok żurawinowy. U mnie troszkę załagodził infekcję :tak:
 
reklama
Ja też przechodziłam grzybka już 2 razy, dostałam globulki i maść Pimafucin, jak teraz tylko poczuję pieczenie czy cokolwiek od razu używam maści, globulki jak już coś więcej się dzieje. Mnie to też może luteina podrażniać nieco...
 
Przed ciążą miałam ciągle nawracające infekcje zarówno grzybicze jak i bakteryjne, lekarz ciągle mi powtarzał że najpierw należy wyleczyć infekcje a później rozpocząć starania o dziecko, dlatego skupiłam się leczeniu, posiewach i probiotykach. Przez pewien czas zakładałam dopochwowo probiotyk invag, okazał się bardzo skuteczny, zawiera on 3 szczepy bakterii kwasu mlekowego, które zostały wyizolowane od zdrowych polskich kobiet. Teraz jestem w 24 tygodniu ciąży i nie mam żadnych problemów i oby tak dalej.
 
ja mam podobnie, jem suszona żurawine na pęcherz i przyjmuje co chwila globułki, żeby jakoś złagodzić objawy, wyleczyć grzybice w ciąży to mało prawdopodobne niestety
 
ja tak jak tigi stosuje tylko doustne i leki i później probiotyki, uważam także, żeby były w ulotce dokładnie wymienione szczepy bakterii, które posiada i żeby było ich dużo, używam tylko szarego mydła i do tego kupiłam białe bawełniane ręczniczki wyłącznie do okolic intymnych, piore je w 60 stopniach, tak jak bielizne. Weźcie pod uwagę również możliwość leczenia partnera, mimo, że nie ma objawów to także przenosi bakterie. Leczenie aby było skuteczne musi być kompleksowe.
 
Ja stosowałam maść macmirror500, nystatynę w globulkach i maść pimafucin, do tego probiotyk dopochwowy invag z żywymi bakteriami kwasu mlekowego, który zawiera szczepy wyizolowane od zdrowych polek, dzięki czemu bardzo dobrze kolonizuje pochwę. Kuracja trwała 2 miesiące, do porodu miałam spokój.
 
Warto jakąs antyseptyczną emulsje czy żel stosować, to chroni przed infekcjami przynajmniej w częaci , np Emulsje Mucovagin, bardzo fajna jest i pomocna
 
To co ja wiem od ginekologa to, że zdecydowanie najlepiej od początku stostować emulsję która chroni np provag i jak tylko poczuje się pieczenie to mieć pod ręką maść clotrimacolum ale jednocześnie odrazu bez zastanowienia zapisać się na wizytę do ginekologa. Infekcje powodują aż 50% porodów przedwczesnych. Czasem mimo wyraźnych objawów nie wychodzi nic z wymazu w laboratorium a czasem są w ogóle wręcz bezobjawowe a mogą bardzo zaszkodzić, więc lekarz musi to szybko ocenić. Warto na czas ciąży odpuścić sobie zupełnie basen oraz sostunki oralne. To dwa najczęstrze sposoby przeniesienia infekcji na miejsca intymne.
 
reklama
Raz mi się zdążyło podczas ciąży mieć jakąś poważniejszą infekcję, która wymagała antybiotyku ale udało mi się w miarę szybko z nią uporać. Antybiotyk przyjmowałam doustnie a dopochwowo musiałam stosować globulki hydrovag, które zapobiegały temu uporczywemu swędzeniu i pozwalały zachować odpowiednią mikroflorę oraz ph pochwy w trakcie leczenia. Dwa tygodnie i po wszystkim.
 
Do góry