reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Cały czas jestem w szoku. 🥹 Dziś już dostałam miesiączkę i zaczynam antykoncepcję na 14 dni. Wczoraj jajniki wyglądały tak, że aż się przeraziłam. Mam jeszcze kilkanaście torbieli krwotocznych, trochę wolnego płynu, więc najpierw muszą dojść do siebie a później będziemy działać. Prawdopodobnie na cyklu sztucznym, więc, jeśli wszystko pójdzie bez problemów, to myślę, że transfer wypadnie w ostatnim tygodniu maja. ☺️
Też dziś dostałam miesiączkę i już umówiłam się na podgląd w 14 dc :)
Jeżeli data transferu będzie podobna jak poprzednim razem... to za jakieś 3 tygodnie obie będziemy trzymać kciuki za te nasze kropki.
Powiem Wam, że to taka pozytywna wiadomość po tym trudnym początku tego roku.
Ps. Gratuluję pięknego wyniku!
 
Dziewczyny mam pytanie, ile pełnych procedur (własne komórki) jest zapewnionych w ramach refundacji? I z ciekawości jaki jest teraz średni koszt jednej procedury ivf po refundacji? Pamiętam, że bez refundacji płaciliśmy za jedną procedurę ivf+badania+leki około 20 tys. złotych.
W cenie refundacji są 4 pełne procedury.
W idealnym świecie (w który oczywiście tutaj nie wierzę...) to masz szanse na 24 transfery.
Płacisz tak naprawdę tylko za leki.
Leki przygotowujące do punkcji i transferu to koszt pewnie 1500-2000 zł jak nie więcej. Ale każda z nas ma trochę inaczej.
Pewnie lekarz też może zalecić jakieś badania płatne.
Tak jak pisałam, każdy przypadek jest trochę inny.
 
Też dziś dostałam miesiączkę i już umówiłam się na podgląd w 14 dc :)
Jeżeli data transferu będzie podobna jak poprzednim razem... to za jakieś 3 tygodnie obie będziemy trzymać kciuki za te nasze kropki.
Powiem Wam, że to taka pozytywna wiadomość po tym trudnym początku tego roku.
Ps. Gratuluję pięknego wyniku!
Dziękuję. U mnie to będzie trochę później, bo przez antykoncepcję wszystko się przesunie, ale mam nadzieję, że u Ciebie ten czas szybko minie i tym razem finał tej historii będzie szczęśliwy. ☺️🤞🏻🍀
 
W cenie refundacji są 4 pełne procedury.
W idealnym świecie (w który oczywiście tutaj nie wierzę...) to masz szanse na 24 transfery.
Płacisz tak naprawdę tylko za leki.
Leki przygotowujące do punkcji i transferu to koszt pewnie 1500-2000 zł jak nie więcej. Ale każda z nas ma trochę inaczej.
Pewnie lekarz też może zalecić jakieś badania płatne.
Tak jak pisałam, każdy przypadek jest trochę inny.
Ja zwrócę jeszcze uwagę na to, co powiedział mi lekarz z poprzedniej kliniki, że brak pozyskania w 2 procedurach co najmniej 2 dojrzałych komórek jajowych dyskwalifikuje z programu, ale szczerze mówiąc nie sprawdzałam tego.
 
Ja zwrócę jeszcze uwagę na to, co powiedział mi lekarz z poprzedniej kliniki, że brak pozyskania w 2 procedurach co najmniej 2 dojrzałych komórek jajowych dyskwalifikuje z programu, ale szczerze mówiąc nie sprawdzałam tego.
Jeśli dobrze kojarzę, można wtedy w dwóch kolejnych procedurach skorzystać z komórek dawczyni.
 
Ja zwrócę jeszcze uwagę na to, co powiedział mi lekarz z poprzedniej kliniki, że brak pozyskania w 2 procedurach co najmniej 2 dojrzałych komórek jajowych dyskwalifikuje z programu, ale szczerze mówiąc nie sprawdzałam tego.
Chyba nawet nie dyskwalifikuje całkowicie ale wtedy można skorzystać jeszcze z komórki dawczyni.
Ale poprawcie mnie proszę jak się mylę.
 
reklama
W cenie refundacji są 4 pełne procedury.
W idealnym świecie (w który oczywiście tutaj nie wierzę...) to masz szanse na 24 transfery.
Płacisz tak naprawdę tylko za leki.
Leki przygotowujące do punkcji i transferu to koszt pewnie 1500-2000 zł jak nie więcej. Ale każda z nas ma trochę inaczej.
Pewnie lekarz też może zalecić jakieś badania płatne.
Tak jak pisałam, każdy przypadek jest trochę inny.
To super :) dzięki. Teraz to praktycznie żaden koszt w porównaniu z tym co było wcześniej. Także dziewczyny trzymam za Was wszystkie kciuki! Uda się, tylko musicie próbować i wierzyć w sukces, bo to co w głowie plus pozytywne myślenie jest bardzo istotne. Do tego teraz odchodzi stres związany z kosztami leczenia. Tak więc powodzenia :)
 
Do góry