Chujowo, liczyłam że wystartujemy i dolecimy chociaż do punkcji, bo właściwie poza niedrożnością jest wszystko ok, tak więc co by mogło pójść nie tak? A tu awaryjne lądowanie
Myśle ze to przez zapalenie przydatków, rok temu, od tamtej pory ciągle cos wyskakuje. Nigdy nie miałam torbieli, aż do teraz…. Jakoś to muszę przetrawić, zajac czymś głowę i czekać do piątku i dowiedzieć się co dalej….
Czy antykoncepcja działa. Licze ze kolejny cykl ruszymy znów ze stymulacją.
A jak to jest, przerwana stymulacja, więc rozpoczęcie kolejnej zaliczać się będzie wciąż do 1 procedury…..?