reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Imprezy rodzinne

Dołączył(a)
15 Grudzień 2024
Postów
3
Witam,
Potrzebuję porady bo już zgłupiałam.
Mój mąż ma córkę z poprzedniego związku która przyjeżdża do nas co dwa tygodnie. Razem mamy dwójkę dzieci.
Mieszkamy w dużym rodzinnym domu z moimi rodzicami oraz na górze mieszka moja siostra ze swoją rodziną. Organizują chrzciny nowonarodzonego syna . Oczywiście zaprosili nas z naszą 2 dzieci bez córki mojego męża.
Mąż jakby zrozumiał sytuację , że nie jest zaproszona bo do mojej siostry to żadna rodzina.
Natomiast jak rozmawiałam na ten temat z siostrą mojego męża to mało mnie nie zjadła , zwyzywała moja siostrę od najgorszych . Że to najbliższą rodzina i ta córka mojego męża powinna być zaproszona. Że to brak szacunku dla mojego męża.
Ja z kolei też uważam że miała prawo jej nie prosic bo to rzeczywiście nie jest do niej żadna rodzina. Mało tego dziewczynka jest trudnym dzieckiem , ostatnio będąc u nas wydzwaniała do mamy i gadała że a to musi posprzątac ( oczywiście zabawki po sobie) , a to że każemy jej jeść obiad. Ostatnio nagrała moja siostrę jak prosiła ja o posprzątanie zabawek i wysłała to swojej matce.
Oczywiście poszłam do niej z nią porozmawiać o tym i powiedziała że możemy z nią przyjść . Ale jest mi strasznie głupio że ja w prosiłam.
Jak to jest u was z tymi imprezami rodzinnymi bo ja już naprawdę nie wiem ...
 
reklama
Ja uważam, że powinna być zaproszona. Miałam podobna sytuacje jak organizowałam ślub. Małe przyjęcie ślubne, tylko rodzeństwo, rodzina i najbliżsi przyjaciele, lacznie 20pare osób. Moja przyjaciółka, która była swiadkowa jest w związku z chłopakiem, który ma dziecko i który sprawuje nad nim pełna opiekę i powiedziałam jej, że dziecko też jest zaproszone.
Dla mnie ta dziewczynka nie jest trudnym dzieckiem tylko zagubionym. Rodzice się rozwiedli, tata ma nową rodzinę, to jest wielki bagaż emocjonalny. Czy korzystaliście z pomocy psychologa dla niej? Bo postawienie jej łatki ,,trudnej" na pewno nie pomoże. Trzeba jej pomóc radzic sobie z emocjami i z nową sytuacją.
 
Tak z tego co rozmawiałam z jej mama chodzą do psychologa . Sytuacja zmieniła się diametralnie w ciągu roku. Nawet za mną kiedyś była bardzo nie chciała ode mnie odjeżdżać spowrotem do mamy . Byłyśmy bardzo zżyte. Odkąd poszła do drugiej klasy zaczęły się problemy. Powiedziała, że ja ją zamykam w pokoju, że tata ja bije że się z nią nie bawi. Co jest kompletna nieprawda oczywiście. Jej mama kupiła jej telefon ,a ona wydzwania teraz po koleżankach jej mamy jaka to jej się krzywda nie dzieje. Ostatnio zadzwoniła do mojego męża i powiedziała że jak jej kupi rolki i nowe łóżko to będzie dalej go kochała. Przyjeżdża do nas po jakimś zakazie czy prośbie o posprzątaniu po sobie jest telefon do mamy że ona chce do domu. Ja z obawy że znowu nawymyśla przeróżne historię też przestałam ja naprzyklad prosić o posprzątanie po sobie zabawek
 
Ja uważam, że powinna być zaproszona. Miałam podobna sytuacje jak organizowałam ślub. Małe przyjęcie ślubne, tylko rodzeństwo, rodzina i najbliżsi przyjaciele, lacznie 20pare osób. Moja przyjaciółka, która była swiadkowa jest w związku z chłopakiem, który ma dziecko i który sprawuje nad nim pełna opiekę i powiedziałam jej, że dziecko też jest zaproszone.
Dla mnie ta dziewczynka nie jest trudnym dzieckiem tylko zagubionym. Rodzice się rozwiedli, tata ma nową rodzinę, to jest wielki bagaż emocjonalny. Czy korzystaliście z pomocy psychologa dla niej? Bo postawienie jej łatki ,,trudnej" na pewno nie pomoże. Trzeba jej pomóc radzic sobie z emocjami i z nową sytuacją.
https://www.babyboom.pl/forum/conversations/


reklama

Imprezy rodzinne​

Przestań obserwować
•••
Z

zagubionamama

Witam,
Potrzebuję porady bo już zgłupiałam.
Mój mąż ma córkę z poprzedniego związku która przyjeżdża do nas co dwa tygodnie. Razem mamy dwójkę dzieci.
Mieszkamy w dużym rodzinnym domu z moimi rodzicami oraz na górze mieszka moja siostra ze swoją rodziną. Organizują chrzciny nowonarodzonego syna . Oczywiście zaprosili nas z naszą 2 dzieci bez córki mojego męża.
Mąż jakby zrozumiał sytuację , że nie jest zaproszona bo do mojej siostry to żadna rodzina.
Natomiast jak rozmawiałam na ten temat z siostrą mojego męża to mało mnie nie zjadła , zwyzywała moja siostrę od najgorszych . Że to najbliższą rodzina i ta córka mojego męża powinna być zaproszona. Że to brak szacunku dla mojego męża.
Ja z kolei też uważam że miała prawo jej nie prosic bo to rzeczywiście nie jest do niej żadna rodzina. Mało tego dziewczynka jest trudnym dzieckiem , ostatnio będąc u nas wydzwaniała do mamy i gadała że a to musi posprzątac ( oczywiście zabawki po sobie) , a to że każemy jej jeść obiad. Ostatnio nagrała moja siostrę jak prosiła ja o posprzątanie zabawek i wysłała to swojej matce.
Oczywiście poszłam do niej z nią porozmawiać o tym i powiedziała że możemy z nią przyjść . Ale jest mi strasznie głupio że ja w prosiłam.
Jak to jest u was z tymi imprezami rodzinnymi bo ja już naprawdę nie wiem ...

CytatOdpowiedz
Zgłoś•••

reklama
E

Emka_27

Fanka BB :)

No moim zdaniem to niefajne zagranie ze strony twojej siostry. Raczej nie poprawi to relacji z córką twojego męża. Chociaż nie znam waszych ustaleń co do funkcjonowania waszej rodziny

Lubię to!CytatOdpowiedz
Zgłoś
M

melodyP

Fanka BB :)

Ja uważam, że powinna być zaproszona. Miałam podobna sytuacje jak organizowałam ślub. Małe przyjęcie ślubne, tylko rodzeństwo, rodzina i najbliżsi przyjaciele, lacznie 20pare osób. Moja przyjaciółka, która była swiadkowa jest w związku z chłopakiem, który ma dziecko i który sprawuje nad nim pełna opiekę i powiedziałam jej, że dziecko też jest zaproszone.
Dla mnie ta dziewczynka nie jest trudnym dzieckiem tylko zagubionym. Rodzice się rozwiedli, tata ma nową rodzinę, to jest wielki bagaż emocjonalny. Czy korzystaliście z pomocy psychologa dla niej? Bo postawienie jej łatki ,,trudnej" na pewno nie pomoże. Trzeba jej pomóc radzic sobie z emocjami i z nową sytuacją.

Lubię to!CytatOdpowiedz
Zgłoś
Z

zagubionamama

Tak z tego co rozmawiałam z jej mama chodzą do psychologa . Sytuacja zmieniła się diametralnie w ciągu roku. Nawet za mną kiedyś była bardzo nie chciała ode mnie odjeżdżać spowrotem do mamy . Byłyśmy bardzo zżyte. Odkąd poszła do drugiej klasy zaczęły się problemy. Powiedziała, że ja ją zamykam w pokoju, że tata ja bije że się z nią nie bawi. Co jest kompletna nieprawda oczywiście. Jej mama kupiła jej telefon ,a ona wydzwania teraz po koleżankach jej mamy jaka to jej się krzywda nie dzieje. Ostatnio zadzwoniła do mojego męża i powiedziała że jak jej kupi rolki i nowe łóżko to będzie dalej go kochała. Przyjeżdża do nas po jakimś zakazie czy prośbie o posprzątaniu po sobie jest telefon do mamy że ona chce do domu. Ja z obawy że znowu nawymyśla przeróżne historię też przestałam ja naprzyklad prosić o posprzątanie po sobie zabawek. Oczywiście rozmawiałam z jej mama na ten temat o dała mi pełne pozwolenie na zwracanie jej uwagi gdy się źle zachowuje ale ja wolę chyba nie ryzykować
 
Skoro to córka twojego męża, to też powinna być zaproszona. Tym bardziej, że twoja siostra raczej wie, że dziewczynka u was przebywa co te dwa tygodnie.
 
reklama
Witam,
Potrzebuję porady bo już zgłupiałam.
Mój mąż ma córkę z poprzedniego związku która przyjeżdża do nas co dwa tygodnie. Razem mamy dwójkę dzieci.
Mieszkamy w dużym rodzinnym domu z moimi rodzicami oraz na górze mieszka moja siostra ze swoją rodziną. Organizują chrzciny nowonarodzonego syna . Oczywiście zaprosili nas z naszą 2 dzieci bez córki mojego męża.
Mąż jakby zrozumiał sytuację , że nie jest zaproszona bo do mojej siostry to żadna rodzina.
Natomiast jak rozmawiałam na ten temat z siostrą mojego męża to mało mnie nie zjadła , zwyzywała moja siostrę od najgorszych . Że to najbliższą rodzina i ta córka mojego męża powinna być zaproszona. Że to brak szacunku dla mojego męża.
Ja z kolei też uważam że miała prawo jej nie prosic bo to rzeczywiście nie jest do niej żadna rodzina. Mało tego dziewczynka jest trudnym dzieckiem , ostatnio będąc u nas wydzwaniała do mamy i gadała że a to musi posprzątac ( oczywiście zabawki po sobie) , a to że każemy jej jeść obiad. Ostatnio nagrała moja siostrę jak prosiła ja o posprzątanie zabawek i wysłała to swojej matce.
Oczywiście poszłam do niej z nią porozmawiać o tym i powiedziała że możemy z nią przyjść . Ale jest mi strasznie głupio że ja w prosiłam.
Jak to jest u was z tymi imprezami rodzinnymi bo ja już naprawdę nie wiem ...

Oczywiście, że powinna być zaproszona.
To, że nie łączą was geny nie zmienia faktu, że to też wasza córka.
 
Do góry