reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Imiona dla kwietniowych dzieciaczków

Ojej, Jezus i Judasz, trzeba by dzieci uświadomić ;-) Jeremi też jest fajne, przypomniało mi się, aha i Eliasz :tak: Ale ja właśnie też ich nie przeforsuję :baffled:
A z tą Rozalią to oprócz prababci mojego męża i córeczki jednej znajomej to nigdzie indziej o takiej nie słyszałam! No, tylko w "Antku" w czwartej klasie :baffled: ale to niezbyt ciekawa historia...
 
reklama
Rozalka jest cudne :) Ja mam zacięcie dziwolągowe w kwestii imion... Bo mi się jeszcze Halszka podoba. I Rebeka jeśli chodzi o tematykę około Jezuskową ;)
 
Ojej, Jezus i Judasz, trzeba by dzieci uświadomić ;-) Jeremi też jest fajne, przypomniało mi się, aha i Eliasz :tak: Ale ja właśnie też ich nie przeforsuję :baffled:
A z tą Rozalią to oprócz prababci mojego męża i córeczki jednej znajomej to nigdzie indziej o takiej nie słyszałam! No, tylko w "Antku" w czwartej klasie :baffled: ale to niezbyt ciekawa historia...

Rany, faktycznie Antek :O No to już Rozalia chyba nie dam :D

Viltutti Halszka? Ależ cudne imię a Rebeka też super ale Amelja, Jonasz, Kajetan i Rebeka nieee, nie pasuje do siebie

Ok Halszka odpadła :D Łucja ładnie albo Faustyna ale jak skracać Łucję???
 
Ostatnia edycja:
Imiona... to jest ja Wam powiem problem bo poprzednio zawsze wiedziałam co chcę. Przed zajściem w ciążę już wiedziałam i jak tylko się poczęli to już do nich po imieniu mówiłam ;-)Podobały mi się te imiona ze względu choćby na ich poważne brzmienie ale też możliwość zdrobnień wszelkich. Poza tym są taki polskie i już :)
No ale teraz.... teraz to mam czarną ssącą dziurę w głowie .... dziecko pojawiło się bez mojej zgody emocjonalnej :p Zatem imię leży... póki co jest "Młode" Matko... koszmar... :p Muszę coś wymyślić tylko co?!:baffled: mąż ma wizję Teresy.. ja może jestem za Hanną... a chłopak... yyyyyyyyyyy yyyyyyyyyyyyyyy :-D
 
Imiona... to jest ja Wam powiem problem bo poprzednio zawsze wiedziałam co chcę. Przed zajściem w ciążę już wiedziałam i jak tylko się poczęli to już do nich po imieniu mówiłam ;-)Podobały mi się te imiona ze względu choćby na ich poważne brzmienie ale też możliwość zdrobnień wszelkich. Poza tym są taki polskie i już :)
No ale teraz.... teraz to mam czarną ssącą dziurę w głowie .... dziecko pojawiło się bez mojej zgody emocjonalnej :p Zatem imię leży... póki co jest "Młode" Matko... koszmar... :p Muszę coś wymyślić tylko co?!:baffled: mąż ma wizję Teresy.. ja może jestem za Hanną... a chłopak... yyyyyyyyyyy yyyyyyyyyyyyyyy :-D

tzn, nie planowałaś? Kurcze, to może i ja coś w końcu wymyślę :tak: o biedne dziecię bezimienne. :-D
 
No nie planowałam :D ta ciąża to dla nas totalne zaskoczenie :tak:
Chłopcy odchowani, mieliśmy odetchnąć... a tu o, taki temat ... :-)
 
No nie planowałam :D ta ciąża to dla nas totalne zaskoczenie :tak:
Chłopcy odchowani, mieliśmy odetchnąć... a tu o, taki temat ... :-)

No, znam temat :D U nas był na początku ogromny szok, tym bardziej, że to już 4te bobo :)
Dalej się boję jak dam radę, wszystko rozdałam, lub sprzedałam. Cała wyprawka i ciuchy ciążowe od nowa. trzeci raz będziemy zbierać :) Planowo miała być 2ka. Potem bardzo, bardzo chciałam 3cie ale się nie zdecydowałam... sam się Kaj zdecydował :D
Po Kaju znowu pewni, że ostatnia ciąża i dzidzia a tu tadam, niespodzianka :szok:

Tym bardziej, że byłam pewna swojego zabezpieczenia, bo co chwilę latałam na kontrole :)

No nic, byle tą ciążę przeżyć i dzidzia zdrowa- nic więcej :tak: Nawet mi na płci nie zależy, tzn. od zawsze marzyłam o 2giej córce ale teraz mi to lotto ;-)
 
reklama
No dagmar Ty mnie rozumiesz. Ja może nawet myślałam KIEDYŚ o trzecim... że za parę lat coś może, że wtedy jakoś poceluję w córkę i w ogóle, że decyzja będzie świadoma jak poprzednio a tu o. Mama się śmieje, że na wpadkę każdy raz w życiu gotowy być musi :tak:
Jakoś ogarniemy nie? choć póki co mimo wszystko jakoś tego sobie nie wyobrażam. Oczywiście nie mam już kompletnie nic po wyprawce. Może jakieś ciuchy się ostały ale wózki, foteliki itd wszystko poszło precz. Czas zacząć kopać w ogródku a nóż ukryty skarb znajdę i na wyprawkę będzie :-D
 
Do góry