Mi i mężowi też podobają się nietypowe imiona (Gaja, Edmund), ale prawdopodobnie z nich zrezygnujemy. I nie chodzi o to, że rodzinie się nie podoba (mam to gdzieś), ale myślimy też o tym, żeby to dziecko nie było później skrzywdzone przez taką głupotę jak imię. Ja swoje dzieci nauczę szacunku do innych, ale niestety ogromna część rodziców tego nie robi, a dając dziecku nietypowe imię, mam prawie jak w banku, że doświadczy w związku z tym pewnych przykrości. Koleżanka miała kiedyś znajomego o imieniu Ariel i mimo, że byliśmy już w liceum, to słyszałam, że niektórzy jeszcze wyśmiewają się z tego imienia.
Dlatego mimo że podobają mi się nietypowe imiona i mam wywalone na to, co inni o tym myślą, to jednak wiem, że to imię będzie nosić moje dziecko, a nie ja, więc to ono będzie się zmagać z jego konsekwencjami.
Z drugiej strony można pomyśleć, że to tylko imię, ale dzieci (a później nastolatki) i tak mają wystarczająco dużo problemów w szkole, więc nie chciałabym im dokładać.
To oczywiście moje zdanie, więc podejdź do tego na luzie