reklama
U nas sprawa z odkurzaczem zależała od wieku Marcinka. Jak był malutki to mogłam sprzatać a on sobie smacznie spał. Potem przyszedł okres paniki. Odkurzacz był dla niego powodem stresu. Później patrzył na dziwoląga buczącego i jak zbliżał się w jego pobliże to też buczał. A teraz jest pełna fascynacja odkurzaczem. Uwielbia go ale robi coś co mnie przeraża. Wyciąga kabel z kontaktu, niestety. Ciągnie za sznur i wtyczka potem trzyma sie w kontakcie już siłą woli. No i jego paluszki manipulujące przy tym przyprawiająmnie o siwe włosy.
aga_karmel
Zaciekawiona BB
Dzisiaj Kubuś był pierwszy raz na sankach. Ale był szczęśliwy!!! Nie chciał w ogóle z nich zejść. Potem biegał po śniegu,przy czym cały czas się głośno śmiał. Uwielbia bawić się na śniegu.Jutro ulepimy bałwana...:-)
My byłyśmy wczoraj pierwszy raz na sankach.. na początku julce się podobało.. zjeżdzała nawet z górki ale po jakimś czasie się jej odwidziało i nie chciała nawet usiąść ,.. chyba że z mamunią.. i takim sposobem babcia musiała nas ciągnąć przez całe osiedle.. bo gdy tylko chciałam wstać zaraz był płacz...:-)
emih
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 9 Listopad 2005
- Postów
- 1 974
KAsia za sniegiem nie przepadała- nie wiedziec czemu się go bała? Nie jest strachliwym dzieckiem a tu proszę... czuła się niepewnie jak nie widziała podłoża ;-) Za to ma wiele nowych umiejętności- je już od dawna i łyżką i widelcem i prawie wcale się nie brudzi Pije z kubka- plastikowego i też właściwie się nie oblewa tylko... to dla niej zabawa i jak tak wlewam po łyku- pije, pije i ciągle: "da" i zaczyna z przepicia bekać bąbelkami Włącza sobie sama dvd (wkłada płytę, zamyka, włącza "play" no i otwiera lodówkę wykradając monte
Pycha
mama Mai i Marty
to zdolna dziewczynka z Kasi, brawo
moja Maja niestety jeszcze dużo jedzenia gubi, a ja mam dość mycia podłogi po każdym posiłku
moja Maja niestety jeszcze dużo jedzenia gubi, a ja mam dość mycia podłogi po każdym posiłku
reklama
inka75
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 17 Sierpień 2006
- Postów
- 125
KAMILEK tez od jakiegos czasu domaga sie samodzielnego jedzenia,najlepiej jednak mu to wychodzi przy dosc stalych pokarmach a nie plynnych:-) potem dorosly facecik odnosi wszystko do zlewu,tylko niewiem czemu talerzyki i kubeczki czy miseczki wrzuca do zlewu a sztucce laduja w koszu na smieci czasami tez niewiem czy to zbieg okolicznosci ale jak zrobi w pampersa to przynosi mi nowego ,no i jak inne szkraby wszystko probuje nasladowac co widzi ,odkurza ,sciera kurze,(O MATKO!!!!!!)nawet ostatnio za mopa sie bral.Musze go tez pochwalic ze swietnie myje zabki(uwielbia to)przy okazji poodkreca wode i nachlapie na podloge ale jaki potem dumny!!!!!!!ze sprzetem audio i video tez nie ma problemu,zawsze cos tam wlaczy
Podziel się: