To bardzo istotne, że sobie ufacie, tyle, że każdy podchodzi do sprawy opierając się na swoich wcześniejszych doświadczeniach. Ja miałam takie, a nie inne i dlatego min. podejrzewałabym najgorsze. Poza tym moje opinie na temat faceców pokrywają się z opiniami moich koleżanek, ale dla nikogo innego nie są powiedzmy "wiążące".
To dobrze, Sasanka, w końcu może coś "ruszy". Najważniejsze, że drgnęło, powolutku i pomalutku, a mam nadzieję, że i "swoje trzęsienia ziemii" będziecie przeżywać od nowa. Oby tak dalej.
To dobrze, Sasanka, w końcu może coś "ruszy". Najważniejsze, że drgnęło, powolutku i pomalutku, a mam nadzieję, że i "swoje trzęsienia ziemii" będziecie przeżywać od nowa. Oby tak dalej.