reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

How i met your father!

reklama
Anapi ale ale przywróciłaś mi wspomnienia.Nasza historia też jest internetowa.
Byłam wtedy w dłuższym związku ale nie układało się miedzy nami,z czystej ciekawości założyłam konto na portalu randkowym z fałszywym imieniem i miejscowością.Spodobało mi się zdjęcie M wiec do niego napisałam.Pisało nam się genialnie,to tak jakbym odnalazła cząstkę siebie po miesiącu M chciał żebyśmy przeszli na pisanie an gg,podał mi tez swój nr tel.Pod czas pierwszej rozmowy na gg wyznałam mu kim tak naprawdę jestem,i że kogoś mam.M się nie zraził i dalej ze sobą pisaliśmy.Ja potem rozstałam się z moim ówczesnym chłopakiem.Miałam coraz lepszy kontakt z M<okazało się że oboje czujemy cos do siebie i postanowiliśmy się spotkać a że oboje wtedy chodziliśmy do szkoły i dzieliło nas ponad 450km musieliśmy poczekać na ferie.M przyjechał do mnie,nie zapomnę naszego pierwszego spotkania na dworcu od razu czułam że to ten.No i mieszkał u mnie przez tydzień.Od tam tej pory gdy tylko mieliśmy dłuższą przerwę w szkole jeździliśmy do siebie.Czasami gdy nie widzieliśmy się około 3 miesięcy to robiliśmy sobie weekendowe niespodzianki,Byle by tylko chwile ze sobą spędzić.No i tak ciągnie się to już 3 lata.Od ponad roku mieszkamy ze sobą.A o rękę M poprosił mnie po 8 miesiącach bycia razem.Póki co bez ślubu ale docieramy się:-)
 
Mrsmoon - no co Ty... ja za nieśmiała jestem, poza tym nie wiem czy tam dinozaury wpuszczają :-D
_Angel_ - młodzież to i nowocześnie :tak: No ale nie zraziliście się odległością :happy:
Ja - Zołza - po adresie poznałam, że byłam tam kiedyś na jakiejś okolicznościowej imprezce znajomych, kilka ładnych lat temu, urzędowaliśmy zaraz przy wejściu, więc zakamarków nie zwiedziłam. Chyba że to było inne miejsce w tym rejonie... nie pamiętam :-(
 
Ostatnia edycja:
:-Dale historie :D

to ja tylko niesmialo dodam ze u nas zaczelismy chodzic w lutym zaraz jak przyjechał do mnie a zaczelismy sie poznawac w sierpniu :) w sensie rozmawiać....bo szczerze mowiac zaczelismy od tak zwanej d...py strony heh :sorry2: i nie było czasu na rozmowy ;-)
 
Mrsmoon - no co Ty... ja za nieśmiała jestem, poza tym nie wiem czy tam dinozaury wpuszczają :-D
_Angel_ - młodzież to i nowocześnie :tak: No ale nie zraziliście się odległością :happy:
Ja - Zołza - po adresie poznałam, że byłam tam kiedyś na jakiejś okolicznościowej imprezce znajomych, kilka ładnych lat temu, urzędowaliśmy zaraz przy wejściu, więc zakamarków nie zwiedziłam. Chyba że to było inne miejsce w tym rejonie... nie pamiętam :-(

Wiesz,ja na początku nie dawałam nam żadnych szans ze względu na odległość ale M cały czas powtarzał,że damy rade bo zależy nam na sobie...
 
Odleglosc to nie problem, u nas bylo 1200km i rok niewidzenia i sie udalo, jak ma byc to zadna przeszkoda nie jest zbyt wielka.
 
reklama
co hisoria to lepsza
my poznalismy sie na sylwetrze-och dzialo sie wtedy dziaoaz wtyd sobie przypominac pewne rzeczy no ale., bylam wtedy po nieudanym zwazku i serio troche cierpialam i na sylwetra zaciagnei mnie znajomi na sile.ja mialam wtedy 16 on 17 lat, od razu mi sie bardzo spodobal, taki przystojniaka w moim typie, genralnie to ja sie z nim zapoznalam ale zanim poprosil mnie do tanca moj kolega minelo ladnych pare godin bo moj kolega(ktory sie we mnie podkochiwal)lazil za mnakrok w krok i K mysla ze my razemjestesmy i kiedy kolega pzepadl gdzies K wykorzytsla sytuacje i mnie porwal do tanca i juz tak zostalo, choc jak sie roztswalismy nie wzial mojego nr tel i pozniej troche mnie szukal a to byl czas kiedy nie bylo tel kom,internetu...zadzwonl dwa dni pozniej, nasz zwiazek byl bardzooooooooo burzliwy, mama nie raz powtarzala zebym dala sobie spokoj ale co tam mama moze wiedziec hihi milosc i namietnosc wygrala i nie wyobrazam sobie innego faceta, jestesmy super dograni i jest najlepszym tata na swiecie mimio :-)w sylwetra minie nam 12lat

ps.ilemy sie wystalismy pod budkami tel, nie wazne bylo czy mroz, deszcz, snieg...oby tylko troche ze soba pogadac, a ja miala do najblizeszj budki 15 minut drogi
 
Ostatnia edycja:
Do góry