reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

hihihi

Moja córeczka w wieku dwóch latek (wczesnie zaczęła mówić). Stoimy w PKO w kolejce do kasy, ludzi pełno, a ona rozrabia jak może, więc co chwila schylam się do niej i cichutko prosze, córeńko przestań, córeczko przestań bo dostaniesz. A ona do mnie słodziutko na cały głos:
- kopa w dupę mamusiu?
Zrobiło mi się gorąco.
Widząc to starsza pani z kolejki zaczęła ją zagadywać i za chwilkę moja córcia odzywa się do kobiety:
-A jak tam pani cipa?
Wywlokłam za kurtkę na zewnątrz bo śmiać mi się chciało z jednej strony a z drugiej myślałam że umrę. Minę kobiety pamietam do dzisiaj...
 
reklama
kuzyn męża jak był mały taką ładną konwersację przeprowadził z wujostwem:

Wuj : a skąd wujkowie przyjechali?
kuzyn: z dupy!
Wuj: a co przywieźli?
kuzyn:g.ó.w.n.o. !

straszne to, nie? ale konsekwencją się chłopak wykazał ;D
 

To są zdania, które naprawdę padły w sądach

Pytanie: Kiedy są Pana urodziny?
Odpowiedz: 15 lipca.
P: Którego roku?
O: Każdego roku.

P: Jestem pewien, ze jest pan uczciwym i inteligentnym człowiekiem...
O: Dziękuję. Gdyby nie obowiązywała mnie przysięga, odwzajemniłbym komplement.

P: Ta amnezja ogranicza całkowicie Pana zdolność do zapamiętywania?
O: Tak.
P: W jaki sposób się ona objawia?
O: Ja zapominam.
P: Pan zapomina. Może nam Pan podać jakiś przykład czegoś, co Pan zapomniał?

P: Ile lat ma Pani syn, ten, który z Panią mieszka?
O: 38 albo 35, stale mi się myli.
P: Jak długo on już z Panią mieszka
O: 45 lat.

P: Jak zakończyło się Pani pierwsze małżeństwo?
O: Śmiercią.
P: Czyją śmiercią?

P: Może Pani opisać tą osobę?
O: On był średniego wzrostu i miał brodę.
P: Czy to była kobieta, czy mężczyzna?

P: Panie Doktorze, ilu autopsji dokonał Pan na zwłokach?
O: Wszystkie moje autopsje dokonuję na zwłokach.

P: Na wszystkie pytania musisz odpowiedzieć słownie, OK? Do której
szkoły chodziłeś?
O: Słownie.

P: Przypomina sobie Pan, o której zaczął Pan autopsje?
O: Autopsje zacząłem o godzinie 8:30.
P: Czy Pan "X" był wtedy martwy?
O: Nie, siedział na stole i dziwił się, dlaczego dokonuję na nim autopsji.

P: Panie Doktorze, zanim rozpoczął Pan autopsje, zbadał Pan puls?
O: Nie.
P: Zmierzył Pan ciśnienie?
O: Nie.
P: sprawdził Pan oddech?
O: Nie.
P: A więc jest możliwe, ze pacjent jeszcze żył, kiedy dokonywał Pan autopsji?
O: Nie.
P: Jak może być Pan tak pewny, Panie Doktorze?
O: Ponieważ jego mózg stał w słoju na moim stole.
P: Ale czy pomimo to, mogło być możliwe, ze pacjent był jeszcze przy życiu?
O: Tak, było możliwe, że jeszcze żył i praktykował gdzieś jako adwokat.

P: I co się stało potem?
O: Powiedział: muszę cię zabić, bo mógłbyś mnie rozpoznać.
P: I zabił Pana?
 
Pani doktor nie może zasnąć - rozum walczy w niej z sumieniem.

Sumienie: "Nie można spokojnie zasnąć, kiedy sie zdradziło meża!"

Rozum: "A to niby dlaczego! Jeżeli mąż wiecznie zajety, nie ma czasu na seks z braku czasu - to i święta by uległa. Dobrze zrobłaś.. śpij spokojnie, śpij"...

Sumienie: "Zdrada zdradzie nierówna! Kopulować z pacjentem - to naruszenie etyki lekarskiej!"

Rozum: "Tak? A przypomnij sobie Zalewską z Polikliniki. Ona regularnie sypia z pacjentami i wszyscy są zadowoleni, wszystkim jest dobrze."

Sumienie milknie. Kobieta zapada powoli w sen...

Nagle - sumienie odzywa sie nieśmiałym szeptem: "No, ale Zalewska nie jest weterynarzem...."
 
WYPASIONY NAGROBEK :):)
rs07935ke.jpg
 
SPOSóB NA FACETA:

Żona > miala dosć zachowania swojego meza,
> > > a w szczegolnosci jego zbyt czestych wypadow z kolegami na piwo i
> > > powrotow w stanie mocno wskazujacym.> > >
> > > Po jednym z takich wieczorow maz w stanie kompletnego upojenia wrocil
> > > do domu i padl nieprzytomny na lozko. Zona jak zawsze rozebrala go do
> > > snu, ale tym razem zrobila cos wiecej - wepchnela mu palcem do tylka
> > > prezerwatywe w taki sposob aby kawalek wystawal na zewnatrz. Rano, jak

> > > zawsze maz aby poczuć sie lepiej wszedl pod prysznic. Myje sie,
> > > myje... w pewnej chwili zaczyna myć tylek i co.... Co to jest? Wyciaga

> > > z tylka prezerwatywe...... Zona w tym czasie przygotowuje w kuchni
> > > sniadanie. Gdy wykapany mezulek przychodzi do kuchni , zona pyta: "
> > > Jak sie wczoraj bawiles? Jak zyja Twoi koledzy?"
> > > Maz pelnym rozgoryczenia glosem odpowiada: "Koledzy? Ja juz nie mam
> > > kolegow">>>

;D ;D ;D
 
Po mszy z kościoła wychodzą dwie staruszki i rozpoczynają rozmowę.

Pierwsza mówi:

- Pani ta dzisiejsza młodzież to taka niewychowana, a jak się ubierają, co

na głowach mają z jednej strony czerwone z drugiej zielone... Straszne... Na to druga:

- Pani to jeszcze nic. Wczoraj wieczorem wracam od wnuczki i wchodzę do jednej windy, a do drugiej młoda para. Jeszcze się drzwi nie zamknęły ich windy, a słyszę:

- "Jak wykręcisz żarówkę to wezmę do buzi".

- Pani SZKŁO ŻRĄ, SZKŁO ŻRĄ! I do tego GORĄCE!
 
reklama
Życie rodzinne w pigułce

Żona do męża:
- Wiesz, dzis jak przechodziłam w przedpokoju to zegar spadł tuz za mną...
Mąż:
- Zawsze sie k.u.r.w.a spóźniał.......
 
Do góry