reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

GRUDZIEŃ 2005

pamacia  czytaj od czau do czasu wiadomosci prywatne...

jeżeli czegoś nie chcecie to przyklejcie wątek jako pierwszy z info i będziecie miały problem z głowy...

nie chodzi o wasze zasady, ale o treść wypowiedzi.

zawsze mozna powiedziec coś milej, a tupet - rzeczywiście by o coś prosić trzeba mieć tupet - a mi wydawało sie ze trzeba być w potrzebie - ale penie sie myliłam. (bo cóż ta głupia paniusia moze wiedziec - pwenie podła złodziejka....)

zapamiętam, ze u Was tak miło :(


 
reklama
Zdanka ja też uważam, że nie ma co na siłę wywoływac porodu. Mi samej jest jakoś żal, że bedziemy "wyciągać" dzidziusia już w czwartek, a jemu tam jest pewnie dobrze, z tym że u mnie to będzie na 2 dni przed właśiwym terminem. Poza tym ordynator uznał, że łożysko jest już dojrzałe, więc chyba nie ma co czekać na to, żeby zaczęło się starzeć. A na termin z Usg bym tak bardzo nie patrzyła, bo ja miałam na 27 listopada, potem na 2 grudnia, a jakoś dzidzius dalej sobie siedzi w brzuszku. Także o ile nie ma wyraźnej potrzeby rozwiązywania ciąży, to jestem za tym, by Maleństwo przyszło na świat wtedy kiedy ono chce, a nie mama czy lekarz. Takie jest moje zdanie ..

A zmieniając temat, mam pytanko apropo sterylizacji laktatora ( znowu ;) Czy słyszałyście coś na temat strylizacji w kuchence mikrofalowej ??? Moja koleżanka podobno wlewała trochę wody do jakiegos żaroodpornego naczynia, wstawiała do niego wszystkie części laktatora ( butelki i smoczki też ) i w ten sposób "sterylizowała" parą, która powstała. Sama nie wiem co myśleć o tym sposobie a muszę w końcu wysterylizować ten laktator ...
 
czesc mamusie!! chyba Nam sie fuczak dzis w nocy rozdwoi bo skrobnela smska..wieczorkiem Was nadrobie bo chwilowo mam mase roboty, buziaczki..
 
Dzieki Steffi o to mi chodzilo wlasnie :)

Pamcia masz racje jest tyle oszustów ze szok i ciezko przez net stwierdzic czy rzeczywiscie ktos potrzebuje pomocy czy tylko probuje nas oszukac i nie koniecznie ktokolwiek musi zakładac nam nowy wątek mogła Ta dziewczyna napisac na ogolnym i wystarczyło by podpisuje sie obiema raczkami pod twoja wypowiedzia :)  


a co do tego moczu to musze to sprawdzic no jeszcze mi sie nie chcialo :)

A ta odnowa przysiegi malzenskiej to rodzaj rocznicy my w swieta bedziemy mieli az 10 hehe jak ja tyle wytrzymałam z moim mezem normalnie bierzesz udzial w uroczystej mszy tak jak pamietnego dnia tak szczesliwego dla wiekszosci z nas jestes pijana ze szczescia ze jeszcze raz mozesz stanac na środku koscioła nie koniecznie w bialej sukni (ja bede miala kolor czerwonego wina ) ale to nie takie proste uczestniczylismy przez ten rok w roznych konferencjach malzenskich przypominajac sobie po co dwoje ludzi zaklada rodzine na czym to wszystko powinno polegac i musze przyznac ze bardzo wiele nam to dalo biorac pod uwage ze jestesmy starsi dojrzalsi i rozumniejsi teraz wszystko wyglada inaczej i naprawde moge teraz stwierdzic ze dojrzalam do bycia zona a kilka pierwszych lat to byla zabawa w dom docieranie sie niekoniecznie spokojne wiele awantur sprzeczek tak wiec wsrod przyjaciol rodziny raz jeszcze skladamy przysiege ktora ulozylismy sobie sami -jest inna od tej tradycyjnej bo przeciez nie moge powiedziec swojemu mezowi po 10 latach ze biore go sobie za meza :) ale słowa przysiegi sa owiane tajemnica oczywiscie nie wyprawiamy wesela jest to tylko uroczystosc w kosciele :)
 
wstalam dziewczyny, ale obiecuje ze dzis b wczesnie sie wkulne pod pierzynke

Aga jak Cie czytam to wlos mi sie jezy !!! sorki ale po co chcesz wywolywac porod i prowokujesz te wszystkie zabiegi ??? przeciez masz jeszcze 2 tyg, badz spokojna - Kaja sama wie kiedy i co dla niej najlepsze, a tak to mozesz jej zaszkodzic. Poza tym nie bierz lekkomyslnie zadnych prochow nasennych, wyluzuj z niecierpliwoscia, usmiechnij sie, odetchnij i uzbroj sie w spokoj a wszystko bedzie dobrze. ja tez bym juz chciala, rozumiem Cie z calego serca, ale moim zdaniem lepiej dziecka nie popedzac skoro nie ma zagrozenia, bo wtedy to co innego, ale tak luzik, Gochna i Zdanka to samo :) :) :)

Pamciaw jak ja Ci zazdroszcze snu w nocy, mnie szlak trafia bo rejestruje kaza godzine przewracajac sie z boku na bok lub latajac do kibla, najlepiej mi sie spi nad ranem jak maz pojdzie do pracy ;D jemu tez ciezko, podobno ostro chrapie :laugh: i nie ma zycia ze mna, a raczej snu.

w tvn jest wlasnie Otylia, wspolczuje jej, tyle musi zniesc i w dodatku publicznie, a jeszcze jakis kretyn dziennikarz zapytal ja co chcialaby dostac na Mikolaja - normalnie ludzie maja nasrane w garach :mad:
 
dzięki dziewczyny za rady  :)
narazie jeszcze nie podjełam decyzji :(mój mąż wcale mi w tym nie pomaga stwierdził że decyzja należy do mnie :( on będzie za tym co ja zadecyduje :(
więc pójde jutro na to ktg niech mnie lekarz zbada i już
nóż widelec mnie jutro złapie bo czuje takie ciągniećie do dołu brzucha i jakiś lekki ból w podbrzuszu może to coś w tym kierunku już idzie zobaczymy narazie sobie odpuszczam podjęcie ostatecznej decyzji do jutra
a jak jutro będe gadała z ginem i wyczuje że ma jakieś wątpliwości to odrazu rezygnuje i sobie czekam dalej
 
Gonia leki mam przepisane przez lekarza wiec nie szkodze malenstwu i tak biore je wtedy kiedy juz naprawde przez kilka dni nie sypiam wogole -lekarz zlecil branie codziennie wiec .....
 
Też jestem zdania, że nie ma co przyspieszać porodu, szczególnie jak sie ma jeszcze trochę czasu ;) co innego jak jest sie już przeterminowanym ;) Ja mam jeszcze ok 2 tyg i tez bym chciał aby juz sie urodziła, ale jeszcze niech posiedzi jak chce :) choć mój mąż zapowiedział, że od dziś zaczynamy naturalna metodę wywoływania porodu ;D ;D ;D

Mi się wydaje że Ziemzia juz po :D i trzyma swojego dzidziusia :D, ale to tylko moje gadanie ;D
 
reklama
Hej dziewczynki :)

Chyba ominelam jakis watek z nowym watkiem ;D ;D ale ciesze sie ze go nie ma :)

Agnes - rozmawialam dzis na gadu z Ziemzia - nie rozdwoila sie jeszcze :)

Joeey - Ty daj znac co z Fuczakiem :)

Aga - no ja juz nie bede mowic o wywoluwaniu porodu, chociaz sama urodzilabym juz teraz, ale nie robie nic zeby porod przyspieszyc - poza goracymi kapielami, ale ja to sie zawsze w goracej wodzie kapalam i nie wyobrazam sobie kapac sie w innej, a myc sie trzeba no nie ??? :)

 
Do góry