Cześć dziewuszki - łakomczuszki!
Ja właśnie jem śniadanko. Taki w pracy zapierdziel, że nawet nie miałam czasu na inkę - dobrze, że rano w domku zdążyłam coś chlapnąć. Na szczęście teraz już jestem trochę bardziej "wolna".
Paaricia - wiesz jak to jest pracuję niby 8h dziennie, ale jak jest robota, to więcej trzeba. Teraz i tak się oszczędzam, ale przed brzusiem to zdażało mi się wcale nie spać nawet 4 dni - pracowałam 24 na 24, a do tego taka głupia jestem, że za nadgodziny mi nie płacą ;D Ale lubię swoją robotkę, więc cóż - takie życie....
Natalia - ja chodzę do szkoły rodzenia MARIA i prowadzi ją właśnie "tajemnicza" pani Maria - cudna kobietka o złotym sercu! Ma olbrzymią wiedzę i chętnie doradzi we wszystkim najlepiej jak potrafi, a do tego cały czas pyta każdą z osobna o samopoczucie i czy wszystko dobrze, no i do znudzenia powtarza "jakbyście się o coś niepokoiły to dzwońcie do mnie na komórkę, wszystko obgadamy i będzie dobrze". Na każdych zajęciach (3 razy w tygodniu) słucha serduszka maleństwa i sprawdza ułożenie kruszynki, a jak jest już blisko porodu to interesuje się jak swoim dzieckiem i tylko cały czas nam mówi, kto urodził, gdzie, chłopaczka, czy dziewuszkę i jak to było.... Jest naprawdę superaśnie i chętnie chodzę na te zajęcia. A co do brzuchatek, to zaglądam, tylko rzadziej, bo boję się, że tu nie nadążę
Ja właśnie jem śniadanko. Taki w pracy zapierdziel, że nawet nie miałam czasu na inkę - dobrze, że rano w domku zdążyłam coś chlapnąć. Na szczęście teraz już jestem trochę bardziej "wolna".
Paaricia - wiesz jak to jest pracuję niby 8h dziennie, ale jak jest robota, to więcej trzeba. Teraz i tak się oszczędzam, ale przed brzusiem to zdażało mi się wcale nie spać nawet 4 dni - pracowałam 24 na 24, a do tego taka głupia jestem, że za nadgodziny mi nie płacą ;D Ale lubię swoją robotkę, więc cóż - takie życie....
Natalia - ja chodzę do szkoły rodzenia MARIA i prowadzi ją właśnie "tajemnicza" pani Maria - cudna kobietka o złotym sercu! Ma olbrzymią wiedzę i chętnie doradzi we wszystkim najlepiej jak potrafi, a do tego cały czas pyta każdą z osobna o samopoczucie i czy wszystko dobrze, no i do znudzenia powtarza "jakbyście się o coś niepokoiły to dzwońcie do mnie na komórkę, wszystko obgadamy i będzie dobrze". Na każdych zajęciach (3 razy w tygodniu) słucha serduszka maleństwa i sprawdza ułożenie kruszynki, a jak jest już blisko porodu to interesuje się jak swoim dzieckiem i tylko cały czas nam mówi, kto urodził, gdzie, chłopaczka, czy dziewuszkę i jak to było.... Jest naprawdę superaśnie i chętnie chodzę na te zajęcia. A co do brzuchatek, to zaglądam, tylko rzadziej, bo boję się, że tu nie nadążę