reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

GRUDZIEŃ 2005

cześć dziewczynki, wczoraj nie mogłam się tu dostać i pewnie nie ja jedna... na szczęście już jest lepiej  ;)
witam nową mamuśkę i donię - mam nadzieję, że wyrelaksowałaś się do bólu!
Aussi, trzymaj się złociutka, cały czas myślimy o was i jesteśmy z wami!!  ;)
Gabi, Sylwiaczek - ja też jestem z 81, ale z maja i też czekam na grudniową iskierkę!!
paaricia - a kiedy przeprowadzka?
aha, sylwiaczek - ja bym chyba wytrzymała do porodu, ale mój mąż nigdy, więc siłą rzeczy wiemy już dość długo i bardzo mnie to cieszy, bo zawsze to łatwiej z przygotowaniami, ale taka niespodzianka przy porodzie to byłąby niezłą mobilizacją!
 
reklama
Hejka dziewczynki !

Rzeczywiście tu dzisiaj cichutko ! :) Wczoraj też próbowałam się dostać na forum, no ale wiadomo co się działo ! ;)

Witam przyszłą grudniową mamuśkę na forum ! ;D

Muszę się Wam pożalić. Od kilku dni strasznie mnie bolą plecy ! Ale nie jest to kręgosłup, tylko plecki na wysokości żołądka ! I zawsze to się nasila jak coś zjem ! Po prostu wydaje mi się, że mam baardzo mały żołądek i jak zjem teraz normalną porcję jedzonka to piekielnie boli, bo nie ma miejsca ! Dzidzia pewnie mi na coś uciska ! Brzuch mam naprawdę pokaźny, a wiadomo talia przy 164cm wzrostu nie jest zbyt długa ! No i dzieje się jak dzieje. Staram się jeść częściej, a mniej, ale jakoś niewiele pomaga ... :mad:

A mężuś już wraca za 28 dni ! ;D I coraz bardziej jestem szcześliwa, choć to jeszcze całe 4 tygodnie. Ola - mnie też denerwuje to, że w Polsce jest jak jest ! Mam nadzieję, że moje słonko pojechało pierwszy i ostatni raz, ale nie wiadomo jak to w przyszłości będzie ... :p
 
Beatko - ja mam 158! i od dziecka ogromne problemy z żołądkiem, niby nigdy nie miałam wrzodów, ale za to żołądek kruszy mi się od środka i ścianka jest o wiele cieńsza niż powinna, a objawy takie jak przy wrzodach, zawsze brałam tabletki i jakoś to było, ale teraz nie mogę, a do tego dzidzia rośni i jak mi bryknie w żołądeczek, to .... oj! Zatem wiem co czujesz i łączę się z tobą w bólu, ale już boję się co to będzie dalej....
 
Oj Ziemzia ! Czyli nie jestem sama ! :p Najgorsze jest to, że jak np zjem obiad o 14 to potrafi mnie boleć aż do wieczora ! Tak jest własnie dzisiaj ! Aż się zwijam z bólu ... :( Powiedziałabym o tym ginowi, ale pewnie za bardzo mi nie pomoże ... :p Tylko jak ja wytrzymam jeszcze te 107 dni ! ;)
 
A wiecie że ja to raz miałam takie bóle pleców jakby promieniowanie od żoładka, najpierw mnie bolał żoładek i potem przeszło na plecy , tak czułam jakbym miała napiętedo bólu wszystkie miasnie pleców , BÓL STRASZNY, więc bardzo wam dziewczyny współczuje.
 
No cóż, Beatko, damy radę!!! Będzie dobrze, tylko musimy o siebie dbać. Mnie ostatnio męczą jeszcze bardziej stawy biodrowe, normalnie prawa noga jest do wyniany, cały czas czuję ból promieniujący aż do stopy - koszmar! I wiesz co odkryłam, ja cię coś boli i chcesz, żeby przestało, to wystarczy poczekać aż zaboli coś innego - ja od razu zapomniałam o tym moim żołądku ;)
 
Ziemzia - ale sie usmialam z Twojego sposobu na bol! Tak to trafnie ujelas! ;D ;D he he... Szczegolnie w "blogoslawionym stanie", gdzie jak nie piersi bola, to nogi albo zoladek, albo brzuch albo cholera jeszcze wie co. ;)

Co do przeprowadzki, klucze mamy dostac w srode. ;D ;D Teoretycznie umowe mam podpisywac w czwartek, wiec jakos tak w tych dniach zaczniemy sie przeprowadzac. Klucze do tego mieszkania mamy oddac w niedziele, moze nam sie uda na czas. ;D Juz popakowalam sporo pudel - i znow kolejna przeprowadzka a ja sie nie moge nadziwic kiedy my tyle skarbow nagromadzilismy! Cos niesamowitego! Bardzo jestem podekscytowana i nakupowalam juz mnostwo nasion do ogrodka. ;D ;D

Nie mialam jeszcze zoladkowych bolow plecow, ale prawie od poczatku doskwieral mi krzyz, do czasu az zaczelam robic cwiczenia Pilates dla kobiet w ciazy! Najpierw nie bylam przekonana - bo co to za cwiczenia, ze czlowiek sie nawet nie spoci - tymczasem wlasnie o to chodzi, zeby nie podwyzszac temperatury a jednoczesnie cwiczyc! No i teraz to plecy mnie juz sporadycznie bola! Polecam! Ja je robie z ksiazk - pewnie nie dokladnie tak jak trzeba, ale dzialaja. ;D
 
Ziemzia - heheh ! Super sprawa ! Muszę zmienić moje podejście do bólu ! ;) A ja już miałam wrażenie, że to tylko ja tak wszystko dziwnie przechodzę ! Bo mój mężuś to myśli, że zachodzi się w ciążę i jest wszystko w porządku ! No, że tylko poród trochę boli, ale też jest do przejścia, bo w końcu tyle kobiet rodzi ! A u mnie "jak nie urok to sraczka" ! ;D ;D ;D

Donia - normalnie cudownie to ujęłaś ! Mi brakowało słów ! To jest właśnie taki promieniujący ból i takie napięcie plecków ! I masz rację, że to jest straszne, tym bardziej, że już się z tym męcze jakiś czas ... :p

Paaricia - cieszę się bardzo, że jestes taka szczęśliwa ! Super, że przeprowadzka tuż tuż i w ogóle, że jest tak fajniusio ! Powodzenia we wszystkim ! Buziaki od nas ! ;D
 
Cześć wszystkim!!!

Aussi na pocieszenie, weszłam sobie na stronkę sierpniówek - tam jest Gaga która się czasem u nas udzielała, ona z tego co pamiętam to miała jakieś też komplikacje i musiała non stop leżeć od jakiegoś 5 miesiąca i coś łykać, i czekała żeby tylko dotrwać jak najdłużej, a teraz jest już tydzień po terminie a ona qrwami rzuca, bo dalej nic, maleństwo zadomowiło się u niej na dobre, przy okazji uśmiałam się od jej komentarzy ;D

Ja się do Was dołączam, ból pleców na porządku dziennym (nasila się wieczorami), krzyże też dają w kość, ech a co nie daje... wczoraj mojemu mężowi też poczytałam Wasze narzekania na różne bóle bo już mi zaczął mówić że ciągle marudze że coś mnie boli i śmiał się żę może rente mi na to dadzą ;)

Patrycja ty się przeprowadzaj, ale pamiętaj żeby się oszczędzać, nie szalej - wykorzystuj męża do granic możliwości >:D
 
reklama
Beata z tymi wyjazdmi to jest tak że jak się poczuje inny świat i inne pieniądze to ciężko przestać. Mój mąż jeszcze ma dwa lata studiów więc na wakacje i przerwe semestralną wyjeżdża do pracy. Szukał pracy w Polsce ale to co mu tu proponowali na miesiąc to on tam zarabia w niecały tydzień. No i w roku akademickim ma czas na nauke. A jak teraz wróci to będzie całyczas ze mną i maluszkiem (do końca lutego bo wtedy przewaznie wyjeżdza ale tylko na 6-7tyg) Najgorsze są wakacje. Nawet nie chce mysleć co będzie w następne. Myśle że jakis rok czy dwa podejmiemy juz konkretna decyzje czy przeprowadzic się tam na stałe (chyba że zrobimy następnego dzidziusia ;D )

No to troche pomarudziłam ;) ;D

Dziewczyny suszone śliwki na zaparcia są super polecam z autopsji ;D

itsaboy.gif

.png

dev334bb___.png


 
Do góry