reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

GRUDZIEŃ 2005

cześć dziewczynki, wczoraj nie mogłam się tu dostać i pewnie nie ja jedna... na szczęście już jest lepiej  ;)
witam nową mamuśkę i donię - mam nadzieję, że wyrelaksowałaś się do bólu!
Aussi, trzymaj się złociutka, cały czas myślimy o was i jesteśmy z wami!!  ;)
Gabi, Sylwiaczek - ja też jestem z 81, ale z maja i też czekam na grudniową iskierkę!!
paaricia - a kiedy przeprowadzka?
aha, sylwiaczek - ja bym chyba wytrzymała do porodu, ale mój mąż nigdy, więc siłą rzeczy wiemy już dość długo i bardzo mnie to cieszy, bo zawsze to łatwiej z przygotowaniami, ale taka niespodzianka przy porodzie to byłąby niezłą mobilizacją!
 
reklama
Hejka dziewczynki !

Rzeczywiście tu dzisiaj cichutko ! :) Wczoraj też próbowałam się dostać na forum, no ale wiadomo co się działo ! ;)

Witam przyszłą grudniową mamuśkę na forum ! ;D

Muszę się Wam pożalić. Od kilku dni strasznie mnie bolą plecy ! Ale nie jest to kręgosłup, tylko plecki na wysokości żołądka ! I zawsze to się nasila jak coś zjem ! Po prostu wydaje mi się, że mam baardzo mały żołądek i jak zjem teraz normalną porcję jedzonka to piekielnie boli, bo nie ma miejsca ! Dzidzia pewnie mi na coś uciska ! Brzuch mam naprawdę pokaźny, a wiadomo talia przy 164cm wzrostu nie jest zbyt długa ! No i dzieje się jak dzieje. Staram się jeść częściej, a mniej, ale jakoś niewiele pomaga ... :mad:

A mężuś już wraca za 28 dni ! ;D I coraz bardziej jestem szcześliwa, choć to jeszcze całe 4 tygodnie. Ola - mnie też denerwuje to, że w Polsce jest jak jest ! Mam nadzieję, że moje słonko pojechało pierwszy i ostatni raz, ale nie wiadomo jak to w przyszłości będzie ... :p
 
Beatko - ja mam 158! i od dziecka ogromne problemy z żołądkiem, niby nigdy nie miałam wrzodów, ale za to żołądek kruszy mi się od środka i ścianka jest o wiele cieńsza niż powinna, a objawy takie jak przy wrzodach, zawsze brałam tabletki i jakoś to było, ale teraz nie mogę, a do tego dzidzia rośni i jak mi bryknie w żołądeczek, to .... oj! Zatem wiem co czujesz i łączę się z tobą w bólu, ale już boję się co to będzie dalej....
 
Oj Ziemzia ! Czyli nie jestem sama ! :p Najgorsze jest to, że jak np zjem obiad o 14 to potrafi mnie boleć aż do wieczora ! Tak jest własnie dzisiaj ! Aż się zwijam z bólu ... :( Powiedziałabym o tym ginowi, ale pewnie za bardzo mi nie pomoże ... :p Tylko jak ja wytrzymam jeszcze te 107 dni ! ;)
 
A wiecie że ja to raz miałam takie bóle pleców jakby promieniowanie od żoładka, najpierw mnie bolał żoładek i potem przeszło na plecy , tak czułam jakbym miała napiętedo bólu wszystkie miasnie pleców , BÓL STRASZNY, więc bardzo wam dziewczyny współczuje.
 
No cóż, Beatko, damy radę!!! Będzie dobrze, tylko musimy o siebie dbać. Mnie ostatnio męczą jeszcze bardziej stawy biodrowe, normalnie prawa noga jest do wyniany, cały czas czuję ból promieniujący aż do stopy - koszmar! I wiesz co odkryłam, ja cię coś boli i chcesz, żeby przestało, to wystarczy poczekać aż zaboli coś innego - ja od razu zapomniałam o tym moim żołądku ;)
 
Ziemzia - ale sie usmialam z Twojego sposobu na bol! Tak to trafnie ujelas! ;D ;D he he... Szczegolnie w "blogoslawionym stanie", gdzie jak nie piersi bola, to nogi albo zoladek, albo brzuch albo cholera jeszcze wie co. ;)

Co do przeprowadzki, klucze mamy dostac w srode. ;D ;D Teoretycznie umowe mam podpisywac w czwartek, wiec jakos tak w tych dniach zaczniemy sie przeprowadzac. Klucze do tego mieszkania mamy oddac w niedziele, moze nam sie uda na czas. ;D Juz popakowalam sporo pudel - i znow kolejna przeprowadzka a ja sie nie moge nadziwic kiedy my tyle skarbow nagromadzilismy! Cos niesamowitego! Bardzo jestem podekscytowana i nakupowalam juz mnostwo nasion do ogrodka. ;D ;D

Nie mialam jeszcze zoladkowych bolow plecow, ale prawie od poczatku doskwieral mi krzyz, do czasu az zaczelam robic cwiczenia Pilates dla kobiet w ciazy! Najpierw nie bylam przekonana - bo co to za cwiczenia, ze czlowiek sie nawet nie spoci - tymczasem wlasnie o to chodzi, zeby nie podwyzszac temperatury a jednoczesnie cwiczyc! No i teraz to plecy mnie juz sporadycznie bola! Polecam! Ja je robie z ksiazk - pewnie nie dokladnie tak jak trzeba, ale dzialaja. ;D
 
Ziemzia - heheh ! Super sprawa ! Muszę zmienić moje podejście do bólu ! ;) A ja już miałam wrażenie, że to tylko ja tak wszystko dziwnie przechodzę ! Bo mój mężuś to myśli, że zachodzi się w ciążę i jest wszystko w porządku ! No, że tylko poród trochę boli, ale też jest do przejścia, bo w końcu tyle kobiet rodzi ! A u mnie "jak nie urok to sraczka" ! ;D ;D ;D

Donia - normalnie cudownie to ujęłaś ! Mi brakowało słów ! To jest właśnie taki promieniujący ból i takie napięcie plecków ! I masz rację, że to jest straszne, tym bardziej, że już się z tym męcze jakiś czas ... :p

Paaricia - cieszę się bardzo, że jestes taka szczęśliwa ! Super, że przeprowadzka tuż tuż i w ogóle, że jest tak fajniusio ! Powodzenia we wszystkim ! Buziaki od nas ! ;D
 
Cześć wszystkim!!!

Aussi na pocieszenie, weszłam sobie na stronkę sierpniówek - tam jest Gaga która się czasem u nas udzielała, ona z tego co pamiętam to miała jakieś też komplikacje i musiała non stop leżeć od jakiegoś 5 miesiąca i coś łykać, i czekała żeby tylko dotrwać jak najdłużej, a teraz jest już tydzień po terminie a ona qrwami rzuca, bo dalej nic, maleństwo zadomowiło się u niej na dobre, przy okazji uśmiałam się od jej komentarzy ;D

Ja się do Was dołączam, ból pleców na porządku dziennym (nasila się wieczorami), krzyże też dają w kość, ech a co nie daje... wczoraj mojemu mężowi też poczytałam Wasze narzekania na różne bóle bo już mi zaczął mówić że ciągle marudze że coś mnie boli i śmiał się żę może rente mi na to dadzą ;)

Patrycja ty się przeprowadzaj, ale pamiętaj żeby się oszczędzać, nie szalej - wykorzystuj męża do granic możliwości >:D
 
reklama
Beata z tymi wyjazdmi to jest tak że jak się poczuje inny świat i inne pieniądze to ciężko przestać. Mój mąż jeszcze ma dwa lata studiów więc na wakacje i przerwe semestralną wyjeżdża do pracy. Szukał pracy w Polsce ale to co mu tu proponowali na miesiąc to on tam zarabia w niecały tydzień. No i w roku akademickim ma czas na nauke. A jak teraz wróci to będzie całyczas ze mną i maluszkiem (do końca lutego bo wtedy przewaznie wyjeżdza ale tylko na 6-7tyg) Najgorsze są wakacje. Nawet nie chce mysleć co będzie w następne. Myśle że jakis rok czy dwa podejmiemy juz konkretna decyzje czy przeprowadzic się tam na stałe (chyba że zrobimy następnego dzidziusia ;D )

No to troche pomarudziłam ;) ;D

Dziewczyny suszone śliwki na zaparcia są super polecam z autopsji ;D

itsaboy.gif

.png

dev334bb___.png


 
Do góry