Pamciaw ja też sobie tak własnie tłumaczyłam, ze Dzidek lubi ciasno i własnie dlatego przemykała mi myśl, żeby darowac sobie głęboki wózek może nawet w ogole. Ale chyba jednak dałam sie przekonać do tego, że wystarczy Maleństwu 9 miesięcy w ciasnym brzuszku a teraz należy mu sie trochę luzu, no i niech sie prostuje! Bardzo mocno zadziałała moja wyobraźnia jak jeden pan tłumaczył mi że potem to dzieciaczki takie skulone chodzą... Ja przyznaję, że jak Mąz pokazał mi właśnie ten wózek, że "wpadł mu w oko", to krzywiłam sie bardzo i taki jakiś właśnie wielki i w ogole nie bardzo mi sie wydał. Ale buja się fajnie, cięzki bardzo nie jest, a w kilku miejscach sprawdziliśmy i bardzo dużo dobrego o nim mówią. Może rzeczywiście inne spacerówki ładniej wyglądają, ale wygoda Dzidka to priorytet! No i szybko i ładnie się składa i do bagażnika Yarisa się zmieści!
Fuczak A jeśli chodzi o cene tego zestawu to jest właśnie do przyjęcia - ten model Smart jest pozbawiony kilku "jakiś tam bajerów" i w warszawie znaleźliśmy nawet za 1500 pln cały zestaw z torbą, śpiworem i folią p.deszczową w komplecie.
A w związku z tym, że Dzidek już podobno słyszy to aplikujemy Mu wieczorami bajki Brzechwy... jeszcze nawet co nieco pamiętamy z własnego dzieciństwa, ale do "ściągi" juz po tylu latkach zaglądamy często. A jaką mamy my z tego przyjemność i radość!
A ja też na ciepłe temperatuty nie narzekałam! Jestem z tych bardziej "ciepłolubnych" i zimno mi!!! A na weekend wybieramy się ze znajomymi koło Augustowa, a tam ponoć wieje i nie przestaje!
I bardzo podoba mi sie pomysł z "rozczwórzeniem" pieluszek!!!
Mnie kolega, tata dwóch przeuroczych dziewczynek, przekonuje do używania, przynajmniej na początku tetrowych, i do tego zakładanych Dzidkowi po 3 na raz! Hmmm...
A do szkoły rodzenia wybieramy się od połowy września przy szpitalu w którym pewnie zdecydujemy sie rodzić. Jest 6 spotkań przez 6 kolejnych tygodni, za każdym razem godzinka teorii i ok 45 minut ćwiczeń.
Fuczak A jeśli chodzi o cene tego zestawu to jest właśnie do przyjęcia - ten model Smart jest pozbawiony kilku "jakiś tam bajerów" i w warszawie znaleźliśmy nawet za 1500 pln cały zestaw z torbą, śpiworem i folią p.deszczową w komplecie.
A w związku z tym, że Dzidek już podobno słyszy to aplikujemy Mu wieczorami bajki Brzechwy... jeszcze nawet co nieco pamiętamy z własnego dzieciństwa, ale do "ściągi" juz po tylu latkach zaglądamy często. A jaką mamy my z tego przyjemność i radość!
A ja też na ciepłe temperatuty nie narzekałam! Jestem z tych bardziej "ciepłolubnych" i zimno mi!!! A na weekend wybieramy się ze znajomymi koło Augustowa, a tam ponoć wieje i nie przestaje!
I bardzo podoba mi sie pomysł z "rozczwórzeniem" pieluszek!!!
Mnie kolega, tata dwóch przeuroczych dziewczynek, przekonuje do używania, przynajmniej na początku tetrowych, i do tego zakładanych Dzidkowi po 3 na raz! Hmmm...
A do szkoły rodzenia wybieramy się od połowy września przy szpitalu w którym pewnie zdecydujemy sie rodzić. Jest 6 spotkań przez 6 kolejnych tygodni, za każdym razem godzinka teorii i ok 45 minut ćwiczeń.