U mnie 27+5 i czekam na Martę
w nocy podobnie jak u Was, pobudka przy każdym obrocie w łóżku. Teraz męczy mnie katar, że ostatnie noce praktycznie nie spałam. Mam jakieś naturalne krople do nosa które nic nie dają i kupiłam wodę morską. Chyba muszę ten czas jakoś przeżyć. Chyba że macie pomysł w jaki sposób się pozbyć albo ulżyć w kararze? Wczoraj pakowalam ubranka do komody, ale pranie zrobię za miesiąc albo dwa. Wózek już mam. Łóżeczko czeka na złożenie, mało miejsca w sypialni więc jak najpóźniej skrecimy.